Zamieszanie wokół leków powoduje obecnie wielki chaos decyzyjny w obliczu choroby.
Powszechne mniemanie, że suplementy nie leczą chorób, a leki bez recepty już umożliwiają leczenie, jest tylko umowne. To rozróżnienie wynika z aspektów prawnych, chodzi o warunki dopuszczania leków i suplementów na rynek.
Gdy przeanalizujemy to dokładniej, to różnicy merytorycznie nie ma żadnej. W suplementach diety, substancje aktywne występują w takim samym stopniu jak w lekach bez recepty. Dlatego też medialnie, leki są przedstawiane, jako suplementy diety i na odwrót, suplementy, jako leki, jedynym kryterium użytecznym komercyjnie, jest wysoka skuteczność, praktycznie taka sama dla wszystkiego, no i cena oczywiście.
Całe to zamieszanie wynika z faktu, że opieka zdrowotna została sprowadzona do poziomu kolejnej komercyjnej gałęzi przemysłu. Dostęp do lekarza, badań, konsultacji, jest już tak utrudniony i ograniczony, że jedynym wyjściem staje się samoleczenie. Niestety wymaga to nabywania i znajomości dość sporej dawki wiedzy. Większość publiczności nie ma na to czasu i ochoty, za głównego medyka uważa reklamę medialną. Doprawdy kiepski to doradca, którego głównym celem jest profit. Kretyństwa jakie są tam wpajane, przekazywane, już nawet nie śmieszą. Kolejnym lekarzem jest doktor google, lecz aby na nim opierać, też trzeba coś wiedzieć, inaczej można się całkowicie rozchorować, informacje są tak przemieszane, dramatyczne i kompletnie w większości nie zweryfikowane. Zostaje nam farmaceuta, który także myśli o tym jak zwiększyć obroty. Z trojga złego lepszy farmaceuta, nie jest tak bezkrytyczny, jak pozostałe źródła. Reklamodawcy zawsze bronią się jedynym argumentem, że głównym celem jest informacja, tyle, że nie jest ona nigdy obiektywna.
Kolejność - lekarz, lekarz specjalista, badania, diagnoza została niebezpiecznie zaburzona. Chaos dezinformacyjny powoduje, że chorzy podejmują przypadkowe decyzje, w przypadkach powikłań, zgonów nie ma winnych, zresztą praktycznie nigdy nie ma. Chorzy instynktownie chwytają się brzytwy, niczym tonący i kupują głównie szybko działające leki bez recepty, najlepiej najtańsze. Jeśli w końcu doczekają do wizyty u lekarza, nie informują go w ogóle, jakie suplementy czy leki bez recepty zażywają. A ma to niebagatelny wpływ na wyniki badań i dalsze leczenie.
Jeśli potraktujemy się suplementami diety (nawet naturalnymi) w mega dawkach, możemy osiągać podobne rezultaty, jak przy silnych lekach bez recepty, czy w końcu lekach na recepty. Pomimo mniejszego ryzyka efektów ubocznych, to jednak lepiej to robić za wiedzą lekarza. Głównie ze względu na możliwe interakcje z lekami chemicznymi.
Doprawdy trudno znaleźć jakąś optymalną metodykę postępowania. Suplementów jest taka mnogość, że większość lekarzy nie jest w stanie ogarnąć takiej wiedzy. Spotkałem się z wypadkami, gdy lekarz i farmaceuta, mieli całkowicie odmienne zdanie dotyczące interakcji.
Podsumowanie;
Suplementy diety(włącznie z naturalnymi), to nie tylko preparaty uzupełniające dietę. To także środki lecznicze, które leczą i zapobiegają chorobom. Mające zastosowanie w profilaktyce i leczeniu chorób przewlekłych. Bardzo skuteczne, o trwałym działaniu przestrajającym organizm. Stosowanie ich w zestawach, wymaga klarownej wiedzy. Dobrze oprzeć się o jedną firmę, która ma jasne i czytelne spectrum oferty.
Leki bez recepty, doraźnie, z większą ostrożnością, aby uniknąć ryzyka uzależnienia. Bardzo ważną kwestią jest weryfikacja bezkrytycznych reklam. Jeśli problem się przedłuża, nie nadużywać leków przeciwbólowych. Unikać pułapki lekowej, gdy musimy brać leki niwelujące skutki uboczne innych leków. Organizm mając do czynienia z inwazyjnym środkiem, reaguje na leki dynamicznie i przyzwyczaja się. Tworzy w tym czasie nieprawidłowe mechanizmy funkcjonowania.
W obu przypadkach warto znaleźć lekarza, który rozmawia, potrafi spokojnie wyjaśnić, przekazać w sposób zrozumiały cały obraz sytuacji. Uwierz, są tacy lekarze.