JustPaste.it

"Cuda nigdy nie ustają" Tim Downs

To prawda, co mówią: „Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, ale jeśli słyszysz Boga, masz schizofrenię”

To prawda, co mówią: „Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, ale jeśli słyszysz Boga, masz schizofrenię”

 

371cb6d02359b463fd5d78e9fd283bfb.jpg



autor: Tim Downs

tytuł: "Cuda nigdy nie ustają"


tytuł oryginału:Wonders Never Cease

 


wydawnictwo:  Święty Wojciech
data wydania:   2011
liczba stron: 432

 

 

moja ocena: 5+ / 6




Zaintrygował mnie tytuł książki "Cuda nigdy nie ustają", uwagę zwróciła okładka, a po przeczytaniu opisu zdecydowałam się na lekturę.  Dlaczego? Bo jestem nauczycielem religii? Nie, nie... Wybrałam tą książkę, bo przypomniał mi się pewien film. Widzieliście kiedyś serial "Dotyk Anioła"? Jako dziecko śledziłam co tydzień przygody trójki aniołów pomagających ludziom. Polubiłam ich przygody :) Szczerze mówiąc najbardziej podobał mi się przystojny anioł śmierci Andrew. Ten film budzi we mnie nadal wiele pozytywnych emocji.  Ale wróćmy do  książki "Cuda nigdy nie ustają"... W opisie przeczytałam:

 

<<To prawda, co mówią: „Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, ale jeśli słyszysz Boga, masz schizofrenię”>>

i już wiedziałam, że to jest książka, z którą chcę spędzić kilka kolejnych wieczorów. Gdy przyszła przesyłka z Wydawnictwa, zrobiłam sobie kubek kawy, wyjęłam zachomikowaną tabliczkę gorzkiej czekolady i rozpoczęłam przygodę z aniołami, tymi mniej prawdziwymi i tymi jak najbardziej realnymi. 
.

 

 

 

Los Angeles, miasto aniołów, to chyba najodpowiedniejsze miejsce, aby zobaczyć jakiegoś anioła. Wie o tym jedne z bohaterów powieści - Kemp McAvoy, niedoszły lekarz, dziś tylko pielęgniarz. Kiedy na jego oddział karetka przywodzi ranną w wypadku samochodowym gwiazdę filmową Olivię Hayden, Kemp dostrzega jedyną w swoim rodzaju okazję do wzbogacenia się. W nocy częściowo wybudza Olivię ze śpiączki farmakologicznej i w przebraniu anioła przekazuje jej "wiadomość od Boga". W porozumieniu z jej managerem i wydawcą zamierza "zmusić" ją do napisania książki. Duże pieniądze są gwarantowane, przecież ludzie chcą słuchać o objawieniach i chcą czytać wyznania celebrytów. Olivia już dawno przestała gościć na pierwszych stronach gazet, więc bestseller zapewni jej "powrót do gry", może nawet wywiad u Oprah. Ale czy wiadomość wymyślona przez trzech chciwych i pozbawionych zasad moralnych ludzi będzie wiarygodna? Czy Olivia uwierzy w przesłanie anioła? Czy zmieni ono jej płytkie, pełne błyskotek życie?
.

 

 

 

Jest jeszcze drugi wątek powieści. Pasierbica Kempa, Leah, twierdzi, że.. widzi anioły.  Sześciolatki  często fantazjują, ale czy to tylko opowiastki samotnego dziecka, które chce zwrócić uwagę pochłoniętej pracą matki? Sprawa wydaje się poważniejsza... Zaniepokojony nauczyciel kontaktuję Natalie i Leah z psychologiem, potem psychiatrą, wreszcie Leah zostaje wysłana na rezonans magnetyczny. Ciągle jednak widzi anioły. Tylko Emmet, stary, czarnoskóry sprzątacz w szpitalu, wydaje się jej wierzyć.  Lekceważony przez lekarzy, zwłaszcza przez Kempa, Emmet staje się jedynym przyjacielem samotnej dotąd dziewczynki.
.

 

 

 

A anioły? W naszej świadomości anioł to pyzaty bobas ze skrzydełkami, czasem może dostojny anioł w białej szacie i burzą loków, który przeprowadza dzieci przez kładkę. Ale anioł w wersji bez skrzydeł, bez aureoli, bez fajerwerków? Trudno przyjąć istnienie aniołów w naszym super racjonalnym życiu. Ja spotkałam wielu takich aniołów bez skrzydeł... jednym z nich był z pewnością mój wykładowca, który powiedział mi, że mam wybrać jedną dziedzinę i być w niej ekspertem, bo warto poświęcić życie dla marzeń. Inny anioł to mój szef w pierwszej pracy, który pomagał mi, żebym stanęła po studiach na nogi, choć nie miałam żadnych przed sobą perspektyw na realizację moich marzeń. Wymieniać mogę godzinami. Wystarczy tylko dostrzec palec Boży w pozornie zwyczajnych sytuacjach. Ale wracając do książki, czy Leah widzi takie właśnie "zwykłe" anioły, czy te prawdziwe? Tego musicie się sami dowiedzieć... Zapewniam, że odpowiedź zaskoczy każdego, ja wprost nie mogłam uwierzyć (zabawne, bo akurat z wiarą nie miewam problemów :):):):):)...
.

 

 

 

Książka "Cuda nigdy nie ustają" to nie tylko kwestia wiary i niewary w anioły.  Wszyscy czytelnicy, bez względu na pogląd na anioły, muszą sobie odpowiedzieć na szereg jak najbardziej realnych pytań. Czy manipulowanie ludźmi może zaowocować czymś dobrym? Czy cel uświęca środki? Czy można zmienić swoje życie na lepsze kierując się kłamstwem? Czy istnieją przypadki? 
.

 

 

 

Książka to również świetna intryga. Czy plan Kempa się powiedzie? Czy Olivia stanie się duchowym guru? Czy  wymyślone "na zimno" przesłanie może być wiarygodne i pociągnąć tłumy? A co jeśli na scenę wkroczy jakiś inny anioł? Czy Kemp swoim oszustwem nie sprowadzi na ziemię interwencji tego, pod kogo się podszywa?
.

 

 

 

Polecam z całego serca książkę! Na zakończenie mogę napisać tylko tyle: jeśli myślisz, że rozszyfrowałeś autora i wiesz, jak skończy się intryga z aniołami w roli głównej, to jesteś w błędzie. Z każdym rozdziałem zmieni się diametralnie twoje myślenie i postrzeganie rzeczywistości, by na ostatnich stronach powtórnie cię zaskoczyć. Ale tego już nie zdradzę...
.

 

 

 

 

POLECAM

 

Anna M.