JustPaste.it

Warszawa 2020

Co czeka w przyszłości Warszawę? Jaka będzie? Jak ją sobie wyobrażamy i czy znajdzie się ktoś, komu uda się te marzenia warszawiaków zrealizować?

Co czeka w przyszłości Warszawę? Jaka będzie? Jak ją sobie wyobrażamy i czy znajdzie się ktoś, komu uda się te marzenia warszawiaków zrealizować?

 

239d1ece08e141377cc69d662d847bd4.jpg

Zamiast poddawać się referendalnym przepychankom czy zmieniać władzę już dziś, czy za rok, czy za cztery lata, zastanówmy się jakie chcemy mieć miasto w 2020 roku, we wcale nie tak dalekiej przyszłości.

 

 

 

 

Serce bije po prawej stronie

Pojawienie się metra na Pradze będzie zapewne jednym z najważniejszych wydarzeń we współczesnej historii prawego brzegu Warszawy. Dziś to miejsce wydaje się być oddzielone od lewego brzegu stolicy nie tylko Wisłą, ale i stygmatem uboższej siostry.

Tymczasem to tylko siostra niedoceniana i myślę, że metro to zmieni. Wystarczy, że okaże się, że droga z Pragi do centrum trwa chwilę, a jednocześnie to miejsce oferuje swój własny niepowtarzalny klimat. Takich okazji się nie przepuszcza. To, co widzę ja, widzą też deweloperzy, już dziś budując tam biura i mieszkania.

Praga 2020 będzie już całkiem innym miejscem. Nie takim, które kojarzy się z ciemnymi bramami, brudem, zapomnieniem. Wraz z nowymi mieszkańcami, nowymi pracownikami zacznie żyć na nowo. I mam nadzieję, że ta druga młodość będzie jednocześnie kołem zamachowym do tego, by zachować historyczny charakter tego miejsca.  Nic innego przecież, jak inwestycje pomogą przywrócić do życia historyczne kamienice, o których jakby ktoś zapomniał.

Warszawskie City

To jak Warszawa zmieniła się w przeciągu ostatnich lat pokazuje najlepiej jej panorama. W centrum dokładnie jak grzyby po deszczu rosną w górę coraz to nowe biurowce. Ich zagłębiem stało się centrum i Wola. I gdy dłużej się nad tym zastanowimy to odpowiedź na to, dlatego akurat tam jest prosta – metro.

Bo gdzie mieć lepiej biuro, jeśli nie w miejscu, gdzie w łatwy sposób można dojechać, nie trzeba stać w korku, w samochodzie. Wystarczy wsiąść w kolejkę i za chwilę być w pracy.

Myślę, że Warszawa 2020 dopracuje się własnego City w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Już teraz patrząc na plany kolejnych inwestycji możemy się po części domyśleć, jak będzie wyglądała ta część warszawy położona między rondem Daszyńskiego a rondem ONZ.

I co ważne będzie się budować nie tylko „od nowa”, ale też „na nowo”. Kilka inwestycji odejdzie bowiem w przeszłość, by w ich miejsce pojawiły się nowe. Już zniknął Mercury z Jana Pawła. Zniknie też Ilmet z ronda ONZ. Wieża UBS, która stanie w tym miejscu będzie jakby siostrą Ronda1 i zmieni to miejsce w pewien historyczny sposób. Oba budynki domkną tę przestrzeń tworząc warszawskie City. Biurowce będą odbijać się w sobie, co dodatkowo stworzy wyjątkowy efekt. Powstanie brama prowadząca do biurowej części Warszawy.

Kontynuacja

Ale przede wszystkim Warszawa 2020 to dla mnie miasto, w którym nie tylko zakończona zostanie budowa drugiej linii metra, ale będą już postawać dwie kolejne. W 2020 roku nie będziemy być może jeszcze Berlinem czy Paryżem, ale będziemy iść w tym kierunku.

Wszystkie zmiany, jakie szykują się warszawiakom w przyszłości już dziś są związane z tymi kilkoma stacjami, które właśnie powstają. Jak zatem zmieni się miasto, gdy będziemy mogli w końcu sprawnie poruszać się między poszczególnymi miejscami?

Nie potrzeba nam tego, by w 2020 roku poruszać się latającymi samochodami, przyszłość wygląda dobrze, jeśli okaże się po prostu, że będziemy mogli się poruszać po mieście komfortowo i sprawnie, tak samo sprawnie, jak czuję się dziś poruszając się londyńskim metrem.

Wracając do teraźniejszości, nie zważając na polityczne rozgrywki z chęcią zagłosuję na kandydata, który sprawi, że właśnie taką Warszawę będziemy mieć w przyszłości.

Licencja: Creative Commons