Tak więc najróżniejsze metody naturalnego leczenia lub samoleczenia są dla mnie jak miód. Dawno temu Babcie wolały chodzić do znachora, bo znachor pomoże… Potem pojawiła się Akademicka Medycyna z całą gamą farmaceutycznych specjałów.
Babcie i Znachorzy powymierali lub poszli w zapomnienie a każdy lekarz medycyny urósł do rangi nieomylnej Wyroczni w sprawie zdrowia.

Zdania wśród medyków są mocno podzielone więc jedni są piewcami naturalnych metod leczenia, zaś inni radykalnie zwalczają wszelkie znachorstwo. A traktowanie leczenia , że zamiast „znachor pomoże” – doktor pomoże ma raczej mechaniczny wydźwięk. Idziemy więc do lekarza niczym warsztatu, ten otwiera nam maskę dokręca dwie śrubki, wręczy na koniec receptę i załatwione.

Pisałem już o tym w artykule „Zakazane Książki” i tutaj też powtórzę dające do myślenia słowa z książki Medyczna Mafia.
W roku 1978 biuro Technology Assessment przeprowadziło szerokie studia, których wynik został przedstawiony Kongresowi USA.
Studia wykazały jednoznacznie, że 80% – 90% stosowanych metod leczenia nie zostało potwierdzone Badaniami Klinicznymi…
Mówiąc krótko, metody uczono i stosowano bez Naukowych Dowodów!
Badania  zostały potwierdzone w 1985 przez National Academy of Science i to z Identycznymi Wynikami!

Potencjalnym pacjentom i tym co już się leczą, wmawia się wieloletnie studia  kliniczne a ludzie wierzą.
Lekarka Ghislaine Saint-Pierre Lanctôt (autorka Medical Mafia) potwierdza, że tylko 16% – 20% stosowanych metod leczenia ma za sobą Potwierdzone Studia Kliniczne. A więc przeważająca większość leczniczych metod nie posiada żadnych naukowych podstaw – brutalna prawda.

Inny lekarz Dr. Oliver Ameisen (jego rodzice byli Polskimi Żydami), w książce „Spowiedź z Butelki” pisze: „…lekarze mają w zwyczaju przepisywać te leki, które już poznali i wypróbowali, i które promują koncerny farmaceutyczne, pomijając całą resztę potencjalnie skutecznych środków. … Żaden lekarz nie jest w stanie być na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi odkryciami, …ani nie może znać wszystkich, aktualnie dostępnych leków.”.

Średnia życia lekarzy w USA to 58 lat (niektóre źródła podają 57). Tłumaczy się to bezkrytycznym stosunkiem do lekarstw ,całkowitym odejściem od specyfików i naturalnych metod leczenia .
O średniej długości życia polskich lekarzy media niestety milczą…

Inny lekarz Vernon Coleman autor książki „Jak nie dać się wykończyć lekarzowi” napisał: „Prawdopodobieństwo śmierci w wyniku ubocznych działań medykamentów, jest pięciokrotnie wyższa niż prawdopodobieństwo zginięcia w wypadku drogowym!”.

Czy spotkałeś może doktorka, który entuzjastycznie powiedział: „w trzy dni będziesz zdrowy jak rybka – gwarantuję!”?

Nie bo każdy lekarz woli być ostrożny…
Przykładowo wszelkie infekcje np. angina albo grypa znikają u mnie po… połknięciu jednej łyżeczki Koloidalnego Srebra…

Pewien chirurg zalecający mi operację kolana na moją propozycję, że dla odmiany On przejmie pisemnie całą odpowiedzialność za wyniki zabiegu, aż posiniał…
Nawiasem mówiąc telewizja w Niemczech donosiła (SAT 3, 2013), że ponad 75% operacji jest wykonywana z chęci zysku a nie potrzeby takiego zabiegu… Żadna ściema, bo wypowiadali się emerytowani lekarze!
A dlaczego dopiero na emeryturze? Wiadomo…

Słyszałeś może, że Cukrzyca jest nieuleczalna? Bzdura!

Jednak o tym już innym razem.

© 2013 Daniel Jamros