W natłoku zajęć, z braku czasu i ze zmęczenia... Po całym dniu ganiania z pracy do domu, z domu do szkoły i ze szkoły do pracy jesteśmy tak wyczerpani, że nie mamy siły na relaks.
W natłoku zajęć, z braku czasu i ze zmęczenia... Po całym dniu ganiania z pracy do domu, z domu do szkoły i ze szkoły do pracy jesteśmy zwykle tak wyczerpani, że nie mamy siły na relaks. A dokładniej – nie mamy energii na to, żeby udać się do (oddalonego zwykle spory kawałek drogi) gabinetu SPA. A przecież odpoczynek należy się każdemu! I każdy – przy odrobinie dobrych chęci – jest w stanie znaleźć w sobie siłę na relaks. Wystarczy dobry plan, własna łazienka i kilka zapachowych świec!
Aromaterapia to podstawa prawie każdego zabiegu, jaki serwują nam renomowane, często bardzo luksusowe salony odnowy biologicznej. Masaż przy użyciu olejków, inhalacje czy sesje w saunie – elementem każdej z tych propozycji jest piękny, zwykle relaksujący i odprężający zapach. I to jest właśnie najlepszy dowód na to, że wszystko to, co oferują nam gabinety SPA możemy zafundować sobie w prywatnej łazience. Nawet w tej najmniejszej!
Podstawą przemianowana domowej łazienki na mini salon odnowy biologicznej powinno być jej dokładne uporządkowanie. Należy pozbyć się wszystkich akcesoriów, bibelotów czy drobiazgów, które nie mają brać udziału w naszym planowanym odpoczynku i które mogłyby jedynie takiej odprężającej sesji zaszkodzić. Ukryjmy więc zbędne ręczniki, a flakoniki, puzderka i plastikowe butelki ze środkami czyszczącymi schowajmy na chwilę do wnętrza szafek. Dzięki temu – nawet mikroskopijna łazienka wyda nam się większa i bardziej sprzyjająca planowanej sesji relaksacyjnej.
Na tak przygotowanych, oczyszczonych z baterii detergentów, papilotów i zbędnych ręczników blatach szafek ustawmy świece zapachowe. Starajmy się wybierać świece naturalne, pochodzące od renomowanych producentów. Tylko takie produkty zbawiennie wpłyną na nasz odpoczynek. Do tego, jeśli rozejrzymy się po kompozycjach proponowanych przez takie brandy jak Yankee Candle – wnet wybierzemy zapach idealnie skrojony na miarę naszych potrzeb.
Decydując się na konkretne nuty nie zapominajmy, że różne aromaty różnie wpływają na stan naszego ducha i ciała. Cytrusy pobudzają, lawenda uspokaja, a aromaty budowane w oparciu o olejki sosnowe czy jałowcowe pomagają w walce z przeziębieniem. Starajmy się dopasowywać zapachy do aktualnego nastroju i oczekiwań. Jeśli chcemy – mieszajmy zapachy tak, aby stworzyły miks doskonały. A kiedy już zdecydujemy się na konkretne nuty – kupmy kilkanaście drobnych i kilka większych świec. Te pierwsze rozstawmy wokół wanny, większe – na szafkach i łazienkowych półkach.
Następnie podpalmy knoty i zrezygnujmy, jeśli to możliwe, ze sztucznego i drażniącego zmęczone oczy światła. Do wanny z wodą o idealnej temperaturze wsypmy odrobinę ulubionej soli do kąpieli i wlejmy kilka kropel oliwki dla dzieci, która doskonale zmiękcza skórę. Zaprzyjaźnijmy się także z naturalną gąbką, którą wymasujemy zmęczone ciało.
Zrelaksujmy się w objęciach ulubionego zapachu, hipnotyzujmy światłem migoczących świec i... dolewajmy co chwilę cieplejszej wody. Tak urządzone, domowe SPA to wymówka, żeby w kąpieli pozostać ciut dłużej niż zwykle. Bo w domowym gabinecie odnowy biologicznej nikt przecież nas nie pogania, nikt nie nalicza kolejnej godziny i nie zerka nerwowo na kolejnego zabieganego, pieklącego się tuż przed drzwiami, czekającego na swoją kolej klienta.
Świece zapachowe na bazie wyłącznie naturalnych ekstraktów można znaleźć w sklepie internetowym Goodies.pl.