JustPaste.it

Czy musimy dorżnąć watahę Macierewicza ?

Może totalna kompromitacja "ekspertów" Macierewicza będzie okazją do sanacji polskiej nauki.

Może totalna kompromitacja "ekspertów" Macierewicza będzie okazją do sanacji polskiej nauki.

 

....

Dorzynanie watahy to termin związany z myślistwem. Może chodzić o watahę wilków, albo dzików. Odpowiedniki mamy w języku wojskowo-wojennym i innych językach branżowych. W języku cywilnych, niezmotoryzowanych, mówimy o kopaniu leżącego.

 

Dzisiaj chodzi mi o „profesorów” Obrębskiego i Rońdę.

Czy należy kopać tych skompromitowanych ignorantów, którzy wykazali się nie tylko niewiedzą, ale przede wszystkim, wykazali się niezrozumieniem metody kartezjańskiej, czyli metody naukowej.

 

Mamy dwa główne rodzaje etyki. Czyny można oceniać według zgodności z normą, lub po owocach.

 

W przypadku Rońdy i Obrębskiego proponowałbym drugą metodę postępowania. – Kopać w Obrębskiego i Rońdę ile wlezie, ponieważ skutki pozostawienia ich w spokoju mogą być tragiczne. 

 

Dorżnąć watahę dzików trzeba, gdy wśród nich jest zwierzę chore na wściekliznę.

 W przypadku Rońdy i ska jest podobnie.. Jeżeli jad, który wydzielają, będzie nadal zatruwał polską naukę, to zginą wszyscy.

 

Za haniebne uważam dotychczasowe postępowanie instytucji powołanych do wydawania ocen naukowych. Takich jak senaty Uniwersytetów i Politechnik, Polska Akademia Nauk, Naczelna Organizacja Techniczna, Polskie Towarzystwa Naukowe ect.

 

Tylko napiętnowanie „profesorów” przez te instytucja mogłoby przywróć honor nauce polskiej. Tylko eliminacja z grona naukowców takich ludzi jak Obrębki, Rońda i Binienda, może pokazać, że Polacy są ludźmi myślącymi, a biniendzizm jest jedynie wrzodem na zdrowym ciele. Wrzodem, który udało się wyciąć i zapobiec przerzutom.

 

 

PS.  Binendzizm to rak. Wyeksportowaliśmy Biniendę do USA. Niech go hodują, jeśli lubią cierpieć.

  

Adam Jezierski

..

Przeczytaj: >>> Wiedza o Smoleńsku w świetle,biblijnego przekazu