JustPaste.it

Dostrzegam wady

Drugi wiersz

Drugi wiersz

 

Dostrzegam wady
Na kawałkach czekolady
Dwie czekoladowe tabliczki
Słodycz, która rozgrzeje policzki
Kilka ciemnych pasków, kilka kostek
Czekoladowy zamek, mleczny mostek
Moja wymarzona kraina,
Pełna czekolady i czerwonego wina
O ciepłym wietrze pełnym słodyczy
I czerwonych rzek winnej goryczy
Kraina pełna lukrecjowych drzew
I na cały las jeden marcepanowy krzew
Karmelowe polany i orzechowe maki
Widzę też biszkoptowe płoty i lukrowe ptaki
I tak po prostu, tak w zasadzie
Mam dziwne myśli przy czekoladzie
Czekolada pozwala odlecieć
I daleko, daleko pobiec, polecieć
Potknąć się o lukrecjowego drzewa korzeń
I wpaść do krainy cukrowych stworzeń
I tak żyć, żyć cały czas
Gdzie lukrecjowy las, gdzie krakersowy głaz
Gdzie czekoladowy zamek, gdzie mleczny most
Gdzie wprost wszystko można zjeść, zjeść można wszystko wprost
Gdzie każda chwila, każda godzina, całe życie słodkim mi będzie
Będzie, gdy usiądę w waflowym teatrze i w sezamowym rzędzie
Gdy wysłucham opery cukrzanej, gdy obejrzę jezioro gorzkich łabędzi
Kto ze mną się do tej krainy zapędzi?
Czekam i jednocześnie ostrzegam! Czekolada mi się już kończy
Zatem biegnijmy tam razem! Jakby podpisano na nas list gończy!