Wydawałoby się, że aby czynnie uczestniczyć w życiu kulturalnym, należy mieć przy sobie gruby portfel.
Przyzwyczailiśmy się, że zakup biletów do teatru, kina czy na koncert to wydatek rzędu kilkudziesięciu a nawet kilkuset złotych. Dla rodzin z dziećmi, w dzisiejszych czasach, wyprawa do kina może oznaczać uszczuplenie budżetu o ponad 100 złotych. Właśnie dlatego powoli przestajemy chodzić do kin, teatrów i odpuszczamy sobie kulturę. Niepotrzebnie.
Gdyby dobrze poszukać, dziennie w Warszawie można liczyć nawet na kilkanaście całkowicie bezpłatnych wydarzeń kulturalnych. I to nie w sezonie letnim, kiedy ich liczba gwałtownie wzrasta, a teraz, u progu jesieni. Domy kultury, muzea, instytucje, wszelkiej maści lokale, a nawet szkoły organizują spektakle, koncerty i imprezy zarówno dla dorosłych jak i dzieci. W weekendy możemy liczyć także na spotkania familijne, całkowicie za darmo.
Przykłady? Ot, chociażby działalność Muzeum Narodowego, które obecnie zaprasza rodziny na weekendy ze Starożytnym Egiptem. Dzieci mogą się w ciekawy sposób, poprzez zabawę, wchłonąć nieco wiedzy o tym jak powstawały mumie, kim byli poszczególni egipscy bogowie i jak wyglądało życie pod Piramidami. W międzyczasie rodzice mogą uczestniczyć w zabawach samemu oglądając ciekawe zbiory archeologiczne. Ci, którzy jeszcze dzieci nie mają, mogą brać udział w wykładach, spotkaniach z archeologami... bez wydawania grosza.
Jeśli nawet nie ma wstępu za darmo, to można skorzystać z okazji kupienia biletu niemal za bezcen. Wystarczy poszukać i wybrać się na przykład na poranne spektakle lub pokazy filmowe w małych kinach. Niektóre z instytucji kulturalnych przygotowują specjalne seanse dla rodziców z dziećmi. Bilety są już od 5 złotych!
Miłośnicy różnych dziedzin muzyki mają szansę odkrywać nowe talenty na koncertach w domach kultury. Jest ich co najmniej kilkadziesiąt i w okresie jesiennym organizują one przynajmniej jedno wydarzenie kulturalne tygodniowo. Koncerty, spektakle teatralne, spotkania z autorami lub wybitnymi postaciami. Bilety nie przekraczają ceny 20 złotych, a przy okazji można w towarzystwie zabłysnąć wiedzą o mało znanym, ale utalentowanym zespole czy grupie teatralnej. Do tego można doliczyć również wieczory literackie i wystawy.
A jeśli mowa o wystawach i wernisażach, to w tym przypadku naprawdę nie ma problemu, by zbliżyć się do sztuki całkowicie za friko. Jak? Wiele klubokawiarni w Warszawie organizuje w swoich wnętrzach mini galerie, gdzie swoje prace wystawiają mlodzi artyści. Obrazy, zdjęcia, instalacje - wszelkiej maści twórczość artystyczna znajdzie swoje miejsce. Niektóre klubokawiarnie, jak na przykład "Znajomi Znajomych" zorganizowały w swoich wnętrzach kameralne sale kinowe, gdzie prezentowane są filmy sprzed 30 - 40 lat.
Jak widać, żeby żyć w zgodzie z kulturą, nie trzeba wydawać majątku, ani oczekiwać kolejnej Nocy Muzeów. Wystarczy poszukać serwisu kulturalnego, który na bieżąco dodaje informacje na temat wydarzeń kulturalnych i czerpać z niego pełnymi garściami...