ZMIERZCH DNIA..?
Według luminarzy nauki mądrych głosów
Wszechświat to pierwotnego rezultat CHAOSU.
Nawet dawni przodkowie już wiedzieli o tym,
że z nieładu porządek rodzi się z powrotem.
Tylko przedtem posprzątać solidnie należy
(toteż prócz niedowiarków każdy w NIEGO wierzy).
Coś jest wielce na rzeczy, gdy każdy poeta
(jedni mówią, ze wada, inni – że zaleta)
także z chaosu myśli, uczuć , sądów, przeżyć
tworzy poezję, by nam swe prawdy powierzyć.
Ostatnio coraz częściej wiersze i eseje
powstają z troski, obaw, wątpiącej nadziei
o ludzki świat w zamęcie losów pogrążony,
nieszczęsne kraje i narody udręczone
perfidią, zimną bezwzględnością wszelkiej władzy
i kliki ziemskich zakulisowych włodarzy.
Poeta jako wódz zastępów słów się jawi,
które do słusznej walki rzuca w imię sprawy
o serca i umysły rzesz uśpionych ludzi,
by żądzę przyzwoitego życia w nich obudzić.
Czy ta bezkrwawa walka może być zwycięska?
Czy jednak czeka nas spóźnionych racji klęska?
Dręczy obawa – smutne echo świadomości,
że dawno przekroczono próg niemożliwości.
A za nim mroczy się interior ciemnych mocy –
zmierzch dnia - zwiastun triumfującej PANI NOCY.
Autor: Piotr Stanisław Issel