JustPaste.it

Składać dziękczynne ofiary ? Ale komu ?

Bogobojni wywnioskowali,że słowo bog dawało ogrom wielorakich korzyści.W naszych czasach być „slugą bożym„ to ogromnie lukratywny zawod, w stosunku do wykonywanej pracy !

Bogobojni wywnioskowali,że słowo bog dawało ogrom wielorakich korzyści.W naszych czasach być „slugą bożym„ to ogromnie lukratywny zawod, w stosunku do wykonywanej pracy !

 

 

 

Wiara człowieka w boga to zwycięstwo wyimaginowanego i nieistniejącego świata duchów nad światem fizyczno-racjonalnym ! Początki takiego pojmowania świata leżą w bardzo odległych czasach kiedy faza rozwoju ówczesnych  istot znajdowała się na granicy pomiędzy zwierzęciem a człowiekiem. Te istoty, kiedy zeszły już z drzewa i kryły się      w grotach, dla dodania sobie otuchy zwarte w grupach słyszały przerażające i niezrozumiałe głosy jak; uderzenie pioruna, wybuch wulkanu, trzęsienie ziemi, widziały palące się lasy, szalejącą wichurę i inne niepojęte, ale groźne        dla nich zjawiska naturalne. Nie mogąc sobie wytłumaczyć tego w sposób im dostępny zaczęły wierzyć, że jakieś     byty nadprzyrodzone są siłą sprawczą tych zjawisk. Ten byt ma ogromną moc i mógłby ich samych zabić gdyby tylko tego chciał. Tego blizej nieokreslonego bytu należało się bać, należało być w stosunku do niego uniżonym, okazywać szacunek, uwielbienie, składać ofiary w różnorodnych formach. Jedną z tych form było wymawianie słów, którymi te istoty prosiły tego ukrytego mocarza o litość i łaskę. Tego mocarza tam nie było, ale wiara w jego istnienie przeżyła i przetrwała się do naszych czasów.

W miarę rozwoju i upływu czasu ten mocarz przyjmował coraz to inne formy i postacie których ilość, w całej historii ludzkości, jest nieobliczalna. Ale ktokolwiek by to nie był, niezależnie od ich imienia, Bóg, Budda, Jehowa, Allah Zeus, czy Ra, to wszyscy mają jedną wspólną właściwość, a jest nią fakt, że nikt, tych mistycznych mocarzy nigdy nie widział !! Mimo to współczesny człowiek, podobnie jak ten w grocie, zachwuje      się  w stosunku do tego mistycznego, nieistniejacego mocarza niemalże w ten sam sposób! Ten dzisiejszy, jak rówież ten z groty wierzy w jego istnienie !! Podczas kiedy tego z groty jest łatwo zrozumieć, to człowieka nowoczesnego,          z ładunkiem wiedzy o wszechświecie, zrozumieć jest bardzo trudno. Rownie niemożliwym jest usprawiedliwienie   go za takie pojmowanie świata.

Czlowiek na poziomie homosapiens przywłaszczył sobie prawo do reprezentacji boga, odgadywania jego myśli, praw i zamierzeń! Człowiek wie jaka jest wola baga i w jego imieniu pisze prawa i przykazania, Drugie przykazanie mówi „nie będziesz miał bogów cudzych przede mną„ Te słowa (jeśli przyjać je za prawdziwe i boskie) dowodzą bezsprzecznie, że bóg był świadom istnienia innych bogów. A od tego to tylko krok do    zaakceptowania myśli, że bóg sam stworzył tych innych bogów! Jeśli tak, to w jakim celu i dlaczego zabrania   oddawania im czci? Handlowiec anonsował w sklepie, że jeden z jego produktów kosztował 6 zł. i 66 groszy!   Bogowierni rzucili się na niego twierdząc, że to prowokacja, bo cyfra 666 to symbol diabła !!! Pominęli tu jeden       aspekt, a mianowicie to, że cyfry stworzyli ludzie, i na nieszczęście dogmatycznych katolików zrobili to arabscy myśliciele, którzy być może byli wyznawcami Allaha lub inny byt z boskiej kolekcji. Po „kie licho„ diabeł upodobał    sobie 666 jako symbol swojej władzy ?? Oznacza to, że ten biedaczyna zaczął swoją ziemską egzystencję od    nauczania sie - powiedzmy w katolickiej szkole - alfabetu, systemu dziesiętnego oraz tabliczki mnożenia ??

Pozwolcie czytelnicy, ze z nieskończonej ilości mitycznych i niewytłumaczalnych działań kościoła oraz bezmyslnej ich akceptacji wezme jako przykład akt ślubu. Przy ołtarzu stoi (fizyczna posać) ksiądz oraz para (fizycznych) wolnych ludzi. Po ceremonii ślubnej ta para jest związana przez dogmatyczny akt ślubu na całe życie. Ludzie ci pozostaną szczęśliwi    o ile uda im się dotrzymać danych sobie nawzajem obietnic aż do końca życia. Większości to się jednak nie udaje i w takich wypadkach pragną oni odwrócić akt ceremonii ślubnej i przeprowadzić rozwód ! Kościół mówi NIE motywując  „Co bóg złączył, człowiek nie może rozłączyć„ Kiedy w to „wszystko„ włączył się bóg ? Przy ołtarzu stał ksiądz i para ludzi, boga „ani widu, ani słychu„ Teraz kiedy para dochodzi do wniosku, że współżycie nie jest możliwe to ten dotychczas nieobecny bóg nagle pojawia się i nie wyraża zgody na to, powodując w wielu przypadkach nieszczęścia,     a nawet trgedie.

O dziwo, na tyle ile światu wiadomo, bóg nie pojawił się na jakimkolwiek ślubie mówiąc: Ja, bóg,         nie wyrażam zgody na to małżeństwo ! Pomyślałeś boże ile nieszczęść i cierpień możnaby uniknąć gdybyś nie tylko zabraniał rozwodów, ale również nieodpowiednich małżeństw ?? Ty, co wszystko wiesz, widzisz, możesz więc przewidzieć, że małżeństwo, które Ty „zawiązujesz„ nie powinno dojść do skutku. Kościół nie usiłuje nawet tego tłumaczyć inaczej jak twierdząc: To jest wola boska i tej należy się bezwzględnie podporządkować !! Wielu ludzi, a nawet władze państwowe, podporządkowują się temu niewidzialnemu i nieistniejącemu mocarzowi, jak to robili to jaskiniowcy.

Władze w USA potwierdziły właśnie w tych dniach, że określenie na amerykańskich banknotach „In god we trust „        jest właściwe. Amerykański prezydent kończąc sentencję zaprzysiężenie słowami „Tak mi dopomóż bóg„ mógłby zakończyć mówiąc: Ra, Winetou, Amaterasu, czy Ozyrys !! Najwłaściwszym określeniem zakończenia przysięgi byłyby słowa:„Niechaj mi dopomogą wszyscy istniejacy bogowie„ Prezydent miałby gwarancję, że któryś bogów się na niego nie obrazi i nie będzie sprzeciwiał się jego reformom, tak jak ma to obecnie miejsce. Który bóg obraził się teraz na Obamę, bo ten od „so help me good„ jakoś się do tej pomocy nie spieszy !

Zwolennicy boga, ci bardziej zaciekli, uważają, że niewierzący to durnie, którzy nie widzą rzeczy (dla nich) oczywistych, bo bóg czyni, że liść rośnie, deszcz pada, słońce wschodzi, wulkan wybucha, piorun uderza! Ci którzy w istnienie boga nie wierzą twierdzą, że liść rośnie przez działanie fotosyntezy. Deszcz pada, bo para wodna, która w ciepłej atmosferze ziemskiej nie jest widoczna, w miarę jak wznosi się do góry, oziębia, skrapla się i opada w dół. Słońce wschodzi, bo ziemia obraca się w okół swojej osi w stosunku do słońca! W przeszłości zwolennicy boga mordowali ludzi za twierdzenie, że tak jest, Wybuch wulkanu powodują ruchy skorupy ziemskiej. Ludzie wiedzą dziś co powoduje  uderzenie pioruna.

Pomiędzy zwolennikami tych, tak różniących się teorii, jest bezdenna otchłań. Zwolennicy boga odnosili sukcesy zyskując więcej i więcej zwolenników, bo oparli swoje twierdzenia na teoriach niesprawdzalnych. Jedną z nich jest twierdzenie, że ten kto neguje przykazania boskie, czy wręcz nie daje im wiary nie pójdzie do nieba. Zwolennicy boga, ci bardziej zaciekli, uważają, że niewierzący to durnie, którzy nie widzą rzeczy (dla nich) oczywistych, bo bóg czyni, że liść rośnie, deszcz pada, słońce wschodzi, wulkan wybucha, piorun uderza! Ci którzy w istnienie boga nie wierzą twierdzą, że liść rośnie przez działanie fotosyntezy. Deszcz pada, bo para wodna, która w ciepłej atmosferze ziemskiej nie jest widoczna, w miarę jak wznosi się do góry, oziębia, skrapla się i opada w dół. Słońce wschodzi, bo ziemia obraca się w okół swojej osi w stosunku do słońca! W przeszłości zwolennicy boga mordowali ludzi za twierdzenie, że tak jest, Wybuch wulkanu powodują ruchy skorupy ziemskiej. Ludzie wiedzą dziś co powoduje  uderzenie pioruna. Pomiędzy zwolennikami tych, tak różniących się teorii, jest bezdenna otchłań.

Zwolennicy boga odnosili sukcesy zyskując więcej i więcej zwolenników, bo oparli swoje twierdzenia na teoriach niesprawdzalnych. Jedną z nich jest twierdzenie, że ten kto neguje przykazania boskie, czy wręcz nie daje im wiary nie pójdzie do nieba. Pójście do nieba to jedna z teorii niesprawdzalnych więc można gaworzyć co się chce. Pójście do nieba można było sobie kupić, ale na to stać było tylko bogatych natomiast od biedaków wymagano modlitwy i posłuszeństwa.  A że  dusza ludzka jest „niezniszczalna„ i musi „gdzieś„ iść wymyślono, że za karę pójdzie do piekła. Bogowiercy trzymali     w jednej ręce marchewkę, a w drugiej bat.Te atrybuty rozdawali chojnie komu chcieli. A lud nastawiał plecy w pokorze!

W miarę upływu czasu boscy teoretycy wymyślali i dodawali nowe teorie, które mowiły zawsze o dobroci, wszechmocy i wspaniałości boga. Nigdy nie wspominano o wadach tych wierzeń. Nikt z bogowierców nie odważył się wspomnieć o tym jak Cezary Borgia, syn papieża ze swoją gwardią przyboczną napadał na przedmieścia Rzymu, i wyrzynał ludzi dla zabawy, bo się nudził! Ojciec, papież, błogoslawił mu, oczywiście w imieniu boga. Jako syn papieża znajduje się teraz napewno w niebie!? Inną teorią było twierdzenie, że tylko ten, który w niego wierzył miał zapewnioną drogę do raju. Do czego ten wszechmogący bóg potrzebował tą naszą wiarę w niego trudno zrozumieć, bo bóg sam wie, że jest i nasze, ludzkie zdanie na temat jego istnienia nie może mieć dla niego żadnego znaczenia !! Jeszcze inną teorią było twierdzenie, że bóg kocha i wspiera swój lud.

Ale..... pod Grunwaldem stał Jagiełło, a przecw niemu Ulrich von Jungingen. W armii tego drugiego walczyli reprezentanci i wybrańcy boga z krzyżem na swoich płaszczach. Jagiełło też wierzył i modlił się do boga, ale w jego szeregach walczyli również innowiercy, tatarzy, kałmucy a i sami Litwini byli poganami. Pomylił bóg te strony i pobłogoslawił odszczepieńcom? Mój artykuł jest reakcją na artykuł, ktory napisał   W.H. Lipski, a który ze swej strony był odpowiedzią na list kogoś pod nickiem @matimef, piszącego do Pana       Lipskiego takie oto cuda:

Piszesz do mnie, @matimef, tak: „To co piszesz to jakieś kompletne kpiny i niedorzeczności, które pozwolę sobie po kolei "demaskować". Przebaczenie i gotowość do przebaczenia są największymi darami jakie możemy ofiarować innym ludziom. Tym czasem Ty to wszystko negujesz. Odcinasz się tym samym od bycia Europejczykiem. Dlaczego ? Ponieważ obok greckiej filozofii i rzymskiego prawa, kulturę europejską tworzy chrześcijańska moralność. Odcinając się od niej - odcinasz się od dorobku Europy, cofając się tym samym do poziomu pierwotnego. Nie wiem kim jesteś, ale jeżeli to jest Twój cel, to współczuje.

Przed kilku laty byłem w Rzymie z kolegą. Aby dowiedzieć się jak najwięcej zamówiliśmy przewodnika. Tenże stojąc z nami na jednym z 7-miu wzgórz Rzymu wskazując na potęży i bardzo wysoki cokół powiedział: ten cokół został postawiony za czasów rzymskich dla cesarza Augusta. Chrześcijanie zrzucili cesarza rozbijając na drobne kawałki i postawili Maryję, która stoi tam do dzisiaj.

Przy wejściu do innego kościoła przewodnik wskazał nam figurę dostojnika siedzącego na tronie i wyjasnił; to jest cesarz Markus Aurelius przetrwał dlatego, że kiedy szalejący chrześcijanie przyszli aby go sproszkować ówcześni światli ludzie powiedzieli im, że monument przedstawia pierwszego chrześcijańskiego cesarza Konstantina. Tak przetrwał Markus Aurelius do naszych czasów. Na Forum Romanum przetrwało kilka budowli rzymskich bo ówcześni postawili na nich krzyże. Podobnie uratowali Rzymianie kilka innych obiektów. Na końcu zwiedzania przewodnik dodał: w Rzymie jest ponad 300 kościołów, które w swej nazwie mają słowo Maryja. W okresie obrazoburstwa "chrześcijańska moralność" zniszczyła wszystko, co stworzyli artyści Rzymu.

W rezultacie działań "chrześcijanskiej moralności" Europa zachamowała swój rozwój techniczny i kulturalny na tysiąc lat. Na płaszczyźnie społeczno narodowej chrześcijańska moralność biła, i ustanawiała wszelkie rekordy brutalności, morderstw, tortur, jak ucinanie rąk indianom, rzucanie psom ich dzieci, palenie żywcem, zawsze w obecności krzyża. W walce o ziemię, która wydała boga, w wyprawach krzyżowych mordowano w brutalny sposób innowierców różnych maści. Kiedy to czyniono, bóg w całej swojej dobroci, i wspaniałości siedział na swoim niebieskim tronie i błogosławił morderstwa bo „chrześcijańska moralność„ czyniła to dla jego chwały !

@matimef pisze:.....gotowość do przebaczenia sa najwiekszymi darami jakie mozemy ofiarowac innym ludziom.

Jaki związek ma chrześcijaństwo z tymi słowami ? Uzurpuje sobie katolicyzm autorstwo tych słow i ich znaczenie ?? Jesli tak to dlaczego nie przebaczano tym których katolicy mordowali w imie boga ?? W armii Karola 12-ego, Króla Szwecji, było zatrudnionych 400 księży. Ich obowiązkiem było rozgrzeszanie wszelkich potworności, które żołnierze popełniali na cywilnej ludności m.in. w Polsce. (Potop) Zołnierze, najczęściej prości chłopi, uczli się przecież, jako dzieci, 10 przykazań m.in. tego: nie zabijaj! Księża byli potrzebni, aby z pomocą samego boga zabijanie przyzwalać ! Poza rozgrzeszaniem księża mieli obowiązki przekonywać zołnierzy, że czyniąc, to co czynią, spełniają wolę boską, i bóg błogosławi ich poczynaniom.

Stały sekretarz Szwedzkiej Akademii Nauk, Peter Englund, w swojej powieści Połtawa, zwraca uwagę na obusieczność takiego działania księży. Tak długo, jak armia zwyciężała księża tłumaczli żołnierzom, ze zwyciężają, bo bóg jest z nimi. Ale kiedy armia, pod Połtawą, poszła w rozsypkę! Król Karol, jak tchórz, wraz z kilkusetkami żołnierzy uciekł do Turcji, (gdzie ukrywał się 6 lat) zostawiając swoich żołnierzy na pastwę i rzeź zwycięskich Rosjan, to co mieli teraz powiedzieć księża, że bóg się od nich .....odwrócił ???? Szalbierze, oszuści, chciwcy, możnowładcy, osoby skrajnie nieuczciwe używali pojęcie boga tak, aby ten spełniał ich potrzeby i wymogi. Słudzy boga, jak katoliccy księża, dopisują się teraz do listy greckich filozofów, twórców rzymskich praw jako współtwórcy "chrzescijańskiej moralności„ i europejskiej kultury.

W rzeczywistości to chrześcijanie zniweczyli greckich filozofów i rzymskie prawa zastępując je mitami pochdzącymi z Izraela, które okazały się mieć najmocniejsze przebicie, bo odbiorcami był plebs. Greckich filozofów zastąpili filozofowie jak: Jezus (cieśla), Petrus (rybak), Johannes (gadający od rzeczy, w rzece i na górze) oraz rzesze innych, z których większść była analfabetami. Do tych filozofów może podpisać się @matimef oraz "chrześcijańska moralność" Wara wam od tych realnych wartości, które dla ludzkości pozostawili Grecy i Rzymianie m. in. genialny grecko-rzymski alfabet !! Ksiądz wypowiada swięto-boskie słowa stojąc na ambonie, przy ołtarzu, czy na wielkim forum. W zaciszy plebanii gwałci dziecko a potem, jak zwykły przestępca, kłamie i wykręca się mówąc, że takie posądzenie to atak na święty kościół. Takiego szalbierza nie chce mieć w swoich szeregach żaden bóg ani diabeł!! Ja tego nie dożyję, ale pragnę, aby moje dzieci lub wnuki dożyły czasów kiedy ludzkość uzna kk i jego czyny jako zbrodnie przeciw ludzkości, i zakarze ich działalność w jakiejkolwiek formie !!!