JustPaste.it

Mój sonet

Gdzie świat się kończy, a gdzie się zaczyna?
Gdzie szumi jodła, a gdzie buczyna?
Gdzie są żądze, a gdzie jeszcze marzenia?
Nic nie ma – wszędzie tylko wrogie spojrzenia…
***
Świat bez początku, świat ze setnym swym końcem
Pośród szumu i drzew jest niestrudzonym gońcem
By jedną narzucić swą wolę, jedno zadanie
Wszystko tutaj jest – ginie tylko przesłanie
***
Tu gdzie koniec miesza się z początkiem
Tu gdzie chaos droczy się z porządkiem
Czeka się na przełom, który życie odmieni
***
Będąc pogrzebanym pod stosem kamieni
Ożyć na nowo, sumienie poruszyć
By cały świat w dłoniach skruszyć