JustPaste.it

Najważniejsza jest...droga?

"Jesteśmy jedni dla drugich pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie". (Antoine de Saint-Exupéry)

"Jesteśmy jedni dla drugich pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie". (Antoine de Saint-Exupéry)

 

NAJWAŻNIEJSZA JEST… DROGA?

e6fa4f1c846574a79014ad7be09506be.jpg

Początek grudnia w Przemiłowie.

Niebo czyste, epatujące przepastną głębią.

Cisza północy wywabiła mnie na rozległy taras.

Nade mną zachwycający przepych

granatowej szaty nieba

zdobnej srebrzystymi cekinami

gwiezdnych konstelacji

i świetlistym pyłem Mlecznej Drogi.

Jest nisko rozpięta nad dolinką

wśród przemiłowskich wzgórz.

Budzi emocje oczarowania

i w końcu przyspiesza puls myśli

nad tajemnica i zawiłościami

widzialnego i niewidzialnego,

życia i śmierci, dobra i zła,

sensu i celu ludzkiej egzystencji.

 

Najbardziej męczy nierozwiązywalna zagadka

istnienia, sensu i celu zamierzeń Absolutu.

To paradoks, a jednak absorbuje

od wieków wciąż tak samo

i będzie niepokoił i drążył umysł zawsze.

W tym świetle ludzka egzystencja

i w ogóle życie jawi się wręcz statystycznie;

wszystko sprężone synergicznie i sylogistycznie,

oparte na liczbach, równaniach,

bilansach i celowych nierównościach,

by burzyć równowagę

i z powrotem ją przywracać

nowym początkiem przyszłego końca.

Czy dlatego są zjadani i zjadający,

walczący i zabijający, przegrani i zwycięzcy,

budujący i burzący, szczęśliwi i zdołowani,

mądrzy i głupi, porządek wstępujący

od ameby do istoty inteligentnej,

by w końcu ona była zarzewiem bezmyślnej zagłady i…

znów się potoczy koło historii?

 

Przytłoczony gonitwą myśli

i obojętnym mruganiem obcych światów,

dotknięty chłodem grudniowej nocy,

wróciłem w końcu do ciepłego łóżka.

Długo przewracając się w pościeli

Nie mogłem poskromić umysłu,

Aż wreszcie zbawczy sen wyłączył

Przegrzany mózg i jego operatora,

odmaterializował percepcję

I w fantastycznych obrazach

wyprostował tę gmatwaninę

w amfiladę sensu – długi rdzeń sedna

pobocznych szeregów znaczeń.

 

Czy sen jest wszechstronnym regulatorem?

Ładuje życiowe akumulatory,

uspokaja psychikę, wewnętrznym głosem duszy

organizuje mental i chroni go

przed wariacką degrengoladą?

Przecież wszystko jest energią.

Energia więc potencjalnie może wszystko.

To boski rozum zmienia jej formy,

zmienia potencjalne na rzeczywiste.

To ON zna wszystkie odpowiedzi

na ludzkie pytania.

 

My tylko swą człowieczą logiką

stworzyliśmy aksjomaty,

które organizują świat

naszych wyobrażeń, urojonych prawd,

niewłaściwych pytań.

Niepohamowana zaś ciekawość

i inspirujące wątpliwości

napędzają chęć poznawania.

A właściwe odpowiedzi poznamy

stapiając się z wszechogarniającą

Wszechrzeczą; tylko wątpię,

czy wtedy będą jeszcze przydatne?

 

Dlaczego nasze najbardziej istotne

tęsknoty, potrzeby, dążenia

są przeważnie zawsze na wyrost?

Czy po to, by stale gonić króliczka,

a przy tym najważniejsza jest droga?

 

Autor: Piotr Stanisław Issel