JustPaste.it

Do K*

Uchwycenie pewnych emocji i próba ich uwięzienia w pseudo-wierszowej formie.

Uchwycenie pewnych emocji i próba ich uwięzienia w pseudo-wierszowej formie.

 

Kroczymy w szeregu w objęcia śmierci, bo z jej wyrokiem zrodzeni jesteśmy

tik tak, tika tak...

Każdy krok, szelest i pomruk psa przypomina, że liczba mych oddechów policzona.

Brak przygotowania, strach, oczekiwanie, rozpacz wyrywają się z piersi mej!

Nostalgia i tęsknota szukają ukojenia w porcie rozkoszy ziemskiej.

Uciekam, potykam się i znów jestem - Ty widzisz jak miotam się!

W goryczy, bólu i tępej ekstazie - bez ograniczeń, bez barier lecę, lecę w dół...

Boję się! Proszę Cię o Twoją dłoń, ona jest taka ciepła, taka wyrozumiała,

nie pyta po co, gdzie, kiedy, ona jest taka delikatna, czule muska moją skroń...

Jeśli niebo, to Twoja dłoń... to zamknij mnie w niej na wieki!

Tak dobrze, tak błogo... A tu nagle zgrzyt i trzask...

tik tak, tik tak...

Przyszedł przeklęty strażnik - czas!

Ta bestia, co istnienie moje dzieli na dzień i noc, co karze wstać i spać,

weselić się i płakać...

tik - niech nastanie radość! - rzekł czas

tak - niech pochłonie cię smutku blask!

I już jak dziki zwierz leżę skulona, przygwożdżona nim i ślepymi oczami szukam Twojej dłoni...

Ona budzi we mnie tchnienie życia,

budzi, budzi, budzi... czułe szepty?

Kto szepce?

Nadzieja?!

Nadziejo - moja piastunko słodka, nie ma we mnie nic czystego, tylko zgroza pozostała.

Pokaż mi moją ukochaną dłoń, a będę ocalała!

 

 

 

źródło zdjęcia: http://www.wkinach.eu/tapeta,dlon-meska-kostki.html