JustPaste.it

Kubuś Puchatek

Jest alegorią współczesnego człowieka. Popełnia wiele błędów, kiedy kieruje nim mały rozumek a nigdy nie błądzi, gdy kieruje nim serce.

Jest alegorią współczesnego człowieka. Popełnia wiele błędów, kiedy kieruje nim mały rozumek a nigdy nie błądzi, gdy kieruje nim serce.

 

Królik to ateista racjonalista. Dla niego nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej, stąd pesymizm i wieczne malkontenctwo. Wszyscy kochamy prosiaczka który jest bezbronną miłością, nieodpowiedzialnego Tygryska, troskliwą jak Matkę Boga Kangurzycę. filozofa Kłapouchego i Uczoną Sowę.

Co mówi Bóg do Anny?

Ty, Anno, sądy o bliźnich również przekazywane miałaś w oparciu o ich pochodzenie, znaczenie, inteligencję, sposób zachowania, wiedzę - a więc równości w nich nie było i jeszcze ciąży nad tobą taki sposób osądu. Ty jednak wiesz, że wszystko jest moim darem, więc Jak można osądzać tak surowo tych, którzy mniej niż ty otrzymali? - Ale zło jest złem! - Tak, dziecko, „zło jest złem", ale ludzie czyniący zło jakże rzadko widzą je jasno. Oni po prostu myślą tak wiele o sobie, że nie zostaje im już chęci na zauważanie potrzeb bliźnich. Jest to grzech pierworodny ludzkości: miłość własna stawiająca „ego” pośrodku życia, ubóstwiająca je. „Pycha żywota”, to żywa rzeczywistość, i w każdym czasie tak samo obecna i szkodliwa. My właśnie z nią walczymy, prawda? Każdy, kto Mnie wybiera, wybiera prawdę, ale i walkę ze światem o miejsce dla mego tronu. I z każdym z moich przyjaciół jestem, wspomagam go i osłaniam.

Człowiek może powiedzieć swemu Bogu zdecydowane „nie", lecz najczęściej mówi „tak, przyjdź" - ustami, a serce jego drży z lęku, że odbiorę mu coś z tego, co nagromadził sobie. Ja widzę serca, i tam tylko przychodzę, gdzie droższy gospodarzowi jestem nad wszystkie skarby ziemi. Lecz jeśli przyjdę i gościnę otrzymam, pozostanę, i wtedy Ja dzielę się z gospodarzem moimi skarbami. Jakie one są, już poznajecie, ale to są dopiero początki przyjaźni. Powinna ona wciąż rozwijać się i wzrastać.

Dlatego potrzebna Mi przestrzeń w sercu waszym. Im mniej w nim waszych upodobań, przywiązań, zamiarów i nawyków, tym bardziej wypełniam miejsce uprzątnięte i przygotowane Mnie - tym, co ze sobą przynoszę. Pustą przestrzenią w sercu ludzkim jest nie tylko odrzucenie tego, co zbędne, co przeszkadza i zaśmieca, ale i pragnienie przyjęcia tego, co Ja wnoszę, pragnienie ufne i gorące (bo płynące z miłości) przyjęcia wszystkiego, co będę chciał wnieść. Bo jeśli się ufa swemu przyjacielowi, to i polega się na nim we wszystkim, co czyni. Waszym przyjacielem Ja jestem i pożądam gorąco waszego zawierzenia, zdania się na Mnie. Wtedy mogę człowieka ziemskiego przemienić tak, by wszystko, co moje, stało się i jego własnością. Moja natura przenika ufających Mi i uświęca.

Stajemy się Jednością. Wspólnie kochamy świat i służymy mu. Dla przyjaciół moich otwarta jest cała moc moja, z której czerpać mogą i rozdawać wedle swej hojności i miłosierdzia. Przyjaźń z człowiekiem jest szczęściem moim. Jestem niezmienny. Zawsze tak samo sprawiedliwy i miłujący. Zawsze boleję nad uciemiężonymi i staję po stronie biednych i prześladowanych. Jestem obroną i wyzwoleniem pogrążonych w ucisku, a nie było jeszcze w rozwoju ludzkości takiego znieprawienia, takiej przemocy, a także takiego zagrożenia jej bytu, jak to jest teraz.

Pomimo waszej wiedzy i rozumu, tak przez was cenionego, jesteście, bardziej bezbronni i bliżsi zagłady niż kiedykolwiek. Bo wszystkie wasze władze, którymi was obdarzyłem, jeśli zbuntują się przeciw Mnie - dawcy, prawodawcy, sprawiedliwości i władcy was samych i wszystkiego, co otrzymaliście - stają się waszymi wrogami. I tak rozum zaprzągł wyobraźnię, aby projektowała narzędzia zbrodni,wola zdeptała sumienie, bo przeszkadzało jej nienawidzieć, pogardzać i niszczyć, a raz zerwawszy wędzidło, pędzi ku przepaści, nie powstrzymuje jej bowiem moja mądrość, a przeciwnie - ulega nieprzyjacielowi, gdyż bez sumienia jest ślepa i nie rozeznaje, komu służy.

Nieprzyjaciel kieruje was ku zgubie wiecznej, bo wyczuwa, że ma niewiele czasu, a pragnie zagarnąć jak najwięcej dusz. Chce wykorzystać skonstruowane przez was - na bliźnich waszych - mordercze i straszne narzędzia śmierci tak, aby zniszczyły najgęściej zaludnione obszary ziemi. Są one bezbronne, gdyż odrzucając Mnie i moją opiekę, dobrowolnie służą szatanowi. On sądzi, iż nie przyznam się do synów marnotrawnych i bronić nie będę tych, którzy Mną wzgardzili. Ale myli się. Ja jestem miłością bezinteresowną, wolną od mściwości i obrazy. Wasze winy i bluźnierstwa dotknąć Mnie nie mogą, tak jak gniew myszy polnej nie obrazi słońca.

Szkodzicie tylko sobie samym, a gniew mój prawdziwie rozbudzacie prześladując jedni drugich. Żaden ojciec nie zniesie spokojnie zbrodni jednego syna na drugim. Kiedy niszczycie siebie samych, bronię was, jako swojego daru ze względu na moją miłość, którą otoczyłem was, a także dlatego, że choć sami sobą gardzicie, Ja znam waszą nieśmiertelną wartość i wiem, czym stanie się dla was wasze istnienie przyszłe w mocy nieprzyjaciela. Tak więc Ja bronię każdego z was przede wszystkim przed samym sobą.

Lecz wy niszczycie też inne życia zasłaniając im prostą drogę do Mnie, a kierując na wiele fałszywych dróg. popełniacie zbrodnie przeciw Duchow mojemu, zbrodnię zabijania ducha, nie ciała. Wtedy sprawiedliwość moją macie przeciwko sobie - wedle świadomości waszej zbrodni was sądzę. Od tych z was pragnę oczyścić ziemię. Ukochani, biedni, bolejący synowie moi! Jak długo jeszcze dacie się prosić...? Dziękuj Mi, dziecko, że wybrałem ciebie; gdyż większej marności nie znalazłem i właśnie słabość twoja wzrusza Mnie i pociąga ku tobie. Bo ty, Anno. taka słaba jesteś, że żyć beze mnie nie możesz. Wiem o tym i staję przy tobie w całej mocy mojej. Jesteś jak twój naród, tak słaby bezradny, cierpiący i pełen wad. Nie posiadasz nic i nic sama nie możesz, ale pragniesz Mnie.

Dlatego moc moja przybliża się i napełnia cię. Dlatego pokochałem was i u was zakładam kamień węgielny domu mego. Z wami żyć pragnę i z wami odnowić ziemię. Taka jest wola moja, taka miłość moja! - Widzisz, córko, że żyję w twoim sercu. Zamienić je pragnę w świątynię swoją. Bądź więc cierpliwa względem własnej niedoskonałości, bo nie ty działasz, a Ja buduję w tobie moje królestwo. Ja jestem budowniczym doskonałym. Wiem, co, gdzie i w jakiej porze powinno powstawać. Ty we wnętrzu własnej duszy poruszasz się w ciemności, nic nie widzisz i nic nie rozpoznajesz. Ja jestem twoim światłem; chroń je i nie pozwalaj mu zagasnąć.

Szanuj moją obecność w tobie. Pamiętaj myśląc i mówiąc o sobie, że ty, to nie tylko twoja ludzka nicość, ale moja nieśmiertelna Najświętsza Obecność. Że ty, to nie ty sama, a Ja i ty - zawsze razem. Twoja niedoskonałość przesłania Mnie innym, ale tobie wiadoma jest - i chcę, aby zawsze była - moja żywa obecność. Spójrz na świętych moich. Ilu z nich było od narodzenia „dobrymi"? Niewielu. Ale Ja pracowałem z nimi i rozwijałem w nich zarodki cnót, aż rozkwitały we wspaniałe kwiaty mojego ogrodu. Potrzebne są do tego dwa warunki: przyzwolenie człowieka, abym go prowadził, i jego zgoda na wszystko, co z nim robię.

Przyzwolenie musi być stałe i silne, bo to fundament mojego działania w duszy człowieka. Jest ono łatwiejsze niż zgoda na wszystko, co czynię. Tego Mi brak u ciebie. Zgoda na moje metody nauki, dla każdego z was inne, zależne nie tylko od waszej struktury duchowej i stopnia zabrudzenia grzechem, lecz od zadania, ku któremu was kieruję - zgoda taka wymaga absolutnego zawierzenia Mnie jako waszemu lekarzowi, nauczycielowi i przyjacielowi. Zgoda prawdziwa to zawierzenie mojej miłości. Nie można zawierzyć komuś, kogo się nie zna.

Trzeba zatem pragnąć poznania Mnie w mojej miłości do was. Abyście mogli uwierzyć jej, dałem wam Syna mojego. Powierzyłem go wam, kochającego i bezbronnego, aż do śmierci miłującego was pomimo waszej zbrodni. To Ja, wasz Bóg i Stwórca wyszedłem naprzeciw waszej nędzy, aby ukazać wam bezgraniczną i bezwarunkową miłość Boga do was, grzesznych i złych. Chcę, byś wiedziała, że Ja jestem waszym Ojcem, waszą mądrością, waszą ucieczką w nieszczęściu i przewodnikiem w drodze. Ja i tylko Ja wyzwolić was mogę i poprowadzić ku waszemu prawdziwemu powołaniu, a jeśli je podejmiecie - stać się waszym rzeczywistym władcą.

Rządzić wami w sprawiedliwości i pokoju, zapewnić wam szczęście, radość i tak obdarowywać, by z twojego narodu, jako z mojego źródła pito żywą wodę i rozdawano ją wszystkim spragnionym ludziom ziemi. Pragnę umocnić was w zaufaniu do Mnie, w pewności mojej obecności i pomocy.

O szatanie. czyli heffalumpie Pytałam ...

- Dałem ci już odpowiedź i słyszałaś ją. Ale wyjaśnię ci to dokładniej. Szatan jest też moim stworzeniem, zbuntowanym przeciwko Mnie. Ale jego piękno i wspaniałość nieskończenie przewyższały waszą. Otrzymał też jasną świadomość rzeczywistości i żył w prawdzie. Zbłądził uważając, że może być równość pomiędzy Stwórcą a Jego dziełem i odrzucił swoją zależność. Zezwoliłem więc na to, czego pożądał. Ale odrzucając zależność, w przekonaniu iż jest doskonały, zaprzeczył Rzeczywistości i odtąd istnieje w kłamstwie. A w mojej obecności kłamstwo obnaża się i unicestwia, nie może go być; aby więc istnieć nadal, odszedł ode Mnie. Istnieje w nieskończonej pustce zaprzeczenia, gdzie nienawiścią wypełnia nicość swojej egzystencji. Lecz Ja nie niszczę swoich stworzeń. I on powstał z miłości i wie o tym. Wie, co posiadał, a co odrzucił, i ta świadomość jest wieczystą udręką. Ale on odrzuca moje przebaczenie, a to dlatego, że tak bardzo ubogaciłem go, iż czuje się nieskończenie wspaniały i dumny. Dar istnienia przyjął za swoją zasługę i pycha zaślepiła go. Szatan jest zjednoczony z nieskończoną liczbą moich stworzeń pozostających w stanie buntu, nienawiści i kłamstwa. Ja jednak podtrzymuję ich istnienie. Nie może wam nic uczynić, jeśli nie zezwolicie mu na to. Działanie jego na was opiera się na oddziaływaniu na wasze władze: rozumowanie spekulatywne, wyobrażenia i emocje, aby podporządkować sobie wolę człowieka. Jest spętany gdyż będąc wolny unicestwiłby ludzkość, ponieważ żywi do was nienawiść. Zna bowiem moją miłość do was. Was zniszczyć nie może, bo Ja i tylko Ja jestem Ojcem i Panem wszelkiego bytu duchowego. Jeśli jednak wybieracie bunt przeciwko Mnie, zaprzeczacie waszej zależności i odrzucacie Mnie jako swego Ojca i Stwórcę, odrzucając również moją miłość do was - wtedy łączycie się z duchami zaprzeczenia, kłamstwa i nienawiści - wtedy ci, którzy przewyższają was nieskończenie w mocy zła, podporządkowują was sobie.

 

Źródło: http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html