JustPaste.it

Budyjemy gniazda..

Jedni budują,drudzy rujnują..

Jedni budują,drudzy rujnują..

 

Budują ochoczo, wiosną, latem śpiewają,klekoczą, życie umilają,a jesienią odfruwają, do nas znów jednak wracają z niekłamana radością. Pamiętam to z dzieciństwa,na słomianym dachu klekotały, młode im wylęgły, skrzydełkami machały nim z gniazdka wyleciały.... Na drugi rok ledwie  przyleciały, samoloty bomby rzuciły , strzechy płonęły...na kikutach kominów budowały nowe Jaskółki w szczelinkach tez wiły swoje ,a ludzie w ziemiankach  żyli . Nasz dom ocalał , . jaskółki, kreśliły nad  nim ósemki,skrzydełka błyszczały słonecznym rankiem. Był to  1946 rok,ostatni na kresach. Mama westchnęła wtedy i ze łzami w oczach "one wróciły,a my wyjeżdżamy do drugiej ojczyzny -powiedziała..

Na ziemiach ,poniemieckich dachy z czerwonej dachówki -ino gołębie na nich gruchały i wróbli ćwierkały,a po polach śmigały zające, i lisy,o druty z minami zawadzały-wybuchy rozlegały,ale takich boćków jak na kresach, miluchnych jaskółeczek z pod strzechy słomianej nie było , wędrując przez życie tak cudnych nie spotkałem. Tylko nad Adriatykiem, ,kiedy Anię całowałem,podobne , nad nami ósemki kreśliły ...i blaskiem skrzydeł jak ,pierścionkiem ślubnym serca łączyły. , a mój białogrzywy Sybirak co do nieba uleciał. od miny w podroż poślubną wiózł. Gdzie jesteś z tamtych lat , z nocy pod gwiazdami i pocałunkiem jak miód..? We wspomnieniach,pod strzechą słomianą jak owe jaskółki- wciąż pachniesz marzeniami. Bez nich ,jak jezioro bez ryb,a niebo bez gwiazd..życie byłoby moje ,niby ziarna z dziurawego garnka ucieka ono ,a co było między nami- przeminęło z wiatrem, słońcem wciąż świeci..... I ,puki żyjemy nie zapominamy o tym, z każdym dniem bardziej wiem,że nic nie dzieje bez przyczyny, dwa razy nie zdarza, kartki spadają z kalendarza... każdego ,roku inaczej,innym wzrokiem, , smutnym patrzymy na siebie w lustrze... ,rocznicowe,noworoczne uroczystości . niby księżyc. .,a kartki z kalendarza - listki żółte jesieni, spadają ,spadają, pomniki wspomnień tworzą. ocalają czas,który przeminął. I nieć się nie zmieni ,kiedy i nad nami trawka zazieleni, niezapominajki .w ogrodzie marzeń ,puki świat istnieje nie zginą..