Ptaszek ptaszkowi nierówny,
oka mu nie wykole,
co najwyżej w skrzydełka poiska -
bo lubi te ptasie swawole.
Ptaszek jest szczery do bólu
(choć bywa czasem zawzięty)
przepięknie świergoli samiczkom
gdy zbliża się Święty Walenty.
Tu apel ornitologów:
”Z szacunkiem traktujmy ptaszka”
bo choć ma serce do walki
peszy go byle porażka.Lecz gdy swe skrzydła rozwinie
i pręży się gdzieś na lazurze,
wtedy niejedna niewiasta
wznosi oczęta ku górze…A on tam dumnie trzepoce
„ponad poziomy wylata”,
z czego jest radość w rodzinie
i duża korzyść dla świata.
Tu skromnym dzieląc się rymem,
poezją mą sielankową,
dziś ciałem jestem i sercem
z piękniejszą portalu połową.
A jeśli mnie jakiś autor
o brzydki podtekst obwinia,
cóż, widać sam problem ma z ptaszkiem
i nie jest orzeł - a świnia !
@Janusz D.