I jego moc
Bryła kamienia chłodna i obojętna,
a nad nią pochylony On, czyli Artysta
dotyka ją i przeciąga ostrożnie i cierpliwie
po niewidzialnych liniach swojego projektu.
Skupiony i poważny okrąża ją powoli,
panując nad formą ukrytą w kamieniu,
którą mu nadał w swych snach lub tęsknotach
i pragnie zręcznymi dłońmi wywieść z cienia.
Oto w jednym człowieku zachodzi spotkanie
kunsztu wytwórstwa i geniuszu pomysłu,
gdy idea zaprzęga posłuszne, silne ręce,
by zmaterializować odważne sny umysłu.
Jaka to magiczna chwila pozwala przekuwać,
w dotykalne kształty ulotne uczucia,
oddawać blask ponadczasowych idei,
zadziwiać proporcją i niezwykłym pięknem.
Oto przez wieki będą stawać zdumieni,
na których będzie spływać blask tego tworzenia,
i pytać w milczeniu Kto Mu dał taką moc,
by tchnąć życie w bryłę zimnego kamienia?
PS Ilustracja przedstawia fragment rzeźby autorstwa Giovanni Lorenzo Berniniego.
Zdjęcie z zasobów Google.