Zainspirowany kwietnym zawrotem głowy z okazji 8.marca
Kwiatek sam w sobie jest przypomnieniem,
serca wymogiem potrzeb i racji,
że przyszła pora naszych rabatek
aby je poddać rekultywacji.
Kwiatek to sygnał że to ta chwila,
że się w nas budzi ten twórczy zapał !
Działajmy jasno i bez ogródek -
skoro nas Amor w swój potrzask złapał.
Kwiatek to alarm, że statystyka
dostrzega w liczbach jakiś mankament
a demografia płacze ze wstydu,
że na rabatkach pustka i lament
Tu trzeba działać perspektywicznie,
nie wpadać w rozpacz, myśli udrękę,
lub, nie daj Boże, bracia Polacy
(fe) kombinować na własną rękę !!
Czy to przebiśnieg czy też przylaszczka,
czy jakaś inna polska sasanka,
raźno do pracy niech ruszą hufce -
czas kwiat dopieszczać wieczór i z ranka.
Czas się otrząsnąć z tego marazmu,
niech drży radośnie pręcik i płatek
a od roboty ogród pięknieje,
zakwili grono jesiennych dziatek.
Pod sztandarami … raźno do boju!
Niech nikt z ochotą dłużej nie zwleka,
to nie jest kwestia - czy się opłaca -
to racja stanu – Ojczyzna czeka !
A jeśli ktoś mi dzisiaj zarzuci,
że mi się talent z pióra wymyka,
tu się po części z oszczercą zgodzę…
bo zapodziała mi się ...motyka !
@Janusz D.