JustPaste.it

Małe "kłamstwa" rekruterów

Jako osoba poszukująca pracy, możesz od czasu do czasu pomyśleć o dopasowaniu swojego doświadczenia zawodowego do potrzeb pracodawcy ....

Jako osoba poszukująca pracy, możesz od czasu do czasu pomyśleć o dopasowaniu swojego doświadczenia zawodowego do potrzeb pracodawcy ....

 

Ale nie przyszło ci do głowy, że twoi rekruterzy również mogą mieć podobne intencje? Rekrutujący przekazują kandydatom do pracy stwierdzenia, które nie są całkiem dokładne, a czasem są wręcz fałszywe. Oto kilka najczęściej spotykanych.

Aby było jasne, oświadczenia te nie są kłamstwem i nie za każdym razem pracodawca mówi je w złych intencjach. Ale są na tyle niedookreślone w czasie, że nie należy brać ich za dobrą monetę, gdy je słyszycie.

Będziemy mieli pańskie CV w naszej bazie

To stwierdzenie jest często stosowane w pismach odmownych , ale co to naprawdę oznacza? Osoby poszukujące pracy zwykle zakładają, że oznacza to, że będą one przechowywane w bazie danych kandydatów i skontaktujemy się ponownie, jeśli obiecująca okazja się nadarzy. W rzeczywistości , to zwykle po prostu oznacza, że ich materiały aplikacyjne będą od odłożone daleko. W rzeczywistości , każdy pracodawca przechowuje wszystkie aplikacje, które otrzymują na pliku , ponieważ prawo wymaga ich przechowywania.

Odezwiemy się, bez względu na wynik

Rekruterzy muszą cię uspokoić. Często obiecują, że odezwą się do wszystkich startujących na dane stanowisko. Niektórzy też informują wprost, że skontaktują się tylko z wybranymi kandydatami. Bo trudno sobie wyobrazić, że z kilkuset CV i listów motywacyjnych, nawet po wyłonieniu kilkunastu osób na dalszy etap, z reguły rozmowę kwalifikacyjną lub testy osobowości zawodowej, rekruterzy wyciągną wszystkie numery telefonów do wszystkich aplikujących. Częściej rekruterzy pozostawiają rzesze kandydatów do pracy sfrustrowanych i niespokojnych, zastanawiając się, czy powinni oni przejść, czy mają jakiekolwiek szanse. I wszystko rozmywa się w czasie.

Byliśmy bardzo zadowoleni z Pani/Pana, ale mieliśmy wielu wykwalifikowanych kandydatów

I to może być prawda, ale najczęściej zdarza się, że rekrutujący przekazuje to rutynowo nawet wtedy, gdy nie jest to prawdą. Ta próba załagodzenia sytuacji jest zrozumiała, z czysto ludzkich pobudek. znaczy, że nasze kwalifikacje, przecież dopasowane do opisu stanowiska, nie odpowiadają wymaganiom? Warto o to zapytać wprost. Dla jasności sytuacji. Oczywiście można założyć, że rekrutujący też chce najzwyczajniej w świecie wyjść z twarzą. Zresztą nikomu nie musi się tłumaczyć.

Mamy niesamowitą kulturę tutaj

Pracodawcy uwielbiają rozmawiać o kulturze organizacyjnej swojej firmy. Jednak prawda tkwi w szczegółach: Nie pozwalają na elastyczne godziny pracy? Można pracować zdalnie? Jaki rodzaj rozwoju zawodowego oferuje firma? Jak konkurencyjne są wynagrodzenia ? Dlaczego ludzie opuszczają firmę, dlaczego jest duża rotacja? Oczywiście istnieją firmy o wysokiej kulturze organizacyjnej. Ale z reguły jest o tym dość głośno, na tyle jawnie, że rekruterzy nie muszą o tym przypominać. Oferujemy doskonałe możliwości A konkretnie? Z jakiegoś powodu pada takie stwierdzenie, nawet wtedy, gdy ich korzyści nie są konkurencyjne w stosunku do innych firm w swojej dziedzinie. Co więcej , niektóre firmy oferują hojny czas wakacji na papierze, ale nie w praktyce. Nie wiemy dokładnie, ile będzie Pani/Pan zarabiać To znaczy, że nie wiadomo, jaki jest zakres obowiązków? Ile jest warta praca potencjalnego kandydata? Tak naprawdę obie strony wchodzą wówczas w etap negocjacji. I próbują się też wyczuwać. Pracownik chce jak najwięcej, a pracodawca lub w jego imieniu rekrutujący, chcą w postaci tak zakamuflowanego pytania zapytać o oczekiwania finansowe.

Opracował zespół tomastest.eu

Więcej informacji znajdziecie Państwo na stronie www.tomastest.eu