JustPaste.it

Ukraina czeka na Zachód... słońca - a Polska wycofuje Putinoscorbin

"Nie możemy robić w portki przed Rosją" - Włodzimierz Cimoszewicz."- Nie wiem jak wy ale ja słysząc podobną frazeologię mam mieszane uczucia...

"Nie możemy robić w portki przed Rosją" - Włodzimierz Cimoszewicz."- Nie wiem jak wy ale ja słysząc podobną frazeologię mam mieszane uczucia...

 

51b742d427e4f707bd16e017eee2e5c6.jpg

 

Polecam powyższy rysunek Panom Cimoszewiczowi, Sikorskiemu i wszystkim osobom nadużywającym Putinoscorbinu. 

 

 

Nie pochwalam metod - najprawdopodobnie dożywotniego - prezydenta Rosji Włodzimierza Putina ale pragnałbym zapytać zachodnich mężów stanu, klawiaturowych bohaterów i innych internetowych męczenników... a zwłaszcza - podgrzewających atmosferę wojennej histerii - dziennikarzy: Czy Rosjanie rzeczywiście musieli fałszować wyniki "krymskich wyborów" aby je wygrać?... Chyba nie musieli... dokładnie tak jak nie musieli robić tego mieszkańcy (teraz już albańskiego) Kosova?

 

Innym ciekawym paradoksem "wojny ukraińsko-rosyjskiej"  jest to, że pochłonela ona  - jak dotychczas - mniej ofiar niż ukraińsko-ukraiński konflikt/spektakl (niepotrzebne skreślić) na Majdanie...

 

Ukraina mobilizuje żołnierzy do wojny z Rosją:

   

 

Dedykuję powyższy - wcale nie taki satyryczny - rysunek wszystkim fotelowym ekspertom od polityki wschodniej.

Zastanawia mnie jak wy wyobrażacie sobie "wojnę" Rosji z Ukrainą, w której prawie połowa ludności (a więc i potencjalnych poborowych) w domu na codzień posługuje się językiem rosyjskim.

                                                                                                                            

                               

Z horoskopu dla Włodzimierza Putina - na rok 2014 - opublikowanego w styczniowym numerze miesięcznika "Nieznany Świat":

"Putin - jak wiele na to wskazuje - zradykalizuje się jako polityk. W jego horoskopie Saturn przechodzi przez pierwszy dom, a to oznacza w dalszym ciągu pojawienie się problemów zdrowotnych, pogłębiający się lęk przed utratą władzy, jak też kontynuowanie rządów twardej ręki. Notowania społeczne raczej mu nie wzrosną.
Putin straci też na arenie międzynarodowej, ponieważ w horoskopie Rosji Saturn przemierza dom siódmy, a więc sferę kontaktów istniejących pomiędzy różnymi państwami. Inne kraje, uchodzące dotąd za partnerskie,, mogą zacząć patrzeć na poczynania Rosji podejrzliwie, a nawet pozwolić sobie na otwartą krytykę polityki Kremla.
Putina czeka poważna zmiana, o czym informuje Uran tworzący w jego horoskopie (na przełomie kwietnia i maja a później także w październiku) opozycję do słońca.
To rzadki układ planet, zdarzający się na ogół raz w ciągu życia. Zapowiada on radykalny zwrot, przewrót, ujawnienie nowych talentów lub skierowanie życia na zupełnie nowe ścieżki. Prezydent Rosji raczej nie ruszy na żadną wojnę - będzie musiał zmagać się z własną (głównie zdrowotną) kondycją oraz brać pod uwagę wszystkie okoliczności, które mogą zagrozić jego władzy."

 

 

Wybrane wizytówki bohaterów Majdanu

 

Szefem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony jest Andrij Parubij, współzałożyciel neonazistowskiej Socjal-Nacjonalistycznej Partii Ukrainy (bo tak nazywała się Swoboda do 2004).
*
Ołeh Tiahnybok jest na liście największych antysemitów świata sporządzonej przez Centrum Szymona Wiesenthala i ma np. dożywotni zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych. 
*
“Nasza organizacja, Prawy Sektor, nosi imię Bandery. On jest symbolem rewolucyjnej walki o niepodległość kraju. Gdyby go nie było, nie byłoby Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), a bez OUN nie byłoby dziś niezależnej Ukrainy. 
(Rzeź Polaków na Wołyniu) ... to brednia. Dokładnie śledziłem historię OUN i wiem, że to po prostu nieprawda. Owszem, Bandera zalecał stosowanie radykalnych metod, ale przecież z okupantem należy walczyć wszystkimi metodami. Tym bardziej  kiedy ten okupant nie chce opuścić twojej ziemi. Rozumiem, w czym rzecz, ale my jesteśmy banderowcami i z powodów taktycznych nie możemy się wyrzec naszych przekonań (aby przypodobać sie polskiej opinii publicznej).
Po wojnie operacja "Wisła" spowodowała, że Ukraińcy z tych ziem etnicznych zostali wyrzuceni i sprawiedliwość nakazywałaby, aby te ziemie do Ukrainy wróciły. Mówię o Przemyślu i kilkunastu innych powiatach...
- Andrij Tarasenko - rzecznik Prawego Ruchu organizacji, ktora na Majdanie walczyla najmocniej i najostrzej”.

 

źródło: "Rzeczpospolita"

 

 W Ukrainie Zachodniej prawie w każdym “szanującym się” mieście jest ulica "Bohaterów UPA". Ale po co zaglądać za wschodnią miedzę... spójrzmy na własne podwórko. 
W Polsce nie kto inny ale właśnie wybrani przez nas politycy zamieniają ulice Obrońców Stalingradu - Rondami Dudajewa... w imię zasady Bóg, humor, Ojczyzna...
Nie sądzę aby zrobiono to z szacunku dla tego "bojownika" o wolność i demokrację... najważniejsza jest obrona naszej racji stanu czyli... zrobienie “ruskim” na złość... 
Jak powiedział mi kiedyś mój wykładowca z historii: “Jaki naród - tacy bohaterowie”.

 

 

 

Po wysłuchaniu naszych rodzimych "mężów stanu" a zwłaszcza wypowiedzi Pana Sikorskiego radzę im ograniczenie spożycia "Putinoscorbinu". Eiobowianom, którzy nie doświadczyli okrutnej rusyfikacji w czasach PRL-u przypomnę, że kluczowe - dla zrozumienia przesłania zawartego w powyższym obrazku - słowo “скорбь” oznacza smutek, przygnębienie, cierpienie

 

Inspektorat Farmaceutyczny przed tygodniem ogłosił wyniki badań skutków ubocznych tego powszechnie używanego w Polsce środka:
Oto one:
-obsesyjna "majdanomania"
-stany lękowe z powodu wszechobecnej “tituszkomanii”
-rzucanie się w oczy/zabieranie głosu w nieodpowiedniej chwili i w niewłaściwym miejscu
- moralne relatywizowanie awanturniczej polityki USA i Rosji w zależności od obowiązującej doktryny wojskowej/koniunktury geopolitycznej.
-nieumiejętność mierzenia sił na zamiary.
-żenujący i bezgraniczny serwilizm w zamian za protekcjonalne poklepywanie po plecach przez Zachodnich polityków a nawet podrzędnych biurokratów (najlepiej przed kamerami BBC albo CNN).
-głębokie przekonanie, że każdy polityk (zachodni albo wschodni) uważnie ich słucha i bierze ich słowa na serio. 
-niebezpieczne wymachiwanie zardzewiała szabelką często prowadzące do samookaleczenia i przewlekłych infekcji.
-infantylne racjonalizowanie swojej politycznej bezmyślności i braku politycznej wyobraźni
-gotowość robienia każdej brudnej roboty za innych w imie tzw. "Za wolność Waszą itd..." czyli klasyczne "wpuszczanie się w kanał".
-prześladowcze sny/koszmary o potędze
-wybiórcze traktowanie historii
-ślepa wiara w nasze posłannictwo dziejowe na Wschodzie Europy
-demonstracyjne okazywanie brawurowej, ułańskiej pewności siebie "pod przedwyborcza publiczke".
-utrata instynktu samozachowawczego
-paranoiczne niezrozumienie świata
-przyozdabianie swojej politycznej niekompetencji i amatorszczyzny “chojrackim” poczuciem humoru 
-regularne przypływy uczucia strachu przeplatanego spontanicznymi atakami megalomanii i brawurowej odwagi
-niekontrolowane nadwyrężanie muskuł
-przerost ambicji politycznych
-wygórowane/nieskromne mniemanie o sobie
-iluzje geopolityczne
-zatracanie kontaktu z otaczającą rzeczywistością
-przekonanie o swojej nieomylności i pouczanie sasiadów
-żenujący i nieumiejętnie maskowany kompleks niższości wobec silniejszych
-podskakiwanie na niebezpieczne dla zdrowia wyżyny/poziomy.
-bezgraniczna i naiwna wiara w polityczne zobowiązania sojuszników 
-onanizowanie się/modlenie się (niepotrzebne skreślić) przed portretami kolejnych prezydentów Stanów Zjednoczonych
-zatracenie dystansu do swoich rzeczywistych możliwości dyplomatycznych, gospodarczych i militarnych.

 

... i na koniec objawy stanu krytycznego:
-tradycyjne/historycznie potwierdzone zwalanie winy na innych za popełnione błędy
-przysłowiowe "mędrkowanie się po szkodzie".
-regularne budzenie się z ręką w nocniku z otrzeźwiającą świadomością, że jest się opuszczonym i zapomnianym przez jeszcze niedawno zadeklarowanych ale oddalonych o tysiące kilometrów przyjaciół... ale zato z nadzieją w przecudowną interwencję bytów nadprzyrodzonych oraz... spełnienie się horoskopów w poczytnych czasopismach kobiecych.
-tupanie i wymachiwanie rączkami, że nas znów wykorzystano i nikt się z nami nie liczy.

 

 

 

 

 

 Minister Spraw zagranicznych i "człowiek" Murdocha w Polsce Pan Radosław/Radek(!) Sikorski - GMO geopolitycznie modyfikowany (na Zachodzie) obywatel RP albo - jak określił go jeden z moich nowojorskich, żydowskich znajomych  "mąż swojej żony" - to obecnie najwyżej notowany polski polityk wg. wszystkich sondaży badania opinii publicznej. Jest on już od dłuższego czasu wizytówka Naszego Kraju za granicą... po której wytrwale obwozi swoje marsowe miny i pozy. Ile może to przynieść Polsce i Polakom politycznych korzyści pozostawiam ocenie czytelników... Zresztą pokaże to już najbliższa przyszłość.

 

Mimo całkiem poprawnej, biegłej angielszczyzny (pod względem wymowy daleko mu do Pana Rostowskiego) i bardzo bogatej angielskiej leksyki w języku Ojczystym nierzadko daje on upust językowym/medialnym bąkom:

 

Oto moje ulubione:
“Gazociąg bałtycki Rosja – Niemcy to "drugi pakt Ribbentrop-Mołotow".
“Wrak tupolewa dla Polaków to jak World Trade Center dla Amerykanów”
"Rosjanie słono zapłacą za wkroczenie na Krym"... 

 

 ...i na zakończenie mój ulubiony ... najbardziej intrygujący i zarazem najbardziej pobudzający moją wyobraźnię cytat Pana Sikorskiego o pojałtańskiej Polsce:
“Zostaliśmy uwięzieni po niewłaściwej stronie” 

 

Niby śmieszne ale  po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że jestem wobec Pana Sikorskiego trochę niesprawiedliwy… Ten pozorny oksymoron Pana Ministra i najprawdopodobniej przyszłego Prezydenta RP (zapamiętajcie moje słowa) zawiera w sobie wiele prawdy i politycznego pragmatyzmu;  jeżeli już być uwięzionym to przynajmniej po tej właściwej stronie…

 

 

Jak w czeskim filmie czyli iście "szwejkowska" wizja Europy wg. Pana Radosława Sikorskiego - okładka czeskiego tygodnika "Respekt".

 

 

"Jeszcze niedawno Pan Sikorski  zapewniał Polaków, że na terenie Polski nie było żadnych tajnych więzień CIA dla podejrzanych o terroryzm. Jednak są dowody na to, że za użyczenie rezydencji w Kiejkutach ''Polska'' otrzymała 15 milionów dolarów w wypchanych kartonach." - ''Washington Post'' - przypominam czytelnikom i panu Sikorskiemu, że to nie jest amerykańska bulwarowa prasa.

 

 

Jak widać na załączonym zdjęciu Pan ułański taliban/talibański ułan Sikorski nie zawsze stawiał na właściwego konia. Zapewne już wyrzucił tę fotkę/wspomnienie z afgańskich wakacji ze swojego rodzinnego albumu... a już na pewno z "politycznego portfolio".
No cóż... nie wyszło Panu wtedy... ale niech się Pan pocieczy faktem, że nie mniej od Pana skompromitowali się w Afganistanie znacznie silniejsi i bardziej wpływowi od Pana poprzednicy prezydenta Putina...
Panie Sikorski, jednak obecnie najważniejszą kwestią jest to, czy po talibańskich przygodach w Afganistanie pod sztandarem  “Za Nasza wolność i Waszą",  zrozumiał Pan, że bardzo często ludzie a nawet narody, którym udzielono szlachetnej pomocy odpłacają się niewdzięcznością... Proszę o tym pamiętać spełniając swoją misję cywilizacyjną na Wschodzie u boku wymienionych wyżej ukraińskich - a dokładniej mówiąc - majdanowych mężow stanu.

 

“Gdy słyszę ministra Sikorskiego w Sejmie mam wrażenie, że ofiary wołyńskie trzeba położyć na ołtarzu polityki zagranicznej” - Leszek Miller

 

"Skąd Bandera na Majdanie? Portnikow: To symbol antyrosyjski, nie antypolski" - tytuł artykułu

w GW

 

Dodatek nadzwyczajny z ostatniej chwili specjalnie dla Pana Sikorskiego:

"Rosja ma nowego sojusznika. Rząd Afganistanu oficjalnie uznał aneksję Krymu." - "Gazeta Wyborcza"

*

Minister obrony Republiki Czeskiej: "Jak świat ma pomóc Ukrainie, skoro ona sama nic nie robi?"

 

 

"Każdy jest podejrzany" - Andrzej Gwiazda

 

"Jeśli wasz podejrzany jest zaskoczony dłużej niż sekundę, udaje i kłamie." 
- tajemnica zawodowa czekisty

 

"Wiadomo, że każdy, kto musi tłumaczyć się ze swego życia, staje się podejrzany." 
- Chaim Weizmann

 

"Nie ma ludzi niewinnych, są tylko ludzie źle przesłuchani." 
- Feliks Dzierżyński

 

"Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć. Przed podejrzeniem nie ma ratunku! ..." - Ryszard Kapuściński ("Cesarz").

 

 *

 

Drodzy Eiobowianie:  głosując na ten artykuł popełnicie akt współudziału w podłej i dobrze skoordynowanej dywersji polityczno-ideologicznej i podburzania (ang. subversion). Nie bądźcie ofiarami rozpętanej przeze mnie na Eiobie wojny propagandowo-psychologicznej. Głównym celem opublikowania powyższego artykułu jak i mojej działalności na Eiobie w ogóle jest spowodowanie określonej atmosfery w społeczeństwie polskim przez manipulację, dezinformację, co w konsekwencji ma doprowadzić do podważenia wiary w dotychczasowy dorobek i program polityczny państwa. Co więcej... antynarodowy sabotaż w moim wykonaniu ma niszczyć morale żołnierza zaniżać ustawowo obowiązujący poziom patriotyzmu wśród społeczeństwa... i  sprowokować Was do samodzielnego, niekolektywnego myślenia, co w obecnej napiętej sytuacji politycznej jest wyjątkowo niewskazane i niebezpieczne. 
W trosce o Wasze bezpieczeństwo - póki jeszcze nie poddano Was przymusowym badaniom patriotycznometrycznym i nie wysłano do oaz/obozów patriotyczno-reedukacyjnych i nie oskarżono o zdradę polskiej racji stanu - proszę Was o nie oddawanie swoich głosów na powyższy tekst. Mało tego radzę profilaktycznie skasować głosy, które dotychczas oddaliście na opublikowane przeze mnie na Eiobie teksty. 
Bądzcie czujni - internetowy wróg/"tituszki" nie śpi/śpią!