JustPaste.it

Szczęście w sieci

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli - dowiedziono naukowo. Portale społecznościowe mogą być źródłem informacji o sieciach kontaktów i o szczęściu...

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli - dowiedziono naukowo. Portale społecznościowe mogą być źródłem informacji o sieciach kontaktów i o szczęściu...

 

ecde3625ccf47de533b52abfeffbfa12.jpgOpisywanie szczęścia jest popularnym przedsięwzięciem, ponieważ sformułowanie dokładnej definicji dałoby „wzór na szczęście”.

Jak jednak pisze Władysław Tatarkiewicz: Dla zjawiska szczęścia można znaleźć inne jeszcze formuły, np. szczęście to dodatni bilans życia. Ta formuła ma tę zaletę, że uwydatnia, iż chodzi w szczęściu nie o wyłączność, lecz o przewagę przeżyć dodatnich; ale ma też wadę, że sugeruje, iż można obliczyć szczęście, gdy tymczasem można go tylko doświadczyć.”

 

Nie możemy szczęścia obliczyć, ale na podstawie indywidualnych ocen szczęścia, wykorzystując narzędzia matematyczne możemy próbować wskazać czynniki, które na nie wpływają. Ostatnie lata to okres gwałtownego rozwoju portali internetowych tworzących przestrzeń dla ludzkich interakcji, nazywanych mediami społecznościowymi. Najpopularniejsze medium tego typu to portal facebook, na którym konta ma ponad miliard użytkowników. Fenomen sukcesu portali społecznościowych jest przedmiotem wielu badań ekonomicznych i socjologicznych.

Same media społecznościowe natomiast mogą być olbrzymim źródłem informacji zarówno o pojedynczych użytkownikach, jak również o sieciach kontaktów jakie tworzą. Wiele portali społecznościowych stawia sobie za cel ułatwienie komunikacji i stworzenie możliwości poznawania nowych osób. Specyfika facebooka polega na tym że przede wszystkim wykorzystywany jest do pielęgnowania kontaktów z osobami znanymi ze świata rzeczywistego, zatem możemy przypuszczać że stosunkowo wiernie obrazuje sieć znajomych. Nie odzwierciedla ich wiernie, ale zachowuje większość powiązań i ogólny obraz sieci. Pośrednim potwierdzeniem tej tezy może być część eksperymentu naukowców z University College London dotyczącego zależności między wielkością sieci kontaktów w serwisach społecznościowych a strukturą mózgu. Przeprowadzone przez nich badania wskazują na silną korelację między siecią kontaktów online i w świecie rzeczywistym. Wyniki wspomnianego badania oczywiście nie są dowodem na to, że wirtualna sieć kontaktów wiernie odzwierciedla rzeczywistą sieć powiązań jednostki, są jednak mocną przesłanką ku stwierdzeniu, że oddaje dobrze jej ogólny obraz.

Koncepcja piramidy potrzeb Abrahama Maslowa określa i porządkuje ludzkie potrzeby. Jej twórca za najważniejsze uznaje potrzeby fizjologiczne, po których zaspokojeniu człowiek dąży do zaspokojenia kolejnych – potrzeby bezpieczeństwa, miłości i przynależności, szacunku i uznania oraz potrzeby samorealizacji. Teoria bazuje między innymi na przekonaniu o społecznej naturze ludzi, co ma wyraz przede wszystkim w potrzebach przynależności oraz szacunku i uznania. Nie da się tego osiągnąć bez interakcji z innymi, a sieć znajomych jest przestrzenią, gdzie zaspokojenia tych potrzeb możemy poszukiwać. Jeżeli piramida potrzeb opracowana przez Maslowa jest prawdziwa, tj. opisuje rzeczywiste potrzeby, które większość ludzi odczuwa, znaczy to, że przynależność do grupy społecznej jest niezbędna do zaspokojenia potrzeb, a tym samym do osiągnięcia szczęścia. Sama sieć, a dokładniej jej członkowie wpływają również na szczęście jednostki.

Fowler i Christakis opisują badania oparte na danych dotyczących wielu aspektów życia mieszkańców miejscowości Framingham w USA. To co czyni je wyjątkowym, to długość okresu gromadzenia danych (sięgający 1948 roku) i przede wszystkim dostępność informacji na temat znajomości w badanej grupie – Framingham to małe miasto, a w badaniu uczestniczy ponad 5000 osób, co umożliwia określenie znajomości między nimi. Dzięki temu możliwa była analiza zależności poczucia szczęścia wśród grup znajomych. Wyniki tego badania wskazują na to że szczęście jest zaraźliwe – w sieci występowały wyraźne skupiska osób szczęśliwych i nieszczęśliwych. Co więcej, fakt że badanie opiera się na danych panelowych pozwolił stwierdzić, że grupy takie tworzą się w wyniku rozprzestrzeniania się szczęścia (czy też nieszczęścia), a nie tylko poprzez zawieranie znajomości przez ludzi „podobnie szczęśliwych”. Ponadto, badanie wskazuje na dużą wagę geograficznej bliskości w procesie rozprzestrzeniania się szczęścia – proces zachodzi głównie w przypadku blisko mieszkających osób. Teoria Maslowa wskazuje na dużą wagę interakcji z otoczeniem w procesie zaspokajania potrzeb, który ma wpływ na samopoczucie jednostki, tym samym pośrednio, na jej szczęście. Wyniki badania mieszkańców Framingham dowodzą, że szczęście może się rozprzestrzeniać w sieci społecznej na najbliższych znajomych.

Więcej: http://oszczesciu.wordpress.com/