Trudna sztuka wybaczenia
„Droga do zapomnienia” reż. Jonathan Teplitzky
W dwóch planach czasowych poznajemy losy Erica Lomaxa (Jeremy Irvine i Colin Firth, obaj świetni).
Współcześnie Eric raz w miesiącu spotyka się z kolegami w Klubie Weterana. Siedzi osobno i studiuje rozkład jazdy pociągów. Od najmłodszych lat interesuje się koleją i ma ogromną wiedzę na ten temat. W czasie II wojny był radiotelegrafistą. Jego jednostka poddała się Japończykom i wraz z kolegami wylądował przy budowie Kolei Birmańskiej zwanej Koleją Śmierci. To może się kojarzyć z filmem „Most na rzece Kwai”.
Po zakończeniu wojny nie umie zapomnieć o przeszłości, bo poddawano go okrutnym torturom, część z nich oglądamy na ekranie. Szczególnie jeden z Japończyków wyróżniał się okrucieństwem. To przypomina nam film „Łowcy jeleni”.
Po takich przejściach trudno wrócić do normalnego życia. Eric żeni się z, poznaną w pociągu, Patricią (Nicole Kidman), która nie rozumie co dzieje się z mężem. Dopiero od Finlaya (Stellan Skarsgard), frontowego kolegi Erica, dowiaduje się prawdy. Próbuje na ten temat porozmawiać z mężem ale bez skutku.
Po rozmowach z Finlayem bohater postanawia pojechać do Tajlandii i skonfrontować się z przeszłością. Na miejscu okazuje się, że i z oprawcą.
Pytania jakie ludzie zadać sobie powinni w sytuacjach ekstremalnych: Co jest w życiu ważniejsze – życie czy honor? Bezwzględne posłuszeństwo przełożonym, czy własne odróżnianie dobra od zła?
Czy podróż okaże się oczyszczająca i doprowadzi bohatera do wybaczenia i zapomnienia – zobaczcie sami. Zobaczycie sceny nie tylko okrutne ale i wzruszające.
Scenariusz filmu oparto na wspomnieniach Erica Lomaxa. Jednak pominięto tam niewygodne czy zbyt okrutne momenty z życia autora. Ale i tak polecam.