Lato już tuż tuż, więc to ostatni dzwonek na to, by schudnąć. Ale róbmy to zgodnie z naturą – zdrowo i bezpiecznie.
Obecnie notujemy prawdziwy renesans fitnessu i innych aktywnych sposobów na dbanie o swoją sylwetkę. Niestety często robimy to bez odpowiedniego przygotowania teoretycznego - bo nie wystarczy tylko rzucić się na głęboką wodę intensywnych treningów – trzeba też wiedzieć, jaki system treningowy będzie najbardziej efektywny i w jaki sposób go przeprowadzić, by nie narazić się na ryzyko kontuzji. Ale równie ważne jest właściwe i rozsądne odżywianie się. Zapomnijmy o efektownych i katorżniczych dietach i innych tego typu wynalazkach! To nie jest ani zdrowe ani korzystne dla naszego samopoczucia!
Każda aktywność fizyczna wymaga odpowiednich substancji odżywczych. Głodząc się, owszem, organizm spala zaległe tłuszcze, ale przy okazji traci źródło niezbędnych do poprawnego funkcjonowania witamin i innych pierwiastków. Mitem jest przeświadczenie, że złą dietę można nadrobić intensywnym treningiem – w ten sposób narażamy się tylko i wyłącznie na przemęczenie czy kontuzje. Często wydaje nam się, że ćwicząc popularne brzuszki, prędko spalimy na nim fałdki tłuszczu. Tymczasem prędzej doprowadzimy do wytworzenia mięśni, ale fałdki pozostaną, bo stosujemy dietę, która tego tłuszczu dostarcza w nadmiarze.
Odpowiedzialne żywienie opiera się na dostarczaniu tyle energii, ile jest potrzebne do danej aktywności ruchowej. Ilość kalorii to jedno, ważna jest jednak ich jakość. Kluczowa dla naszego organizmu jest tu trójca: białka, węglowodany i tłuszcze.
Białka stanowią budulec mięśni, są niezbędne dla ich funkcjonowania. W ogólnym bilansie żywieniowym nie powinno ich być jednak więcej niż 20%. Doskonałym źródłem białka są jaja, sery a także mięso – najlepiej ryby lub mięso chude.
Węglowodany to najlepsze źródło energii, na które szczególnie łasy jest nasz mózg. Dlatego tak przyjemne w spożyciu są rożnego rodzaju słodycze. Niestety ich nadmiar prowadzi do otyłości, wszyscy wiemy, jak bardzo to grząski grunt. Zamiast słodyczy w diecie powinniśmy mieć pieczywa pełnoziarniste, kasze, makaron czy płatki musli.
Tłuszcze to trzecie podstawowe źródło energii, ale wchodzą także w skład tkanek organizmu, a także pozwalają magazynować witaminy (A, D, E i K), które się w nich rozpuszczają. Ocenia się, że dieta przeciętnego Polaka zawiera niemal 2 razy więcej tłuszczów niż powinna. Ponadto spożywamy za dużo tłuszczów nasyconych, a wśród tych „dobrych tłuszczów” – nienasyconych, za dużo spożywamy tłuszczów omega 6 (tłuszcze roślinne), w porównaniu do tłuszczy omega 3 (ryby).
Do tej „energetycznej trójcy” należy dołożyć cały zestaw witamin i minerałów. Bez magnezu, potasu i fosforu nie możemy mówić o mocnych mięśniach. Dla ludzi aktywnych również istotne są szczególnie witaminy A, B, C i E, ale truizmem jest fakt, że potrzebujemy ich wszystkich do poprawnego funkcjonowania naszego organizmu, a sama suplementacja wcale nie załatwia sprawy.
Jak widzimy, dieta nie jest tak błahą sprawą, jak by się to mogło zdawać, dlatego powinniśmy starać się pogłębiać naszą świadomość zasad odpowiedniego żywienia. Maksyma „co nagle, to po diable”, zwłaszcza w przypadku diet, sprawdza się z bolesną często skutecznością.
Artykuł powstał dzięki konsultacjom z trenerem osobistym, panem Kacprem Nowickim