Jest w moim starym parku
tunel ocieniony.
Taka ścieżka – sierota,
ścieżka tajemnica.
Zaplątana w swym cieniu,
nie ujęta w planie,
nie ma tam na niej dzieci
i kopniętej piłki.
Nie prowadzi do domu
i psy jej nie lubią.
Tylko kaczki szeleszczą
w starych, zwiędłych liściach,
opuszczając swe leża
w mokrawych szuwarach.
Na tej ścieżce gdzieniegdzie
śpią brudne butelki,
niedopałki, strzykawki…
To umarła ścieżka
bez słońca, co się wstydzi
przez gąszcz tam zaglądać.
I jest tam stara ławka
na pół rozwalona,
której żelazną ramę
na złom ukradziono.
obrazki z google
Idąc nią czasem,
widzę jak stara kobieta
przysiada lekko drżąca
na zbutwiałej desce,
coś wyjmuje, odwija,
ustom nie dowierza,
i wstydliwie je cicho
swoją suchą bułkę…
Z nadzieją, że ta uczta
przypomni jej młodość…
@Janusz D.