Prologos
Do tragedii skłonności miałem już od dziecka,
w szczególności gdy była ona starogrecka
czyli, że dotyczyła rysów mojej głowy
i można ją określić
– dramat satyrowy
gdzie prologos jest funkcją początku zdarzenia
a katharsis wynikiem trwogi i cierpienia.
I aby mój poemat nie był połowiczny
zastosowałem metrum - czyli tok jambiczny.Episodia
Dostrzegłem tu, że muza z żalem mi się zwierza,
kiedy żona wsypała mi pieprz do moździerza.
Niby czynność dziecinna, ucierać na sypko.
Tu wręczyła mi moździerz - „ucieraj pieprz rybko !”
Tłuczkiem mieszać w moździerzu z natury rzecz męska,
nie czai się tu żadna pułapka ni klęska.
(dla przypomnienia wspomnę, że moździerz to miska,
raczej mała miseczka, z której czasem pryska).
Bywa pryśnie na boki,
lecz bywa wysoko,
raz poleci za kołnierz,
innym razem w oko,
które trafione pieprzem rozpaczliwie mruga …
(I tu muszę zaznaczyć zaszła opcja druga):
Zamieniając sielankę domową w torturę
a spokojne pożycie w groźną awanturę,
moździerz z pieprzem poleciał bowiem w jedną stronę,
ja z rykiem do łazienki, by oko spieprzone
móc ochłodzić w strumieniu …
Od pieczenia drżący
tu głowę podstawiłem pod strumień gorący,
który włączyłem (dureń) za namową żony,
stając się popieprzony, przy tym oparzony!!
Szybkie męskie decyzje zawsze są mym plusem -
odruchowo przemyłem oko… spirytusem!
Nie wiem, czy jestem nadal tak jak byłem, śliczny
bo w lustrze zobaczyłem przypadek kliniczny. catharsis
Patrząc na organ wzroku, który miał kształt szparki,
zrozumiałem …ułomność polskiej gospodarki
w której jeden minister od drugiego lepszy -
co się za coś zabierze - zaraz wszystko spieprzy!!
Tu morał mego żartu, który wyznam z cicha:
nie wiesz do czego tłuczek - to z pieprzenia kicha !!!…
@Janusz D.