Żyję tak jak chciałam.Dziś już nic nie muszę
Żyję tak jak chciałam. Dziś już nic nie muszę.
Cieszę się każdym dniem, dobrze czuję się z samą sobą.
W tej walce z upływem czasu potrzeba chyba również sporo dystansu do siebie.
Przydaje się też poczucie humoru. Mi tego nie brakuje.
Staram się nie przejmować tym co mówią inni i czasem śmieję się z tworzonych na mój temat historii.
Żyję tak jak chciałam i muszę.
Cieszę się każdym dniem że jeszcze żyje, choć mam 60 lat.
A nie którzy uważają że kobieta w moim wieku.
Po tylu przejściach powinna położyć się do trumny a dzieci spadek odziedziczą.
NIE!
Tu mi ptaki pięknie śpiewają i moja kochana psina..
Kwitną róże choć po tylu latach są coraz słabsze.
Czas na zmiany.
Tu jest mój dom i tu jest przyjaźń
. Zawsze ktoś z przyjaciół tu wpada, winko schłodzone, Gorąca kawa i lody dla ochłody i osłody tu znajdą.
Choć ciasta mało piekę to z serniczkiem z okazji jakiś zawsze się skuszę.
Jestem jaka jestem Brzydzę się kłamstwem , fałszem i chwaleniem. W mojej wsi to normalne i ludzie co nic nie robią ,
Mówią że są pracowici dla kultury i dzieci. A to wielki kłam . chciałam
COś JESZCZE ZROBIĆ DLA DZIECI I SZTUKI ale tu się nie da.
Wieś żyje zakładami i kościołem dzieci w zapomnieniu.
Szkoły od września do czerwca tętnią programowym życiem i nic więcej,
Chłopcy kopią piłkę na Orliku I po osiedlach biegają,
A kobiety na emeryturach dużo czasu mają ale swego miejsca spotkań nie mają.
Esej o „Budzyniaszku” poszedł echem jak po lesie echo niesie i nic się zrobić nie .
Aby do następnych wyborów a czy będą ‘nowe”
Raczej nie w mojej bogatej wsi gdzie rządzi rodzinny kumpelski klan
niby korupcji nie ma ale i lepiej też nie będzie już.
A ja czekam na jesień zimę, wiosnę i znowu lato I tak kółko do moich ostatnich dni.