"Takie oto jest pierwsze przykazanie miłości: prosić tylko o to, co uczciwe i czynić tylko to, co uczciwe". (Cyceron)
PRAWDY ZAGADANE, PRAWDY OCZYWISTE…?
Tak to już jest –
kiedy starość nami raczkuje,
przeważnie zyskujemy zrozumienie
sensu bytowania
i pewność JEGO istnienia.
W pełni sił i życia
chodzimy, biegniemy, pracujemy,
podróżujemy, budujemy, niszczymy,
kochamy, nienawidzimy,
grzeszymy, wybaczamy,
gasimy sumienia i nadzieję,
buntujemy się przeciw NIEMU,
złorzeczymy i wybieramy,
swoją prawdę
zgodnie z prawem wolnej woli,
rezygnując z odpowiedzi
na wieczne: dlaczego?
Winę za skutki naszych wyborów
zwalamy na niedoskonałość
tego świata.
Ci pokorni cierpią w milczeniu,
nie wątpią w STWÓRCĘ
i boski porządek rzeczy
pocieszając się niebiańską nagrodą.
A być może, jest jeszcze inna prawda:
przecież ON stwarzając idealny
mechanizm materialnego świata
dał jego mieszkańcom
wszelkie możliwości udanego życia,
ale też prawo wyborów różnych opcji.
Toteż rozliczne implikacje dychotomiczne
jako nieistotne dla działania
kosmicznej całości
(bo cywilizacje giną lub się rodzą,
upadają lub się rozwijają)
są zamierzoną niewiadomą
nawet dla NIEGO.
Bóg się świetnie bawi
obserwując scenę teatru Wszechświata,
gdyż zaplanował jego istnienie
dopóty, dopóki wydarzy się w nim
wszystko, co może się wydarzyć…
I wtedy czas nastanie,
gdy nic już nie pomoże –
świat zgasisz niespodzianie
bezwzględny wielki BOŻE.
Wszechwiedza i wszechmądrość
bogatsze o COŚ jeszcze
uproszą TWOJĄ szczodrość
o DZIEŁO stokroć lepsze.
Autor: Piotr Stanisław Issel
Obrazek zapożyczony z zasobów Internetu