JustPaste.it

Metody poznania siebie - senna introspekcja

Poznanie siebie w treściach podświadomych

Poznanie siebie w treściach podświadomych

 

Obok świadomych refleksji i doświadczeń zmysłowych, które naocznie zdarzają się na co dzień na jawie, występują także nisko uświadomione refleksje różnych treści (mentalnych) opartych na świadomości faktu, że świadomość mamy. Mowa o spostrzeżeniach treści oderwanych od doświadczenia zmysłowego, które powierzchownie mogą mieć niewiele wspólnego z występującym akurat doświadczeniem. Ale doświadczenie empiryczne pewnym nawiązaniem wywołuje wąskie tematycznie odniesienie do tego, co przeżywamy w swojej mentalności podświadomie i co zajmuje nas poznawczo. O tym na ogół świadomie nie wiemy, bo w doświadczeniu przejawia się w inny sposób. Czasem nieoczekiwanie dochodzi do identyfikacji, zwykle podświadomej treści z doświadczeniem pobudzającej skokowo świadomość.

Mówiąc inaczej, zdarzają się spostrzeżenia dotyczące treści ukrytych w naszej podświadomości, dotyczące także naszej osoby, tożsamości. Będące silnie oderwane od zdarzającego się doświadczenia zmysłowego, zwykle funkcjonujące w śnie. Ale spostrzeżenia te ulegają wywołaniu do świadomości pod wpływem szczególnego układu doświadczenia. Przy czym, gdy to następuje najczęściej poziom „nasycenia świadomością” tych treści jest niski w stosunku do samego doświadczenia zmysłowego, w którym także angażuje nas jakaś czynność. Stąd spostrzeżenia te, choć pojawiają się, występują w świadomym myśleniu w sposób „cichy”, przechodzą przez umysł w sposób łatwy do przeoczenia, bo w gwarze zmysłowym. Ulegają jednak łatwiejszemu postrzeżeniu w stanie wyciszenia, gdy pozostajemy spokojni. Albo podczas snu, w którym udział naszej świadomości jest wyraźny, na tyle, że spostrzegamy, co śnimy, rozpoznawany jest względnie spójny układ i treść snu, pozwalając się zapamiętać.

Mowa o treściach naszych umysłów, które przebiegają przed nasza świadomością w różnych sytuacjach. W doświadczeniu ulegają wywołaniu do świadomości przez intuicyjne spostrzeżenie związku pomiędzy doświadczeniem, a treścią umysłu. Są one wtedy słabo identyfikowane z doświadczeniem, nawiązują bardziej do treści umysłu, który zdaje się wskazywać, że dokonał identyfikacji samodzielnie w sposób podświadomy dla nas zaangażowanych w przebieg doświadczenia zmysłowego. Treści te są także śnione ze względu na ich aktualność i wagę tego zagadnienia w życiu, choć doświadczenie zmysłowe wtedy ich nie przywołuje.

Wachlarz tych treści jest bardzo szeroki może dotyczyć wszystkiego. By zidentyfikować, czym mogą być te treści powiedzieć można o zagadnieniach, które są niewyjaśnione i pobudzają poznawczo, silnie nawiązujące do sposobu bycia, istnienia w ogóle, przeznaczenia, możliwości. Kategorialnie to zagadnienia wszelakie, naukowe, duchowe, relacje międzyludzkie itd., w których rolę gra nasz subiektywny stosunek do danej obiektywnej treści, stosunek subiektywny nieakceptujący obiektywnych warunków i praw, którym podlega. Treści te przywołane zostają przez doświadczenie zachowania, słowa, inne treści, formy, szczególny układ doświadczenia itp., przez symbol zagadnienia i/lub naszego stosunku zdolny do przywołania treści podświadomej do świadomości.

Treści te funkcjonują w umyśle, bo nie zgadzamy się na coś obiektywnie potrzebnego – co ważne – przez zrozumienie subiektywne, niespójne z obiektywną potrzebą, uwarunkowaniami. Niezgoda dotyczy sprzeczności z treścią obiektywną, bytem i wiedzą warunkującą podmiot całkowicie, a jego niezgodą na uwarunkowanie przez niezrozumienie tego uwarunkowania i jego użyteczności. Sposób myślenia, który powstrzymuje postęp poznawczy, rozwój duchowy, ewolucję świadomości – czy odwrotnie – postęp poznawczy, który na tym etapie życia oscyluje wokół danej treści stanowiącej drogę do następnych. Ta treść, sposób myślenia to nieuregulowana sprzeczność z uwarunkowaniami, nawet niewielka. To wola, aby coś zrealizować po swojemu. Najczęściej istniejąca z powodu trudności z prawdziwym zrozumieniem, takim samym jak obiektywne. Treści te dotyczą ważnych przeżywanych zagadnień, które w doświadczeniach codziennych ujęte są jako stanowiska, opinie jednostronne, o przejaskrawionym rozumowaniu z powodu sprzeczności (długo rozwijającej się, aż do przejaskrawienia kiedy dojrzała „wydostaje się” z podmiotu w zachowaniach i słowach). Codzienna nieuświadomiona lub mało uświadomiona myślowa praca podmiotu nad sprzecznością (w śnie i na jawie) czyni te treści aktywnymi i zdolnymi do pojawienia się w jego uwadze. Dzięki doświadczeniu zmysłowemu w sposób niecodzienny jako pojawienie się, czyli przebieg treści przez świadomość bez wyraźnie rozpoznawanego związku z doświadczeniem. Dostrzec można związek w doświadczeniu jako wzór, układ przedmiotów, czy właśnie zaistniałych zdarzeń, które tworząc symbol identyfikacji zostają rozpoznane w postrzeżeniu doświadczenia i wywołują odpowiednią treści z podświadomości, pamięci. Ta pojawia się i zanika w namyśle i dalej rozgrywającym się doświadczeniu zmysłowym utrudniając poznanie. Te same treści pojawiają się w snach w bardziej rozwiniętej postaci.

Mowa o ogóle zagadnień przeżywanych w naszej mentalności w sposób względnie ukryty przed nami i przez nas. Te spostrzeżenia na jawie, gdy wywołane zostają przez ukazanie związku z aktualnym doświadczeniem zmysłowym, przeżywamy w danej chwili w sposób nisko uświadomiony ze względu na zaangażowanie w rozgrywające się doświadczenie zmysłowe. Ale zauważyć należy, że tak przeżywana treść spostrzeżona w doświadczeniu, przez identyfikację wywołana do świadomości, w tym stanie pozwala spostrzec się wyraźnie i świadomiej poznawać. O ile nie pozwolimy, aby pociągnęły nas ze sobą zmiany w doświadczeniu, jeśli nie zastąpimy treści umysłu nową, zaangażowaniem w treść doświadczenia.

We śnie te same treści nie są wywołane przez doświadczenie zmysłowe do świadomości, którego w śnie brakuje. Z jednej strony, z powodu braku doświadczenia, są unaocznione w wyższy sposób, gdy uczestniczymy we śnie w sposób przytomny (różne są stopnie przytomności), doświadczenie treści marzenia sennego potrafi być bardzo czytelne. Zmienia się to, gdy dochodzi do wybudzenia i zastąpienia snu „głośniejszym” doświadczeniem zmysłowym, sen łatwo ulatuje, poznawana treść ulega zapomnieniu, ponownemu oddaleniu do podświadomości jak w stanie jawy. Gdy sen jest przeżywany układa się we względnie sensowny ciąg wydarzeń, wyraźnych i czytelnych, choć nie odnoszący się w sposób prosty do istoty sprawy tego, co faktycznie przeżywamy, sensu o który pytamy. Sprawia to, że treści śnione są na ogół trudno zrozumiałe, bo oderwane od zrozumiałego sposobu rozgrywania się doświadczeń zmysłowych. Ale z drugiej strony właśnie nieobecność doświadczenia zmysłowego pozwala łatwo poznawać to, co przeżywamy na różnym poziomie świadomości, spostrzec taką treść świadomiej i efektywniej poznawać. Nie występuje tu dezorientacja jak z udziałem doświadczenia zmysłowego, gdy wywołana do świadomości, pod wpływem doświadczenia podświadoma treść odciąga uwagę od doświadczenia. A jednocześnie i doświadczenie nie odciąga nas od treści podświadomej swoją aktualną dynamiką, nie występuje w czasie snu potrzeba „udzielenia odpowiedzi” doświadczeniu, zareagowania na nie.

Każdy przekonał się w swoim życiu, choć może nie zdaje sobie z tego sprawy, że można takie subtelne, bo wysoce podświadome treści poznawać. Każdy miał doświadczenie, w którym dochodziło do pojęcia i zrozumienia jakiejś treści wcześniej obecnej w sposób niejawny, coś niewypowiedzianego żyło w umyśle, gdy podmiot nie pojmował. W momencie poznania dochodzi do uświadomienia i wywołania wyższej świadomości nad daną treścią, wyzwalającego pojęcia zagadnienia, które żyło w umyśle, czasem tylko w sposób względnie przytomny, „prymitywnie świadomy”, wtedy trudny do „naświetlenia” świadomością przez podmiot.



Metody poznania treści podświadomych w oparciu o sen

Opracować można różne metody na to, aby takie treści wywoływać do świadomości i poznawać, bo opierają się one na głównej i fundamentalnej cesze. Należy wywołać w sobie świadomość, siebie do świadomości w stanie podświadomym, w którym te treści pojawiają się i funkcjonują w umyśle. Ma to być stan uważności i wyciszenia aktywności myślowej, aby nie zakłócać swobodnego przebiegu treści, posiadać tylko uwagę by poznawać.

Warto wiedzieć, że ta sama treść pojawiając się, to z pomocą doświadczenia zmysłowego, to we śnie „wypowiadana” jest przez umysł w różnych „językach.” Wspólna jest logika istoty, zdolność logicznego zrozumienia treści i idąca z tym nowo odkryta umiejętność spostrzeżenia tych zachowań, wypowiedzi, czy sądów, które z nią korespondują w życiu codziennym. Ale logika jest zawoalowana albo w fabule snu, albo krótkim i niewysłowionym postrzeżeniu doświadczenia zmysłowego. To zdarzenia bardzo symboliczne, przy czym we śnie sens treści zostaje rozegrany w symbolice i znaczeniach jakie się w nim pojawiają, ale wiążą się ze znaczeniami jakie są wspólne wszystkim, choć mogą to być jedne z wielu znaczeń danego lub danych symboli. W tym są one także zmodyfikowane przez interpretacje podmiotu, związane z jego doświadczeniami i refleksjami. Jakie są to interpretacje konkretnie z możliwych wynika z umiejętnego odczytania fragmentów śnionego procesu, z wydobycia i zrozumienia elementów poznawanej treści. Te poznane fragmenty nawiązują do jeszcze niezrozumiałej reszty, w której mogą pojawić się nowe symbole, ale nawiązanie „toruje drogę” do poznania całego sensu. Dopiero spójny odczyt całości pozwala zidentyfikować i orzec czy dana treść nawiązuje do stosowanych zachowań, schematów wypowiedzi lub myślenia w życiu codziennym i do których konkretnie. Czego dotyczy poznawana podświadoma treść zostaje ujawnione, gdy dochodzi do zrozumienia i wyjaśnienia zagadnienia, bo zrozumienie wskazuje na przedmiot, którego dotyczy, na tę samą treść we śnie i w doświadczeniu. Treść zrozumiana ma w efekcie przynieść dobre rozwiązanie pokrywające się z zespołem zachowań i myśli na jawie, treściami snów i krótkich postrzeżeń. W prawidłowym poznaniu unaoczniona zostaje sprzeczność i jej rozwiązanie, nie ma więcej pytań o tej podstawie, pojawia się zupełność i co najmniej odczucie uwolnienia. Najmniej, o ile nie wyartykułuje się go rozumowo i naocznie pojmie potrafiąc wyjaśnić poznaną prawidłowość.



Metoda pierwsza

Pierwsza z dwóch dróg, które chcę wyjaśnić jest prosta i polega na świadomym wejściu w stan lekkiej drzemki, podczas której otaczające doświadczenie zmysłowe znajduje się na granicy świadomości. Niemal pozbywamy się uwagi skierowanej na zmysłowość, ale jednocześnie ze stanu drzemki potrafi wyrzucić nas nawet mała aktywność w otoczeniu jak głośniejszy dźwięk, niewygoda, czy owad siadająca na ciele. W tym stanie jest się silnie uwrażliwionym na otoczenie i ciało, choć zmysły i doznania przestają być świadomą treścią myślenia, odrywamy się tracąc zaangażowanie w zmysłowość.

Kluczową sprawą przy tej i podobnych próbach introspekcji – świadomego poznawania treści zwykle poznawanych podświadomie, bo funkcjonujących w umyśle na tym poziomie, jest uważność – postawa naszej woli chcąca być przytomną. Wszystko co napływa z otoczenia i umysłu jest nieważne, może się dziać samodzielnie, umysł, podmiot, Ty utrzymujesz uwagę tylko na tym, aby mieć uwagę, by nie wejść za daleko w sen, gdy kontrola nad uwagą zmniejsza się i dominuje sen. Ciało w stanie świadomej drzemki zostaje „odstawione” poza pole świadomości, nie pojawia się troska o nie i przestaje być przedmiotem myślenia. Wraz z nim stracić znaczenie mają wszystkie wydarzenia w świecie. Podczas rosnącego rozluźnienia i stanu drzemki świadomie utrzymujemy czujności nie zawieszając jej na ciele, ale na sobie – umyśle, na samej czujności. Utrzymywana jest tylko świadomości siebie i tym samym świadomość w ogóle, w rosnącym rozluźnieniu i wzrastającym stanie sennym, w którym zasypia wszystko tylko nie przytomny umysł. Wraz z tym doznania, jakie docierają z ciała i otoczenia zacierają się. W miejsce tego zaczyna wypowiadać się umysł przez podświadomy sen. Ten może napływać swobodnie, bo aktywność umysłu zawężona zostaje do podstawy – postrzegania siebie, celowej rozluźnionej uważności. Co pozwala pojawić się i rozegrać treściom podświadomym w uwadze.

Dzięki woli uważności dobrowolnie narzucona zostaje czujność wywołując do (dalszej) świadomości (uważności, czujności), to proces, który z pomocą woli podmiotu może być kontynuowany. Uważność pozwala, aby nie dać się zwieść sennej treści, ale zachować jej postrzeganie na „granicy” świadomości, z uwagą możliwe staje się postrzeganie snu. W tym stanie kontrola dotyczy tylko świadomości, bo włączenie się w sen zniewala, ściąga uważność, która ulega zdominowaniu przez sen. Powstaje wtedy tożsamość z treścią podświadomą w miejsce stanu uważności, dla którego – odwrotnie – to sen jest „zwykłym” przedmiotem oglądu i poznania, kiedy podmiot zachowuje rezerwę wobec snu jak w życiu wobec trupa. Chodzi o zachowanie dyktatu, „reżimu” jaki stanowi świadomość i utrzymuje sen w ryzach. Czynione jest to celowo i wraz z tym świadomiej spostrzegane to, co zajmuje umysł. Nie trzeba się na pojawiających treściach koncentrować, one się mają po prostu pojawiać, gdy uwaga jest dobrze „napięta” one są poznawane. Niezrozumienie czegoś, przeoczenie nie pozbawia możliwości ponownej próby poznania. Lepiej zachować czynną uwagę, niż dać się wciągnąć w sen.

Wola ma być odgórnie skierowana na pozostanie przytomną z jednoczesnym wyciszeniem, które jest łatwe ze względu na stan senności. Ale może się zachwiać, gdy pojawi się próba interpretacji snu podczas jego oglądania. Stąd wraz warunkiem trzymania uwagi, należy także unikać prób aktywności przekraczającej tę czynność, innej niż utrzymanie siebie w świadomej czujności, przynajmniej początkowo. Próby rozważania snu podczas lekkiej drzemki wynoszą świadomość do jawy. Choć później warto tak czynić, rozważać sen podczas jego oglądania, wymaga to większego opanowania woli i efekt poznawczy przychodzi łatwiej. Na razie ważny jest efekt początkowy – umiejętne utrzymanie wyciszonej uwagi, wyćwiczenie i opanowanie pozwala na ucznienie z uwagi narzędzia poznania niezakłócającego stan snu. Umiejętne kontrolowanie siebie tworzy swobodę użytkową, co oparte jest na silnej (czynnej) samoświadomości. Tak wyciszona i skoncentrowana uwaga pozbawia się woli czynienia czegokolwiek innego, niż poznawcze postrzeganie w sposób przytomny. To stan jedynie obserwowania tego, co w myśleniu pojawia się, aby w sposób najmniej zmącony aktywnością spostrzegać treści, jakie zaczynają napływać i zajmować świadomość. W takim stanie utrzymywanym odgórnie naszą wolą możliwe jest świadome poznawanie tego, czym żyje nasz umysł, co przeżywamy w sobie. Poznanie w takim stanie naturalnie pobudza świadomość do jawy, gdy celnie rozpoznany zostaje jakiś związek znaczeniowy oglądanej treści – początek nitki do kłębka pozwalającej poznać całą obserwowaną treść.



Druga metoda wymaga więcej wytrwałości, ale i efekt jest lepszy, poznanie jest przytomniejsze. Także chodzi o stworzenie relacji pomiędzy umysłem a ciałem kiedy osłabia się zainteresowanie poznaniem doznań cielesnych i aktywności otoczenia, ale jednocześnie wolą utrzymuje się silną chęć pozostania przy świadomości. Swego rodzaju biernej świadomości, bo jedynie starającej się postrzegać to, co się rozgrywa bez włączania się aktywnie i czynienia zmian w śnionej treści.

Sposób ten polega na nie zasypianiu przez całą noc, utrzymaniu nieprzerwanej przytomności zajętej sprawami pozwalającymi na zachowanie swobody i spokoju, nie przemęczaniu się dodatkowo poza pozostaniem w nocy na jawie. Ważne jest przy tym utrzymywanie dość wysokiego stopnia koncentracji i przytomności na poziomie aktywności w trakcie dnia. W utrzymaniu odpowiedniego napięcia świadomości pozwolić mogą czynności wymagające uwagi potrzebnej do poznania, np. czytanie artykułu prasowego, książki, rozwiązywanie krzyżówki, spokojna gra komputerowa itp. - wszystkie wymagające namysłu, przytomnego poznania, ale ze spoczynkiem ciała. Można także utrzymywać aktywność umysłu w dowolny inny sposób. Chodzi o utrzymanie wysokiego stanu przytomności z pomocą takich rozwiązań, które pozwalają uniknąć senności nachodzącej podczas rosnącego zmęczenia. Jednocześnie nie rozpraszają zbyt dynamicznym ruchem ciała. W celu poznania siebie umysł ma być rozluźniony i przytomny na poziomie aktywności dziennej, aby zachować wysoką spostrzegawczość i móc poznawać. Zmęczenie można przerzucić na ciało przez koncentrację na sobie i własnej uwadze. Przesiadywanie nocą zmierza do stworzenia stanu przesilenia zmęczeniem, zmęczenia nie spowodowanego wydatkowaniem siły fizycznej, ale wynikającego z braku odpoczynku. Wczesnym rankiem, pomiędzy 4, a lepiej 5 – 6 rano dochodzi do tego rodzaju przesilenia, kiedy siły są, ale wzrasta rozregulowanie funkcji organizmu, pojawia się chwianie, zawroty, zaznacza się opóźnienie ruchu ciała w stosunku do myśli itp. lekka deregulacja umysłu i ciała, o ten stan chodzi. Nastaje odróżnienie od ciała podobne do działania różnych środków, ale pozwalające inaczej niż przy większości z nich na utrzymanie uważności w sposób codzienny, zrozumiały. Odróżnienie to, stwarzając stan inny niż sposób doznawania wypoczętego ciała, gdy jest ono w znany sposób sprawne, wpływa na wzmocnienie świadomości (podmiotu), która musi się starać ten stan przezwyciężyć, w tym celu napinać. Zamiast intuicyjnie sprawnego ciała, bardziej starać się musi umysł o uzupełnienie niesprawności ciała. W ten sposób łatwiej można zachować czujność, o ile celowo nie pozwolimy „ponieść się” przemęczeniu zasypiając.

Około godzin wczesnoporannych, gdy ze zmęczenia jesteśmy osłabieni fizycznie, ale uważni należy położyć się lub lepiej usiąść leżąc, by ze strony ciała zachować niepełną wygodę, choć ostatecznie wystarczy uważność nie wspomagana niewygodą. Tu kluczowe jest utrzymanie przytomnej aktywności umysłu, trzeba być silnie samoświadomym i celowo czuwać. To znaczy, że należy spostrzec swoją świadomość i w tym spostrzeżeniu utrzymać. Działanie dotyczy tylko tego, reszta rozgrywa się sama. Następnie położyć się do snu w tym stanie czuwania, uważności, napięcia świadomości, świadomego oglądu własnej świadomości. Ciało jak przy medytacji zostaje „odłożone” pozwalając nie zwracać uwagi w kierunku jego doznań i świata. Nie siłujemy się ze zmęczeniem, całe ciało może spocząć w najwygodniejszej pozycji, ono idzie spać, gdy umysł utrzymywany jest przez siebie w zupełnej czujności. Utrzymywany z dala od zainteresowania się zmęczeniem, sennością i otoczeniem.

W tym stanie usypiania ciała przemęczonego byciem czynnym, ale nie przemęczenia świadomości, należy skierować uwagę na samoświadome postrzeganie siebie, uważność utrzymywaną przez zdawanie sobie sprawy z własnej obecności. Tak przywoływana jest na nowo przytomność, nawet nad ranem bez wypoczynku. Przytomność samoświadomości z uśpionym doznaniem zmysłowym pozwala świadomie wkroczyć w obszar własnego uciszonego myślenia. Na płaszczyznę mentalną istnienia, na której zaczynają się pojawiać i są oglądane treści podświadome. Dzięki temu żyjące w nas zagadnienia i sensy zaczynają wyświetlać się w oku przytomnej świadomości w postaci sennych opowieści. Podmiot z uspokojoną uwagą schodzi do ich niższego poziomu nasycenia świadomością. Sprzyja temu deregulujące zmęczenie, które zniechęca od zainteresowania się czymś przypadkowym, spokojna pora dnia i wola kierująca się tylko tym, aby „pozyskiwać siebie-świadomość”, co znaczy chęć bycia świadomym/ą.

Taka wola świadomości utrzymuje siebie przy uwadze i pozwala wyjść ze snu, gdy ten przez nieuwagę zaczyna wzrastać, co łatwo spostrzec. Wyciszenie odpowiada za stworzenie stanu, dzięki któremu zagłuszająca myślenie siebie aktywność (codzienna) umysłu zanika, umożliwia wydobycie treści „cichszych” niż gwar zmysłowej codzienności i codziennego „rozbiegania” myśli. Umysł wkracza na poziom treści, które do tej pory były wyżej podświadome, wkracza ze świadomością, tworzy stan siebie umożliwiający świadomą obserwację znaczeń i wyobrażeń przejawiających proste sensy. Dotyczące spraw nurtujących poznawczo na co dzień w zmysłowym świecie, na który te zagadnienia rzutuje umysł nie zdając sobie sprawy z nadrzędnej ich postaci przejawianej przez sen.



Metoda trzecia to uogólnienie, polega na tym, że poznając powyższe metody można zrozumieć co jest istotą, wola uważnej samoświadomości. Najprościej, powstaje z czynnego zdawania sobie sprawy ze świadomości, z własnego istnienia jako świadomość, bo poznajemy siebie przez identyczność widzianego i widzienia, świadomość świadomości, samoświadomość. Powoduje ono „unieruchomienie” pozostałych czynności cielesnych i umysłowych, które stwarzamy lub bierzemy do uwagi, bo są wtórne w stosunku do bezpośredniego wglądu w siebie. W następstwie już bez stwarzania ruchu i zmian własną aktywnością umysł oczyszcza pole swojego poznania tak, że uwydatnieniu ulegają zjawiska rozgrywające się wokół, w tle. W ten sposób można poznawać, bo wydobyciu na pierwszy plan ulega prawdziwy przedmiot poznania, uważnością podmiot poznający wytłumia szum myślowy, który tworzył. Wytłumia, bo zamiast zajmować się zdekoncentrowanym „rozgadanym” myśleniem, ujmuje je przez siebie w ramy, opanowuje siebie i wyniku treści, którymi zajmuje się w sposób niekontrolowany.

Stan w którym wywołujemy siebie do uważności, „silnej samoświadomości” można założyć na sposób w jaki zakłada się skobel przymocowany do drzwi lub zapadkę utrzymującą w stałej pozycji coś. Ćwiczeniem „przyzwyczaić” swój umysł do napięcia świadomości, co uzyskuje się przez aktywnie i długo utrzymywaną uwagę, czynne staranie się o napięcie świadomości. Następuje przesycenie, czy przesilenie tą czynnością i można umysł łatwo utrzymywać w stałej uwadze przytwierdzonej jak statek do skały, dzięki czemu można na nim dokonać napraw, jak w sobie podczas śnienia mając opanowaną, stałą podstawę – świadomą siebie uważność.

Wskazywana tu istota – stan czynnie samoświadomego umysłu jest także podstawą następnej metody poznawania siebie z udziałem doświadczenia zmysłowego, gdzie poznawane są relacje i czynniki relacji układu „ja-świat”, najprościej przyczyny i skutku. Podobnie dotyczy metody opisywanej wcześniej, dekonstrukcji tożsamości, gdzie czynna uwaga w sposób szczytowy zamanifestowana zostaje w akcie pobudzającego świadomość zrelatywizowania cechy, elementu tożsamości, wcześniej uznawanej za podstawę trwałości własnego istnienia.



Odczytywanie sennych treści

1. Nie jest łatwo podać uniwersalny sposób interpretowania różnych treści sennych, symbolika i znaczenia jakimi posługujemy się wypowiadając w śnie to, co przeżywamy tylko w pewnym stopniu pozostaje obiektywna, wspólna społecznie. W części zależy od osobistych doświadczeń i przemyśleń podmiotu, które następując wiążą ze sobą uniwersalne symbole i znaczenia z pewnym kontekstem. Ważne jest w tym przypadku odczytanie znaczeń i symboli pojawiających się we śnie z odniesieniem do siebie, autora poznawanych treści. W tym sensie główną cechą snu jest fakt, że wszystko śnione to treść myślenia podmiotu, nie świata, czy kogoś tam. To podmiot i jego myślenie, jego interpretacja relacji do tego, co jest obiektywne. Wszystko to, ta tożsamość, świadomy i podświadomy „bagaż” wiedzy, refleksji i doświadczeń oddają rozumienie Bytu i siebie jakie podmiot posiada. We śnie subiektywny i obiektywny obraz uniwersalnych symboli i znaczeń wiąże się razem i tworzy senne opowiadanie. Począwszy od konstrukcji wszystkich przedmiotów, zjawisk i miejsc, z czego niektóre przybierają silnie zaakcentowaną, bo odkształconą postać ważną dla podmiotu. Po cechy podmiotowe jakie pojawiają się we śnie, personifikacje symboli i znaczeń w osobach, szczególnie bliskich na ogół ujmujących jednocześnie najwięcej znaczeń i symboli. Zdać sobie można z tego sparwę zastanawiając się, czy ojciec lub matka pojawiająca się we śnie dla każdego i w każdym sensie znaczy to samo? W podstawowym zakresie tak, ale poza nim wiąże ze sobą osobiste doświadczenia i refleksje podmiotu, odkształca w ten sposób uniwersalny symbol. Wszystkie treści mówią o tym jaki jest podmiot, z czym się utożsamia, co zna, jak i co pojmuje. Nie mówią tylko o tym, czym są obiektywnie poznawane treści, przedmioty, podmioty, zjawiska, szczegóły.

Przez to zmieszanie treści subiektywnych i obiektywnych na tym poziomie świadomości artykułowane są przez stronę nadrzędną, nadrzędną Świadomość1 wszelkie pragnienia i obawy jakie ma podmiot. To czym żyje, a co stanowi obecnie zajmujący go temat, bo nie zna rozwiązania. Zamiast tego na ogół tworzy z czymś obiektywnym sprzeczność, co przeróżnie oddaje w doświadczeniu zmysłowym. Przez tę sennie odkształconą symbolikę znaczeń oddawane jest to, co powoduje odkształcenie, co wpływa na subiektywne rozumienie obiektywnych symboli i ich znaczeń. Faktycznie, gdy odczytuje się sen, któryś z kolei, oczywiste staje się, że szczególny jego układ, celowy, skierowany wprost na podmiot, bo z użyciem jego zrozumienia symboli i znaczeń oddający jego zrozumienie, ale z wyższego rzędu, że zza snów przemawia wyższa Świadomość pragnąca nam w ten sposób podpowiedzieć, co trzeba zrobić, by rozwinąć własne życie. Czyni to przez prowadzenie w trakcie trwania snu z jego pomocą polemiki z nami (być może nasyca nasz sen swoją nadrzędną świadomością dlatego może być oglądany) w oparciu o uniwersalne symbole i znaczenia, które podmiot w trakcie ich oglądu odkształca, co pobudza jego świadomość podczas śnienia i świadczy o kluczu w zagadnieniu, które jest poznawane. Pamiętać należy, że takie „senne klucze”, w których zbiega się sens snu mogą przybierać przeróżną postać wszystkiego, co we śnie występuje, i „rzeczy” małych i dużych, przerastających podmiot. Ważne jest, aby zwrócić przy tym uwagę na akcent, przerysowanie sennego obrazu, Absolut w ten sposób, grą z nami na znaczeniach naprowadza na rozwiązanie dotyczące realnego życia.

2. Proste w wyobrażeniach sennych jest to, że uwidaczniają aktywny sens, zagadnienie obecnie ważne dla podmiotu. Zawsze to wyższy sens, nadrzędny do tego (sensu), co myśli i czyni podmiot w danym zagadnieniu w życiu codziennym. Już to, gdy zostaje poznane, bo poznany zostaje sens snu sygnalizuje, że nadrzędne rozwiązanie, stwarzające nieznaną wcześniej zupełność pochodzi z płaszczyzny wiedzy istniejącej niezależnie od wiedzy podmiotu.

Aktywny sens zagadnienia przeżywanego przez podmiot przejawiany w różnych formach przedmiotowych snu najogólniej, ukazuje sprzeczność w myśleniu, zagadnienie poznane w niepełny sposób. Przy czym sprzeczność występuje w postaci, albo pragnień, albo obaw. Ich siła, dynamika, poziom świadomości (np. częstotliwość i jasność snów) w jakim pojawiają się te treści w ogóle wskazuje na aktualność zagadnienia, ważność w życiu. Gdy podmiot wkracza w introspekcyjny wgląd, sens sennych treści na wskroś formie zawsze jest prosty i obiektywny, obiektywnie ukazuje subiektywny stosunek podmiotu. Pewną przeszkodę w poznaniu stanowi podmiot i jego ugruntowanie, wytworzona wolicjonalna postawa do zagadnienia, sposób zrozumienia, który śni i w sposób oderwany od snu doświadcza w świecie. Przeszkodą jest, bo nie chce swojej postawy, interpretacji tego, co uważa za obiektywne, a co subiektywne, przekroczyć i dojść do innej wizji, o której nie wie (wie podświadomie). Ale także, bo opiera się na imaginowaniu tylko wedle sposobu, który zna i ceni. To także z natury wytracany egocentryzm, który wcześniej stara się dominować nad obiektywizmem, jak bunt przez niezrozumienie. Dzieje się tak dokąd podmiot nie uzyska wyższego wglądu, poznania, które utożsamia w miejsce starego. Wtedy w obiektywnym sensie wyższym zrozumiane zostaje jak łączy się, czyli jakie tworzy relacje z Bytem (światem, ludźmi etc.) posiadane zrozumienie, a jak czyni to rozumowanie o podstawie obiektywnej. W takich aktach poznania, bo porównania i zrozumienia sens treści (sennej lub nie) poznane zostają sensy spolaryzowane, jeden podmiotu, subiektywny przenoszony na doświadczenie zmysłowe i śniony, i sens wyższy, obiektywny, bo w sposób spójny i zupełny łączący współgrające w nim elementy. Co znaczy, że spójnie tłumacząc elementy tworzące sens, jako sens zupełny uwydatnia błędy interpretacyjne podmiotu, ukazuje „momenty” wystąpienia subiektywizmu. Tym samym jako spójny jest wyższy i nadrzędny, bo wskazuje także na celowość, możliwość rozwoju, gdy subiektywny wikła podmiot wciąż w to samo zagadnienie. Wikła, bo zakłada zdolność dominacji podmiotu i jego subiektywizmu nad obiektywizmem, co faktycznie nie następuje, stąd ciągły konflikt, pojawianie się treści podświadomych w doświadczeniu czy ich śnienie.

W snach uwidoczniona jest realna postawa do świata, ludzi, siebie etc., z którą podmiot jest w pełni tożsamy, utwierdzony w swoim przekonaniu. W zakresie, który jest śniony, tożsamość ta jest ślepa, słabo uzasadniona i nie biorąca pod uwagę istnienia innych możliwości. To sprawia, że spojrzenie obiektywne z pozycji nadrzędnej wymaga procesu poznawczego, w którym stopniowo uwidaczniany jest sens przez wrastający udział świadomej samoświadomości – w uproszczeniu – świadomej uwagi. To stopniowy rozwój wglądu, wiedzy o tym, co jest poznawane i dzięki czemu, co rozwija świadomość całości zagadnienia, kieruje ją na poznanie zupełne. Bo poznawanie kolejnych segmentów snu, poznawanie sensu stopniowo przez udział świadomości pozwala poznać w sposób spójny grę symboli w zakresie całości snu i w efekcie w sensie, który odwraca sposób myślenia podmiotu, odrywa go od tożsamości, przyzwyczajeń. Tożsamość w całym procesie poznawczym jest coraz wyraźniej, dzięki świadomości, stawiana w obiektywnym świetle porównawczym sugerując zrozumienie i stosunek nadrzędny od dotychczasowego, łagodzący sprzeczności. W wyniku następuje poznanie snu, sens widziany jest jaki jest, nieprzekręcony przez życzeniową postawę podmiotu, jak chciałby, aby było.

3. W łączeniu i odczytywaniu snów potrzebna jest pewna stała, którą są uniwersalne znaczenia i symbole. Symbole te i znaczenia najlepiej rozumieć w sposób prostrzy niż ich ujęcie mitologiczne czy historyczne, bo w tym znajdują się już elementy subiektywne, związane z lokalnością kultur i lokalnym sposobem przeżywania i rozumienia tego, co uniwersalne. Symbole i znaczenia w przypadku snu wymagają zdolności wielorakiego odniesienia ich treści do treści snu. Często sen udaje się poznać na poziomie wyższym, ogólniejszym, w oparciu o równowagę symboli podstawowych – odmienności: światła - cienia, świadomości do pod., męskiego i żeńskiego, dojrzałego i młodego, siły i słabości, mądrości i niewiedzy, cechy i braku/odwrotnej cechy, cech prawdy i cech fałszu, lub innych stosunków wyrażającym polarność treści – odmienności. To nie jest pełna lista i struktura symboli jest inna. Ale stan, dynamika i zajmowana pozycja z możliwych coś wyraża, konkretyzuje użycie symbolu we śnie. Te i inne układy polarnych relacji współgrają w snach ze sobą i tworzą barwne konstrukcje, senne opowiadania w których występują symbole w sposób statyczny bardziej lub mniej, wraz z dynamicznymi, przerysowanymi, pobudzającymi uważność swoim surrealizmem. Potrzebna jest zdolność wielorakiego konkretyzowania idei odmienności. Odnoszenie snu, nie tyle do odmienności, ale do spektrum odmienności wypełnionego gradualnym przejściem jednej odmienności w drugą, pozwala wyznaczyć znaczenie i siłę tego znaczenia w konkretnej postaci. Dotyczy struktury symboli i znaczeń oddawanych w przedmiotach, podmiotach, zjawiskach rozgrywających sceny we śnie. Łącznie te ramy tworzą kontrast pozwalający spojrzeć na sny w zorganizowany sposób, pozwalają zrozumieć istniejący układ snu przez inne możliwości.

4. Poznawanie i rozwiązywanie treści przejawianych w śnie uspokaja umysł, co dzieje się faktycznie, okazuje się myśleniem i w doświadczeniu. Ponieważ z poznaniem wprowadzona zostaje spójność i zrozumiały układ w myśleniu o danych zagadnieniach. To, co dotychczas bazowało na nieporozumieniu, niezrozumieniu danego zagadnienia w sposób spójny, ulegając rozwiązaniu nie zagłusza dłużej umysłu i pozwala wkraczać na dalszą ścieżkę wyciszenia i poznawania siebie. To widoczny efekt, wyraźny w szeregu poznanych aktywnych zagadnień przez sny. W rezultacie poznania wyzwolony zostaje potencjał twórczy powstający dzięki temu, że uregulowaniu ulega stosunek obiektywnego do subiektywnego. Poznanie rozwiązania tworzy lepszy stan, uzmysławia prawo, daje narzędzie działania, które prawidłowo funkcjonuje z obiektywnym doświadczeniem. Staje się narzędziem dokonywania czegoś lepszego na podstawie układu, który okazuje się bardziej użyteczny niż do tej pory. Uregulowane uprzytamnia nową ścieżkę możliwości wynikłą z poznania ogólnej obiektywnej reguły. Poznany zostaje porozumiewawczy sposób odnoszenia się do doświadczeń i w relacji do siebie, lepiej wypełniający bycie. Poznawanie wielu żyjących w nas wątków pozwala poprawić ogólny komfort i użyteczność. Choć zastrzec przy tym należy, że co najmniej uzupełniającą metodą poznania, a nawet lepszą ze względu na prostotę i brak dezorientacji związanej ze snem, jest metoda tożsama z naturą świadomości. Nastepuje przez świadome doświadczanie siebie i odczytywanie relacji myślowych jakie się tworzy, o czym opowie następna metoda, także nawiązująca bezpośrednio do istnienia Absolutu odkrywanego w transcendemtnych aktach samoświadomości.

W swojej książce „Rozwój duchowy a samoświadomość” opisuję metodę poznawania siebie i nurtujących nas zagadnień na bazie świadomego udziału w doświadczeniu zmysłowym, czyli opisuję tam metodę poznawania siebie niewymagającą wchodzenia w stan na granicy snu i jawy.



ps. Proszę Czytelika, aby wziął pod uwagę, że opisywane metody są wciąż opracowane i obecna postać oraz zagadnienia wzęte pod uwagę nie są wszystkim co można powiedzieć na ten temat. Szczególnie trudne i niepełne są wyjaśnienia dotyczące symboliki i znaczeń, które wymagają osobnego opracowania.



 

1To „metafizyczne wtrącenie” umiejscawia aprioryczne, archetypiczne, odwieczne symbole i znaczenia funkcjonujące „gdzieś” na co dzień wspólnie dla wszystkich ludzi.