JustPaste.it

Dr Google - zły doradca!

Ból głowy, nudności, osłabienie – prawdopodobnie cierpisz na anginę… nic z tego, dr google po dogłębnej analizie Twoich objawów stwierdza; pozostały Ci jakieś 3 dni życia.

Ból głowy, nudności, osłabienie – prawdopodobnie cierpisz na anginę… nic z tego, dr google po dogłębnej analizie Twoich objawów stwierdza; pozostały Ci jakieś 3 dni życia.

 

 Dziś, za pomocą Internetu załatwiamy prawie wszystko. Jest elektroniczną encyklopedią, zaspokaja naszą potrzebę komunikacji. Dlaczego, więc nie zacząć używać go jako wirtualnego doktora? Wciąż, usilnie poszukujemy jakichkolwiek informacji o stanie naszego zdrowia w Internecie, zamiast od razu udać się do lekarza. Polegamy na opiniach nieznanych nam osób, tracąc przy tym czas, pieniądze i zdrowie.

 Zastanówmy się kto umieszcza złote rady w sieci. Najczęściej tworzy je oczywiście zlepek doświadczeń bezradnych użytkowników. Większość z nich nie ma bladego pojęcia o medycynie i nigdy nie spędziło choćby kilku godzin wśród chorych… no może poza 9 sezonami dr Hous’a.  

 Świat idzie do przodu. Medycyna się rozwija. Nigdy jednak, Internet nie zastąpi nam lekarza z wykształceniem i wieloletnim doświadczeniem. Pamiętajmy o tym, iż każdy organizm jest inny. U jednego, objawy tej samej choroby mogą przebiegać w zupełnie inny sposób. To samo tyczy się wszelakich lekarstw. Próba leczenia na własną rękę, chyba jeszcze nigdy nie wyszła nikomu na zdrowie.

 

dr-google-referring-more-physicians-than-ever_small.jpg

Istnieją także, strony internetowe , na których można zadać pytanie lekarzowi, będąc online. W tym przypadku możemy być spokojni, że naszym problemem zajmuje się osoba kompetentna. Jej rady mogą okazać się bardzo pomocne, jeśli tylko będziemy pamiętać, że w przypadku nasilenia się objawów, konieczna jest tradycyjna wizyta. W realnym świecie zdrowie mamy tylko jedno, więc może warto o nie zadbać?

MD