JustPaste.it

Silny układ odpornościowy nie wygra z rakiem!

Nawet najbardziej sprawny układ odpornościowy nie poradzi sobie z komórkami nowotworowymi.

Nawet najbardziej sprawny układ odpornościowy nie poradzi sobie z komórkami nowotworowymi.

 

Nie od dziś wiadomo, że rozwój nowotworów złośliwych i ich przebieg zależą od działania układu odpornościowego. U ludzi z obniżoną odpornością, na przykład w przebiegu AIDS czy wtórnych niedoborów odporności, obserwuje się często zwiększoną liczbę zachorowań na niektóre nowotwory, takie jak raki, mięsaki czy chłoniaki. Stało się to nawet podstawą leczenia niektórych nowotworów przez naturoterapeutów. Zmobilizowanie naturalnych sił obronnych organizmu, pobudzenie układu odpornościowego ziołami lub w inny sposób miałoby doprowadzić do likwidacji komórek nowotworowych w organizmie gospodarza.

Tak też uważała medycyna konwencjonalna. W końcu zostało wielokrotnie wykazane na modelach zwierzęcych i w badaniach in vitro, że komórki NK i limfocyty T oraz makrofagi pełnią istotną funkcję przeciwnowotworową. Niszczą komórki uszkodzone, w tym nowotworowe. Dzięki temu rozwój nowotworu, przynajmniej na pewnym etapie, nie jest procesem całkowicie pozbawionym kontroli ze strony naszego organizmu.

Do niedawna uważano także, że jedną z głównych przyczyn niepowodzeń w walce z rakiem jest małą immunogenność nowotworów, słaba ekspresja antygenów na ich powierzchni, co uniemożliwia właściwe ich rozpoznanie i na przykład produkcję przeciwciał przeciwnowotworowych.

W 2007 roku poglądy na ten temat zostały mocno podważone. Grupa japońskich naukowców wykryła silną ekspresję antygenu HLA-G na komórkach raka płaskonabłonkowego przełyku. Antygen ten występował w silnej ekspresji na ponad 97% komórek. Później ten antygen wykryto na komórkach raka żołądka, wątroby, czerniaka i w wielu innych złośliwych nowotworach. N zdrowych komórkach antygen HLA-G nie występuje.

Antygen HLA-G występuje w stanach fizjologicznych tylko na komórkach trofoblastu. Pełni on funkcję silnie immunosupresyjną, uniemożliwia odrzucenie płodu przez organizm matki. Płód zawiera przecież obce antygeny pochodzące od ojca. Rola progesteronu w utrzymaniu ciąży wydaje się już dużo mniejsza. Na zdrowych komórkach u dorosłego człowieka antygen HLA-G nie występuje.

Antygen HLA-G łączy się z receptorami KIR-1 i KIR-2 obecnymi na komórkach NK i limfocytach, wprowadzając je w stan anergii lub apoptozy. Mówiąc inaczej, limfocyt rozpoznaje antygen HLA-G, łączy się z nim i ginie, niespełniając swojej funkcji.

Silna ekspresja antygenu HLA-G na komórkach złośliwych nowotworów (w nowotworach łagodnych ten antygen nie występuje), sprawia, że cała kolonia komórek NK i limfocytów zmierzająca by zniszczyć nowotwór, otrzymuje sygnał śmierci - to nowotwór niszczy nasze komórki odpornościowe. Komórki NK i limfocyty rozpoznają antygen HLA-G na nowotworach, łączą się z nim i zostają unicestwione - wpadają w pułapkę bez wyjścia.

Co ciekawe, antygen HLA-G występuje też w śródbłonku naczyń włosowatych, zaopatrujących raka w tlen i glukozę. Tak więc nawet naczynia krwionośne są patologicznie zmieniane przez rosnący nowotwór. Komórki raka przekazują komórkom naczyń swoje własne antygeny HLA-G. To tak na wszelki wypadek, gdyby układ odpornościowy "chciał" odłączyć dopływ krwi do nowotworu uszkadzając naczynia krwionośne. Przekazanie antygenu HLA-G z jednej komórki na drugą jest możliwe podczas bliskiego kontaktu tych komórek, dzięki temu, że błona komórkowa jest "półpłynną mozaiką" i strukturą dynamiczną. W języku angielskim proces ten nazywa się trogocytosis. Nie ma polskiego odpowiednika.

Czyżby zatem silny układ odpornościowy był skuteczny tylko w tych 3-10% przypadków nowotworów bez ekspresji antygenu HLA-G? Wszak nawet najbardziej zdeterminowana kolonia komórek NK jest bezradna, gdy otrzyma od komórek nowotworowych sygnał śmierci.

Nasz kanał na YouTube