JustPaste.it

Odpowiedzi wymijające

Takie odpowiedzi są znamienne dla wszystkich polityków na świecie od najwcześniejszych czasów. Już w starożytności Marek Tuliusz Cycero twierdził, że największym koszmarem polityka jest bycie zmuszonym do jasnej i jednoznacznej odpowiedzi. W Polsce zmuszenie polityka do czegokolwiek nie jest w ogóle możliwe, więc słuchając ich wypowiedzi trzeba odgadywać sens po tym czego nie powiedzieli.

Kilka dni temu słuchając Salonu Politycznego Trójki, który jest codziennie między 8.10 a 8.30 rano prześledziłem rozmowę z ministrem Kosiniakiem Kamyszem. W zasadzie poruszono w niej tylko dwie sprawy, ale rozmowa pomogła mi wyrobić sobie zdanie o tym panu. Brzmiało to jakoś tak:

wladyslaw-kosiniak-kamysz_17476346_small.jpg

Redaktor – jakie są postępy rządu w sprawie regulacji przywilejów górniczych? Czy nadal jeszcze sądzi Pan, że przywileje należą się tylko górnikom pracującym pod ziemią?

Minister – to teraz nie jest najważniejsze. Teraz trzeba ratować kopalnie przed recesją, a górników przed zwolnieniami.

R. – jak więc rząd zamierza ratować polskie kopalnie?

M. – to nie jest sprawa rządu. Kopalnie mogą modernizować tylko holdingi i kampanie węglowe.

R. – a jak przebiegają prace rządu nad zreformowaniem i likwidacją KRUS-u?

M. – to teraz nie jest najważniejsze. Teraz trzeba zadbać o to żeby zrekompensować rolnikom straty spowodowane embargiem Rosji.

R. – co więc robicie Pan i rząd, żeby pomóc polskim rolnikom?

M. – minister Piechociński walczy, żeby unia zapłaciła polskim sadownikom za niesprzedane jabłka.

 

Niekompetencja, indolencja i ignorancja pana Kosiniaka Kamysza jest straszna. Beztrosko i bez żenady przyznał, że nie kiwnie palcem w żadnej z tych spraw, chociaż polskie kopalnie nie są przecież prywatne, a KRUS? Przecież człowiek z PSL-u nigdy nie ruszy KRUS-u.