JustPaste.it

Deizm

...

 

Nasza koleżanka Skalny Kwiat podała w komentarzu pod moim artykułem bardzo ładną definicję deizmu.

 

Oto ta definicja:

>>> Najwyższa Inteligencja - jakimkolwiek mianem obdarzona: Bóg, Kreator, Manitou, Stwórca - dał człowiekowi narzędzia sprawcze - rozum i wolną wolę - sami sobie radzić przy ich pomocy musimy - nie dostaniemy innej pomocy od Boga, bo moc mamy w sobie. By jednak nie było nam różowo, w świecie dualnym przyszło nam tych narzędzi używać i dopóki człowiek tego nie zrozumie i będzie rozumu i wolnej woli używał tylko by zagarniać dla siebie, dopóty będziemy mieli różnej maści oszustów tak w sferze fizycznej jak i duchowej.<<<

******************************************  ************************************************** *******

 

 

Gdyby do tej definicji w miejsce słowa „Bóg” lub nazwy, imienia, konkretnego boga, wstawić jedno ze słów religijnie indyferentnych, takich jak przyroda, natura, ..., mielibyśmy bardzo podobne, a jednak zupełnie inne sformułowanie.

Użycie słowa „Bóg” sugeruje osobę myślącą o efektach swojego działania. Sugeruje, że mamy do czynienia z realizacją konkretnego planu, zwanego najczęściej „bożym planem stworzenia”.

 

 

Bardzo znany i bardzo charakterystyczny tekst biblijny mówi: - „Na początku było słowo. I słowo było u Boga. I Bogiem było słowo. I słowo ciałem się stało i mieszkało między nami.”

 

W tym archaicznym tłumaczeniu, wydaje się to jakimś szyfrem. Jeśli jednak zastąpimy termin „słowo” terminem „program” to powstaje tłumaczenie zrozumiałe dla współczesnego człowieka: - „Na początku był program i ten program został zrealizowany”. - Zamiast „słowo”, może też być np. „myśl”.

 

 

Większość ludzi przyznających się do deizmu, odrzuca oficjalne kulty religijne w sposób zdecydowany. Nie zdają sobie sprawy jak bardzo wspierają takie wyznania jak np. katolicyzm. Katoliccy teologowie powołują się na deistyczne „dowody” na istnienie w przyrodzie siły sprawczej, a następnie równo jadą, że tylko modlitwa i ofiary pieniężne przekazane kapłanom mogą zapewnić bożą pomoc.

 

 

PS. To, że na początku wszystkie „dane wyjściowe dotyczące powstającego świata” zostały ustalone w taki sposób, żeby w roku 2014 Władimir Putin zaanektował Krym, jest równie absurdalne jak postulat interwencji bogów w efekcie modlitwy prowadzonej pod kierunkiem kapłanów.

 

Pisałem kiedyś o tym na eioba.pl w artykule pt. Jak doszło do tego, że Bóg Stworzył Mamonę.

>>> http://www.eioba.pl/a/3wus/jak-doszlo-do-tego-ze-bog-stworzyl-mamone

 

 

 

Adam Jezierski

 

...