JustPaste.it

Egzystencjonalna, samotna jesień.

Choć brakuje w tym "utworze" jakiejś wielkiej wytworności, to oddaje on w pełni moją obecną tęsknotę...

Choć brakuje w tym "utworze" jakiejś wielkiej wytworności, to oddaje on w pełni moją obecną tęsknotę...

 

Chociaż Cię nie znam, wiem, że istniejesz...
Że gdzieś tam jesteś, a Twoja buzia się śmieje...
Ciekaw jestem, kiedy będę mógł Cię poznać.
Tak długo w samotności żyć nie można...

Masz piękne oczy... Miękki, ciepły głos...
Wielką odwagę w sercu, nie straszny jest Ci los.
Cudownie rdzawe włosy... A może to marchewka?
Niestety na kolorach się nie znam...

Gdy mówisz, świat zamiera...
Liczy się tylko tu i teraz...
Gdy mówisz, świat pragnie Twych słów...
Delikatnych, jak kwiaty...
Wspaniałych, jak nów.

Twój zapach uwodzi każdego, kto znajdzie się blisko.
Twój wzrok jest górską rzeką, bystrą i czystą.
Przyjmij, proszę, te subtelne epitety.
Jesteś kwintesencją kobiety.


@ Patryk "PeKaeS" Stępień