Kilka dni temu ktoś zapytał mnie, planując wyjazd na Filipiny, czy jest tutaj bezpiecznie. Ze swojego doświadczenia podczas rocznego już ....
Manila i pierwsze wrażenia
Manila Malate |
Przylatując tutaj prosto z Hong Kongu, gdzie muszę powiedzieć, że jest to najbardziej zorganizowane miasto w jakim byłem w życiu, wrażenia z Manili były całkowicie odmienne. Lotnisko nie jest takie duże, kilka sklepików, kilka miejsc, gdzie można napić się kawy. Pierwsze co trzeba było zrobić to zakupić tutejszą kartę sim. Oczywiście na lotnisku płaci się za wszystko o wiele drożej, więc jeśli nie potrzebujemy jej tak pilnie to polecam zaopatrzyć się w nią już w mieście. Jeśli chodzi o taksówki z lotniska to jest ważna wiadomość, nie łapać pierwszej lepszej, tylko parę metrów od wyjścia kierując się w prawo, spostrzeżecie długą kolejkę i to właśnie jest miejsce gdzie musicie się udać. Są to taksówki z licznikami i licencją i tylko te w miarę tanio dowiozą was na miejsce. Z tego co pamiętam cena taksówki z lotniska do dzielnicy Malate zapłaciliśmy około 700 pesos, co jak się później dowiedzieliśmy nie było aż tak przepłacone ( normalna cena dla Filipińczyka była by około 300 pesos ) No ale co powiedzieć, jak się jest w obcym kraju po raz pierwszy.
Po chwili rozmowy z taksówkarzem dowiedzieliśmy się, że większość z nich pracuje w trybie 24/24 to znaczy, że pracuje 24 godziny prowadząc taksówkę, by mieć 24 godzin przerwy. Jakoś sobie nie mogę wyobrazić pracy za kółkiem w tak niezorganizowanym i zatłoczonym mieście. W drodze patrząc przez okno taksówki można tylko było się zastanawiać, czy to koniec świata, czy jeszcze coś jest więcej. Gdy dotarliśmy na miejsce, mały hotelik, wydawał się przyjazny, posiadali WIFI oraz kilkadziesiąt pokoi. W cenie było też śniadanie. Przechadzając się po dzielnicy w odległości pieszej, nie mogę tu powiedzieć, że Manila jest bezpieczna. To co w mojej opinii mogę opisać - Manila jest brudna, brzydka i zaniedbana, zatłoczona oraz nieogarnięta liczba bezdomnych. Powiem wam, czasami chciało mi się płakać widząc młodą rodzinkę z kilkomiesięcznym dzieckiem na rękach śpiących na rozłożonych kartonach, tuż przy ruchliwej drodze. Apropo niezliczonych liczb, to trzeba dodać tych wszystkich szczególnie dzieci podchodzących i chcących cokolwiek...
od jedzenia po parę pesos. Zdaliśmy się na sposób i kupiliśmy kilka paczek cukierków i rozdawaliśmy je każdemu dziecku, które do nas podeszło. Musicie pamiętać, że prawie wszystko co sprzedają chodzący sprzedawcy - od smartfonów po perły to wszystko Chińskie podróby a nie radzę wchodzić z nimi w kontakty. Obiecują, że mogą załatwić wszystko, od narkotyków po viagrę, ale jak wspominam nie należy to bezpiecznych transakcji. Jeśli chcecie coś kupić, idźcie do dużego sklepu, gdzie ceny podane są przy produktach, to chyba jedyna metoda, by nie opróżnić swojego portfela zbyt szybko. Gdy podeszliśmy w pobliże Ambasady US, ochroniarz podszedł do nas i kazał nam wykasować wszystkie zdjęcia które zrobiliśmy w pobliżu. Wydaje się to wręcz jak z innej planety, szczególnie gdy po raz pierwszy się jest w Azji. Damian też miał nieciekawe przeżycie, gdy umówił się z jednym obnośnym sprzedawcą, który miał go zaprowadzić w miejsce, gdzie może sobie postrzelać z prawdziwej broni palnej. Skończyło się to tak, że umowa umową ale zapłacić trzeba za coś o czym nic nie było wspomniane. Po chwili rozmowy i szantażach puścili nas wolno. Jednak takie sytuacje uczą, że w Manili nie można zaufać nikomu.
Manila Makati bogata dzielnica |
Słup elektryczny Malate Manila |
Życie w Manili Malate |
Chciałbym też wspomnieć, że na Filipinach jest niezliczona liczba ochroniarzy. Stoją przed większością miejsc publicznych wyposażeni w broń palną. Jest to obraz, który na mnie nie wywarł raczej wrażenia bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie ... w mojej głowie widniał obraz miasta groźnego. Co dodać do obrazu bezpieczeństwa Manili ? Stary słynny Chiński cmentarz, do którego udaliśmy się pociągiem ( Manila jest jedynym miastem gdzie jeździ pociąg ). Przy pierwszym podejściu został skradziony mój telefon, wiec musieliśmy się wrócić. W pogoni za złodziejem potknąłem się i rozwaliłem sobie łokieć, a skoro to tak brudne miejsce nie ryzykowałem wycieczki, lecz udałem się zdezynfekować odrapania. Tego reż dnia w Robinsonie kupiłem kamerę Kodaka, która okazała się Chińską podróbą i następnego dnia też musiałem ją wymienić na aparat Olympus, który też był podróbą, tyle że lepszej jakości. Więc apropo cmentarza i bezpieczeństwa. W drodze od pociągu do cmentarza trzeba pokonać krótki odcinek przechodzący przez najbiedniejsze miejsce, slums. Wyglądało to bardzo groźnie i niebezpiecznie, z daleka. Powiem wam, że to chyba było jedno z tych miejsc, gdzie naprawdę czułem się bezpiecznie. Cmentarz sprawiał wrażenie opuszczonego, kilku ludzi tylko krzątało się między grobami. W rozmowie z jednym z opiekunów grobowca dowiedzieliśmy się, że wcześniej był to dom dla bezdomnych, jednak po akcji policji, która wygnała wszystkich którzy tam mieszkali, zostało tylko paru tych co opiekują się grobami i mają za to płacone przez rodziny pochowanych.
Bezpieczeństwo w Angeles City
Angeles City Walking street |
Z Manili udaliśmy się do Angeles City. Parogodzinna podróż autobusem i byliśmy na miejscu. Zatrzymaliśmy się w nowo powstałym Guest House. Światowej sławy miasto. Owszem jest to średniej wielkości miasto, w którym czułem się bezpiecznie. Cała ulica sławy to zaledwie kilkaset metrów. Po dwóch stronach kluby z dziewczynami na ulicy i w klubach. Wrażenie ? byłem, widziałem i nie zamierzam wrócić tam. Widząc piękne młode dziewczyny w towarzystwie amerykańskich emerytów, którzy potrzebują podparcia, by stabilnie iść, po rozmowie z matką, która proponowała swoją córkę na kilka godzin przyjemności... po widoku dzieci przeszukujących śmietniki ... Obraz raczej nadaje się na następny artykuł.
Śpiący bezdomny w Angeles City |
Czy w Cebu jest bezpiecznie ?
Do Cebu dotarliśmy po całej nocy w drodze, niewyspani i zmęczeni. Na dzień dobry w drodze do Cebu Guest House, podeszło do nas kilku Lady Boy, którzy jak się po chwili okazało pozbawili Damiana telefonu, oraz narobiło tyle problemów, że trzeba było przeprowadzić się do innego hotelu. Cebu porównał bym do Manili, jest to wielkie miasto, brudne i niebezpieczne. Bezdomni wszędzie, kramarze namawiający do kupienia Chińskiej tandety oraz prostytucja wszędzie. Zatłoczenie, szczególnie wieczorami sięgało niewyobrażalnej liczby.
Czy w Siquijor jest bezpiecznie ?
Plaże w Siquijor |
O tej magicznej wyspie, oraz o wspomnieniach będziecie mogli przeczytać już niedługo, w kolejnych postach.
J J Backpackers Siquijor |
Bezpieczeństwo w Ormoc City
Okoliczne góry Ormoc city |
Owszem jak ktoś szuka kłopotów, znajdzie je wszędzie. Jeśli chodzi o zwykłe codzienne życie w tym mieście mogę powiedzieć, że jest tu bezpieczniej, niż w wielu Europejskich miastach.
Bezpieczeństwo w Tacloban
Parę razy byliśmy wraz z żoną w Tacloban. Jako, że jest to miasto najbardziej dotknięte przez tajfun Yolanda i w wielu mediach słyszałem o różnych historiach, jakie napotkały turystów, Tu muszę powiedzieć, że nie napotkaliśmy na żadne sytuacje, które mogły by sprawić, że nie poczułbym się w jakikolwiek zagrożony. Jest to duże miasto i wygląda na to, że po tak wielkim kataklizmie stanęło już na nogi. Masa dużych sklepów, mili i uprzejmi ludzie, zawsze uśmiechnięci. Nie spotkałem tutaj żadnych ludzi, czy dzieci żebrzących, co szczerze mówiąc mnie zdziwiło. Ostatni raz w Tacloban byliśmy niecały miesiąc temu, przedłużyć wizę. O całej tej historii opowiem w niedalekim czasie.
Jako na podsumowanie mogę śmiało powiedzieć, że wielkie miasta są nie za ciekawe, owszem nie przytrafiło mi się nic złego, no może poza tym, że został skradziony mój telefon. Małe miasteczka i wioski są przewspaniałe. Wiadomo, wszędzie trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Jak w każdym innym kraju są dobrzy i źli ludzie i trzeba być czujnym. Ci co chcą spędzić miłe i wspaniałe wakacje polecam małe wysepki, gdzie atmosfera jest spokojna i można czuć się bezpiecznie. Ci co szukają przygód, znajdą je wszędzie :) Jak dla mnie Filipiny są miejscem, gdzie chcę osiąść na stałe. Moim wymarzonym miejscem są wysokie góry, z dala od zatłoczenia, blisko natury, gdzie życie płynie zupełnie innym torem.
Zapraszam was do dzielenia się swoimi odczuciami odłącznie bezpieczeństwa na Filipinach. Czy Wy też uważacie Filipiny za bezpieczny kraj ?
Źródło: http://www.poszukujacraju.pl/2014/09/czy-na-filipinach-jest-bezpiecznie.html
Licencja: Creative Commons