JustPaste.it

Oziębłość seksualna - jak z nią walczyć?

Obniżenie popędu seksualnego do niemal całkowitego jego zaniku, to choroba o wielu przyczynach.

Obniżenie popędu seksualnego do niemal całkowitego jego zaniku, to choroba o wielu przyczynach.

 

Panie częściej zasięgają porad u fachowców, panom z kolei trudniej jest przełamać barierę wstydu, by móc otwarcie przedstawić swój problem lekarzowi czy psychoterapeucie. Milczenie pogłębia zaburzenie. Nieleczona hipolibidemia (oziębłość seksualna) przybiera na sile, utrudniając tym samym prawidłowe funkcjonowanie związku partnerskiego i tworzenie relacji emocjonalnych na wysokim poziomie.

Przyczyna obniżonego popędu seksualnego drzemie w wielu aspektach naszego życia. Może to być np. przemęczenie, życie w ciągłym biegu, stosowanie pewnych leków, antykoncepcji hormonalnej, HTZ; choroby psychiczne, naczyniowe i metaboliczne, za niski poziom cholesterolu, stosowanie używek, takich jak alkohol, nikotyna i narkotyki; siedzący tryb życia, a także, brutalnie ujmując – znudzenie się osobą partnera, obrzydzenie jego ciałem oraz monotonne, niczym nie urozmaicone życie seksualne. 

Kiedy mówimy o hipolibidemii?

Hipolibidemia to jedna z dysfunkcji seksualnych, która dotyczy pożądania i podniecenia. To ich brak decyduje o zidentyfikowaniu tego zaburzenia. Ponadto pod uwagę brane jest jeszcze występowanie lub też brak fantazji seksualnych, aktywności autoerotycznej oraz określenie potrzeb seksualnych, których może nawet nie być. Istotną rolę w diagnostyce hipolibidemii ma wychwycenie zaburzeń somatycznych, jak np. depresja, lęki, choroby pochwy, endometrioza, SM, choroby tarczycy, zakrzepica naczyń krwionośnych w obrębie miednicy, choroby zakaźne (HBV, HCV, HIV) cukrzyca, nikotynizm, alkoholizm oraz zwrócenie uwagi na przyjmowane leki, również te bez recepty.

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz, wyróżnia kilka stopni oziębłości płciowej, które różnią się od siebie siłą i jakością objawów:

  • 1° - pojawia się potrzeba kontaktu płciowego, jednak obcowanie nie zawsze kończy się orgazmem, a pożycie seksualne jest mało satysfakcjonujące;
  • 2° - istnieje przytłumiona potrzeba kontaktu seksualnego, dominuje anorgazmia (niemożność osiągnięcia orgazmu), zauważa się brak satysfakcji z życia seksualnego
  • 3° - słabe potrzeby seksualne, anorgazmia, niechęć do partnera;
  • 4° - całkowity brak potrzeb seksualnych, anorgazmia, niechęć do partnera.

Udając się do specjalisty trzeba być przygotowanym na dość długą rozmowę, dotyczącą wielu aspektów życia (m. in. stan zdrowia somatycznego i psychicznego, przyjmowane leki i substancje psychoaktywne, pozycja społeczna, warunki materialne, relacje z partnerem, upodobania seksualne oraz doświadczenie w tej dziedzinie).
Niekiedy u kobiet bywa konieczne wykonanie badanie ginekologicznego w celu ustalenia prawidłowej budowy narządów płciowych i wykluczenia chorób np. endometriozy, infekcji pochwy i innych dysfunkcji, jak np. pochwica i dyspareunia (bolesne stosunki płciowe).
U mężczyzn z kolei warto przeprowadzić diagnostykę obejmującą również inne zaburzenia seksualne: zaburzenia erekcji – monitorowanie nocnego wzwodu prącia, USG tętnic łonowych metodą Dopplera (przepływ krwi w prąciu). Ewentualnie zaleca się jeszcze diagnostykę urologiczną (problemy z prostatą, wady układu moczowo-płciowego)
Ponadto dużą uwagę przykłada się do wyników badań laboratoryjnych – czynność wątroby, nerek, tarczycy; poziom glukozy na czczo, stężenie prolaktyny, testosteronu i białek nośnikowych dla hormonów płciowych, a także morfologia i badanie biochemiczne krwi.

Metody walki z oziębłością

Podstawową metodą walki z hipolibidemią jest wyeliminowanie czynnika ochładzającego relacje seksualne. Należy tu m.in. skuteczne leczenie chorób somatycznych i psychicznych, nałogów oraz pełna współpraca pacjenta z lekarzem, jeśli chodzi o farmakoterapię. Chory powinien zgłaszać swoje spostrzeżenia odnośnie działania leków, także w sferze seksualnej. Czasem może być pomocna zmiana przyjmowanego środka lub też redukcja jego dawki. Zazwyczaj po ustępowaniu wszelkich zaburzeń, głównie psychicznych, powraca apetyt na seks i bliskość, mimo przyjmowania leków, które mogą oddziaływać ujemnie na nasze libido.

W walce z oziębłością o łagodnym nasileniu, zwykle wystarcza porada seksuologiczna i ukierunkowana przez terapeutę biblioterapia, a więc stosowanie się do wskazówek zawartych w specjalistycznych poradnikach. Czasem wykorzystuje się również „terapię” z użyciem filmów i gadżetów erotycznych, co przynosi nawet pozytywne skutki.

Przydatna staje się także, niedoceniana przez nas, psychoterapia – w tym przypadku terapia behawioralna, małżeńska i indywidualna. Zaleca się wspólny udział partnerów w leczeniu seksuologicznym. Jego celem jest szeroka edukacja z zakresu sztuki komunikowania się w sprawach seksualnych. Zainteresowani terapią przechodzą „szkolenie” z zakresu anatomii i fizjologii narządów płciowych oraz poznają reakcje płciowe (faza podniecenia, plateau (nasilanie podniecenia), orgazmu, odprężenia). Zachęca się do stopniowego, wzajemnego poznawania ciała, ale bez kontaktu z narządami płciowymi i tak aby satysfakcjonowało to obie strony.

Terapia behawioralna składa się z kilku etapów i ma prowadzić do zbliżenia się uczuciowego, ale też erotycznego partnerów. Przyjemność dla obojga ma być czerpana z kontaktu fizycznego, który nie musi kończyć się orgazmem za wszelką cenę. Z takiej terapii mogą korzystać pary z psychicznym podłożem zaburzeń, ale przede wszystkim zmotywowane do leczenia.

Terapia małżeńska kieruje się na poprawę relacji w małżeństwie. Jednak małżonkowie muszą jej chcieć oboje. Terapia ta pomaga w dostrzeżeniu potrzeb, pragnień i oczekiwań partnera oraz jego zrozumieniu. Często któryś z partnerów podczas takiej terapii zaczyna się otwierać i ujawniać swoje, dotąd skrzętnie ukrywane fantazje, pragnienia i upodobania, co niejednokrotnie bywa u niego przyczyną obniżenia popędu płciowego.

Terapia interpersonalna oparta jest na działaniach zmierzających do poprawy relacji między partnerami. Punktem odniesienia jest teraźniejszość, a nie wydarzenia z przeszłości. Zwraca się tu uwagę na wydarzenia wśród partnerów, które prowadzą do osłabienia pociągu płciowego. Terapeuta pomaga opracować strategie radzenia sobie z takimi sytuacjami i wdrażać je w funkcjonowanie związku.

Terapia biologiczna

W leczeniu oziębłości sięga się również po metody biologiczne, czyli farmaceutyki, które mają rozbudzić uśpione libido. Mogą to być hormony, leki pobudzające popęd, a także afrodyzjaki.
Leczenie hormonalne w zależności od płci polega na suplementacji: u kobiet estrogenów, u mężczyzn testosteronu. Niekiedy zaleca się również przyjmowanie DHEA – hormonu wytwarzanego przez nadnercza, który na drodze przemian może przekształcić się w estrogeny lub testosteron. Jednak nie potwierdzono do końca jego skuteczności.
Czasem do takiej hormonalnej terapii dołącza się preparaty alternatywne, zwykle pochodzenia roślinnego. Może to być Damiana (poprawia ukrwienie narządów płciowych, zwiększając tym samym ich wrażliwość, ma działanie silnie pobudzające oraz euforyzujące; działa po około 90 minutach od spożycia), Johimbina (poprawia ukrwienie narządów płciowych; działa po około 30 minutach od spożycia), Ginseng, Żeń-Szeń (działa stymulująco na organizm, poprawia krążenie, dodaje sił witalnych).

Niektórzy zachwalają także pewną substancję pochodzenia białkowego – Argininę, która poprawia stan naczyń krwionośnych, usprawniając tym samym przepływ krwi przez nie. Ma też właściwości pobudzające.

Popularnym środkiem wykorzystywanym w hipolibidemii jest sildenafil, a więc znana powszechnie Viagra. Ma ona zastosowanie w leczeniu impotencji, a także w pewnych chorobach kardiologicznych. Na skutek jej działania, poprawia się ukrwienie prącia, dzięki czemu możliwa jest erekcja.

Źródło