JustPaste.it

gdzie poznać dziewczynę

Recenzja książki J.M.R Michalskiego ,,Złapać Króliczka'' dzięki, której już każdy czytelnik będzie wiedział, gdzie poznać dziewczynę.

Recenzja książki J.M.R Michalskiego ,,Złapać Króliczka'' dzięki, której już każdy czytelnik będzie wiedział, gdzie poznać dziewczynę.

 

Kiedy zobaczyłem okładkę, opis z tyłu pożyczonej książki i znaczek „+18”, powiedziałem sobie „tylko nie to”, mając w pamięci (nie)sławnego Greya. Na szczęście nie było tak źle, by nie powiedzieć: było bardzo ok!

Kacper to student, jakich masa. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, mieszka z rodzicami, z którymi ma lepsze i gorsze relacje (gorsze przeważnie z ojcem), szuka jakiegoś zajęcia, które mogłoby zapewnić mu trochę gotówki, ma najlepszego kumpla – Wronę. Ma w końcu dziewczynę. Jednym słowem poukładane życie. Ale wszystko staje na głowie w dzień urodzin jego dziewczyny, Karoliny. Wtedy wychodzi na jaw fakt, że zdradza ona Kacpra. Ten próbuje zagłuszyć smutek i poczucie pustki imprezami i wizytami w klubach. Tam też bohater jest świadkiem kilku scen, które uświadamiają mu, że zdrada to chleb powszedni i pokazują świat, o istnieniu, którego nie miał pojęcia – świat profesjonalnych podrywaczy. Kacper postanawia sam zostać jednym z nich…

Pisząc o tej książce, nie mogę nie zacząć od tego, że jest sprawnie napisana i po prostu dobrze się ją czyta. Autor sam jest młody, więc dobrze ukazał język i zachowania środowiska studenckiego. Dialogi są odpowiednio poprowadzone, choć osobiście, bardziej bym postarał się, by „koleżanki” głównego bohatera charakteryzowały się większą indywidualnością językową. Tak naprawdę, każda z nich wypowiada się w podobnym stylu. Ale nie wykluczam, że taki był właśnie zamysł Michalskiego, być może w ten sposób chciał ukazać, że wszystkie kobiety są takie same…

Warto też zwrócić uwagę na wątki, które rozbijają (w pozytywnym sensie) nam fabułę książki i wprowadzają trochę oddechu i lekkości. Mowa tu o opowieściach Lubokobita (uwaga! nazwisko znaczące!) – o wiele starszego kolegi Kacpra, które przeważnie dotyczą spraw, a jakże, damsko-męskich i są pełne humoru.

Fajnie, że Autor nie przesadził z dosłownością scen erotycznych. Oczywiście, gdzie trzeba są one dość mocno opisane (scena zemsty na niewiernej Karolinie). Kiedy indziej znowu są tylko zasugerowane i dość delikatne. O poziomie znanym z Harlequinów nie może być mowy.

Mógłbym jeszcze wymienić parę rzeczy, które w tej książce mi się spodobały, ale nie ma co się rozpisywać. Powiem krótko, WARTO przeczytać i samemu wyciągnąć z niej wszystko, co najlepsze.

zlapac-kroliczka-d-iext25461622_small.jpg