Charakterystyczna dla stylu glamour wykwintność i uporządkowanie dobrze służą naszej psychice. W takiej atmosferze w sypialni łatwiej o dobry sen i nie tylko ;-)
Sypialnia w stylu glamour: prawdziwie renesansowe łoże w otoczeniu lamp o nowoczesnym designie (źródło: homestratosphere.com)
Glamour to styl, który z pewnością nie każdemu odpowiada – zarzuca mu się czasem jego przesadną elegancję czy wręcz kiczowatość. Renomę tej stylistyce psują jednak zapewne przede wszystkim wnętrza urządzone niefachowo, bez wyczucia. Jego zwolennicy muszą więc uważać, bo urządzanie wnętrza w tym stylu to balansowanie na linie, łatwo przedobrzyć i uzyskać krzykliwy eklektyzm w niezbyt dobrym guście zamiast efektownego, czarującego i lekko autoironicznego wnętrza. Ta autoironia jest tu niezwykle ważna, gdyż dopiero wtedy osiągamy efekt ciekawego, intrygującego wystroju zamiast przesadnego, pałacowego baroku. Dlatego tak istotne jest w tym stylu umiejętne zestawianie ze sobą elementów rodem z różnych epok (np. antycznej formy i nowoczesnych materiałów), ważne są też przykuwające uwagę dodatki.
Intrygujące zestawienia z pozoru niepasujących do siebie elementów dotyczą zarówno kompozycji całego wnętrza, jak i cech poszczególnych przedmiotów. W przedstawionej sypialni lampki nocne składają się z klasycznej, tradycyjnej nogi, zaś ich abażury są już na wskroś nowoczesne i proste w formie.
Lampa stołowa LORI w stylu glamour: zestawienie form obłych, błyszczących z prostymi, matowymi (źródło: 9design.pl)
Charakterystyczne dla stylu glamour są też błyszczące przedmioty i powierzchnie, skontrastowane jednak z matowymi. Tutaj nie można przesadzić i cały ten królewski, barokowy przepych trzeba umiejętnie skontrować, zdystansować, nadać mu właśnie nieco ironiczny kontekst. Jeszcze lepiej widać to w przypadku poniższego łóżka, gdzie wykwintne, zdobione oparcie zestawione jest z bardzo surową w formie, „kanciastą” ramą.
Łóżko Kare design w stylu glamour. Zestawienie kunsztownych zdobień z prostotą i surowością (źródło: 9design.pl)
Kolorystyka glamour jest częstokroć żywa (świetnie sprawdzają się w tym stylu wszelkie fiolety, róże i purpury), jednak w sypialni żywe kolory mogłyby męczyć. Stonowana szarość z czernią i bielą także prezentuje się wykwintnie, dając przy tym wrażenie świeżości.
Piotr Zakrzewski
Licencja: Creative Commons