JustPaste.it

"Pudełko na modlitwy" Lisa Wingate

:)

 





Życie jest fascynujące, radosne, bogate w emocje, piękne, pełne miłości... Tak, życie niektórych. Inni muszą walczyć o przetrwanie,  zapomnienie - o siebie, i to już nieistotne, czy na własne życzenie, czy z winy innych. Lisa Wingalte w swojej powieści "Pudełko na modlitwy" przedstawia nam dwie silne kobiety, które choć dzieli przepaść czasu, pozycji i marzeń, to łączy stary, pusty dom. Czy tylko dom??? 
.
.
 .
.
1f67e7aa3bc5edf2aea300cc839bf43b.jpg

.
.

"(...) jakby dom był jednym, wielkim pytaniem, na które odpowiedź nie miała nic wspólnego z posprzątaniem jedzenia z kuchni. Jakby dom chciał czegoś ode mnie. To oczywiście głupie. Domy nie mogą chcieć, myśleć cy zastanawiać się. Nie pieką same ciast dyniowych, kiedy nikogo nie ma. nie czują miłości, nienawiści a ni nie mają oczekiwań. One po prostu są. I już na pewno niczego nie wiedzą" (s.50)





    .

.
.
.


Ów dom należał do starszej pani, Ioli Ann Pole, która nagle umiera nie pozostawiając spadkobierców. Nikt tak naprawdę jej nie znał, nie miała rodziny, przyjaciół, a pod koniec życia praktycznie nie wychodziła z domu. Ale nasza bohaterka miała wiele tajemnic, a dokładnie osiemdziesiąt jeden pudeł ukrytych głęboko w garderobie. Tylko one znają prawdę, no może jeszcze cokolwiek mógłby powiedzieć kot Ioli, ale ten milczy jak zaklęty. A pudełka? To swoisty pamiętnik, życiorys pisany w formie listów do..., które Iola zaczęła pisać będąc małą dziewczynką.   
.
.
Kim jest druga bohaterka? To młoda, zagubiona i przestraszona kobieta, która nagle znalazła się w obcym miasteczku bez nadziei na cokolwiek. Tandi wraz z dwójką dzieci ukrywa się przed byłym mężem, trudną przeszłością, wspomnieniami rozbitej rodziny z własnego dzieciństwa. Ucieka przed uzależnieniem od środków przeciwbólowych, od wspomnień miłości i marzeń o cudownej przyszłości. Dziś jest poranioną kobieta i znów wchodzi w kolejny toksyczny związek. Nie ma pracy, więc parafia, na której własność przeszedł dom Ioli zatrudnia ją do posprzątania go i uporządkowania rzeczy zmarłej. Tandi znajduje w nim najlepszą przyjaciółkę, powiernicę i pomoc w rozwiązywaniu swoich życiowych problemów. Otwierając kolejne pudła poznaje Ioli Anne, jej dylematy, wybory, radości i smutki, które dziwnym sposobem są bardzo podobne do tych, jakie pojawiają się w jej codzienności. Ale nic w życiu nie przychodzi łatwo, jaką cenę będzie musiała zapłacić Tandi? Kim jest Ioli i jakie tajemnice skrywają kolejne listy? Dlaczego nigdy ich nie wysłała? O czym pisała?
.
.
.
"Pudełko na modlitwy" to bardzo ciepła opowieść o życiu kobiet, ich sile i determinacji. Nie brak w niej cierpienia, ale i nadziei i wiary, że każdy z nas może być szczęśliwy. Polecam gorąco na chłodne zimowe wieczory, do przemyśleń, do rozmowy, do napisania listu do...
.
.
.

 


Anna M.