JustPaste.it

Taniec

Taniec to najbardziej osobliwy akt dwojga ludzi. Czyż to nie zaskakujące? W tańcu wyraża się to, co najwybitniejsi poeci próbują uchwycić od początku świata. Poruszając się w rytm muzyki, stwarzamy napięcie lepsze i doskonalsze, pod każdym względem,  od nocnych  aktów seksualnych. Kobieta zgadzając się na  tę małą przyjemność, pokazuje coś więcej niż chęć zabawy. Przyjmując propozycję, oczywiście nie przypadkowej osoby, pokazuje swoje zaufanie. Mężczyzna rozpoczyna taniec,to on prowadzi. Partnerka przystaje na to i podąża za swym przewodnikiem. Nawiązuje się pewna więź między tancerzami. Następnie kontakt dłoni, niby nic wielkiego, w końcu w codziennym życiu dotykamy spore grono ludzi. Jednakże, w tym akcie splot palców jest inny. Damskie opuszki z gracją przenikają  męskie wgłębienia i osiadają, jakby to było ich pierwotne miejsce, od którego zostały oddzielone, wieki temu. Nie zapominajmy o drugiej ręce. Partner kładzie ją na tali kobiety, w stanowczy, aczkolwiek nie natarczywy sposób. Tym żelaznym uściskiem daje znać, że nie zamierza jej nikomu oddać. To jego mały, prywatny skarb, którym nie zamierza się dzielić. W spojrzeniu pary, można zauważyć cały wachlarz emocji. Ukryte żale, niewypowiedziany smutek, najszersza nadzieja, albo po prostu to jedyne uczucie miłości. Tak, zdecydowanie, oczy są zwierciadłem duszy. Patrząc, więc na całą czynność tańca, nie jako akt popisu sprawności fizycznej, a jak na tworzenie CZEGOŚ przez dwoje,zwykłych  ludzi. Począwszy od muzyki, która dyktuje granice przestrzeni, w której para się porusza. Poprzez zschynronizowane ruchy stóp,bioder a nawet wspólne bicie serc, koegzystujących ze sobą. Skończywszy na najmniejszych, ledwie zauważalnych gestach. Odgarnięcie  przez kobietę włosów, w sposób niewytłumaczalnie fantastyczny. Szczery uśmiech partnera, pojawiający się na twarzy,gdy patrzy na swoją wybrankę. Gdy właśnie, zaczniemy dostrzega taniec w ten sposób, jego ranga zdecydowanie wzrośnie. Zamiast pięknego przedstawienia, zauważymy prawdziwe dzieło sztuki tworzonej w sposób niezaplanowany, wręcz niekontrolowany przez zwykłych ludzi, którzy chcą opowiedzieć sobie niezwykłe rzeczy.