JustPaste.it

John Holdren – zbrodniarz w garniturze doradcy Obamy

Niedawno w programie Alexa Jonesa zamieszczono godzinny wykład znakomitego historyka i politologa amerykańskiego dr Webstera Tarpley’a. Dotyczył on głównie filozofii jaką kieruje się administracja Obamy, w której ucieleśnieniem jest John Holdren – Asystent Prezydenta d.s. Nauki i Technologii i Dyrektor Biura Białego Domu ds. Polityki w.s. Nauki i Technologii.
Poniżej zamieszczam fragment wykładu, w którym Tarpley dowiódł, że polityka realizowana przez rząd amerykański ma de facto charakter ludobójczy, skoro tacy ludzie jak Holdren znaleźli się na kierowniczych stanowiskach. Nie łudźmy się, że są to tylko czcze dywagacje, niestety większość propozycji Holdrena jest od dawna wcielana w życie – i to nie tylko w USA, ale i w innych krajach, także w Polsce. Widzimy co się dzieje – sterowanie pogodą, wprowadzanie podatku od CO2, ingerencja w rodzinę, wprowadzanie dewiacji jako normy, stała promocja aborcji, wszechobecne kamery, niszczenie wsi – cała ta Agenda21, jest tylko realizacją nakazów jeszcze nieoficjalnego, lecz już działającego Reżimu Planetarnego.
Holdren nigdy by się nie wybił na pozycję doradcy Prezydenta USA, gdyby jego filozofia nie pasowała globalistom. A im jak wiadomo, w tej chwili chodzi o jedno – wymordowanie większości ludności globu by mieć go dla siebie. I taka ideologia – ochrony Ziemi przed niszczącym wszystko człowiekiem, znakomicie się do tego nadaje.

 

Holdren jest to fanatykiem Malthusa. Jest to następca Benthama, Malthusa i Darwina, innymi słowami głównych filozofów Imperium Brytyjckiego XIX wieku, czołowych przedstawicieli ideologii antyludzkiej w tym czasie. Jest radykalnym zwolennikiem ochrony środowiska, fanatycznym ekologiem, „zielonym” paranoikiem, z tą różnicą, że jest niebezpieczny, gdyż implikacją jego ideologii jest ludobójstwo.

 

W szczególności jest wrogiem tradycyjnego amerykańskiego punktu widzenia na świat. W swoich książkach krytykuje tzw. cornucopianów, ludzi którzy uważają możliwości przyrody za nieograniczone, sądzi że są granice wzrostu i musimy się do nich dostosować. Jest przeciwny wychodzeniu z kryzysów przez wzrost. Holdren zamyka dla nas tę furtkę na zawsze. W szczególności, nie uznaje możliwości realizacji dowolnego wytyczonego sobie zadania przez dysponowanie odpowiednio wielkich środków, zaliczając w to np. podróż człowieka na Księżyc czy podróże kosmiczne.Holdren jest sposób głęboki antyamerykański. Jest pesymistą zarówno pod względem kulturalnym jak i historycznym. Sa siebie nazywa neo-malthuzjanistą. Uważa, że źródłem wszystkich problemów człowieka jest populacja ludzka. Innymi słowy to ludzie zaśmiecają środowisko, są rakiem na ciele Ziemi. Największym problemem eko-systemu jest gatunek ludzki. A przecież w rzeczywistości obecny ekosystem nie przetrwałby bez stałego udziału człowieka, co łatwo jest wykazać.

Holdren pojawił się w latach 70-tych wraz z szarlatanem i dzikusem Paulem Ehrlichem, autorem książki „Bomba populacyjna”, który był przekonany, że polpulacja ludzka na świecie rośnie w sposób niekontrolowany, a to doprowadzi do załamania cywilizacji ludzkiej, gdzieś pod koniec XX wieku. Wyszedł z kampanią ograniczenia wzrostu wraz z Klubem Rzymskim. Holdren się wywodzi właśnie z tych kręgów.
Wiemy, że nie było żadnej „bomby populacyjnej”, nic się takiego nie wydarzyło. Liczba ludzi w Europie maleje, to samo jest w Japonii czy Rosji. Problem jest nie z rosnącą ilością ludzi, lecz z malejącą. Chiny mają problem własnie z tym, że zaaprobowano politykę dwojga dzieci na rodzinę. W USA też mielibyśmy ten problem, gdyby nie napływ imigrantów.

Ale Holdren nie zmienia czy też nie rewiduje swoich pseudonaukowych poglądów. W latach 70-tych pisał, że niektóre kraje mają tak dużą ilość ludności, że przydało by się dokonać „triage’u”: odciąć od kredytu, żywności czy jakiejkolwiek innej pomocy międzynarodowej. Prawdopodobnie, wg. Holdrena na tej liście powinny się znaleć Indie. Setki milionów ludzi i Holdren mówi, by spuścić ich w otchłań. Pewnikiem zagłady był Bangladesh z prawie 200 milionami ludzi, których należało by zagłodzić, nie dając im środków do życia. Zauważmy, że idea odcięcia całych krajów od środków do życia jest o wiele dalej posuniętym ludobójstwem niż to co robił Hitler, jeśli chodzi o ilość ofiar.

Holdren nienawidzi naukę i technologię, chce je ograniczyć, gdyż uważa je za zagrożenie dla systemu społecznego jaki powinien funkcjonować w jego mniemaniu. Proponuje wprowadzenie „Sądu Nauki”, który by decydował, które wynalazki można wprowadzać w praktyce, a których należy zakazać. A to by zatrzymało cały ludzki rozwój i wprowadziło w okres stagnacji i niekończącej się ruiny!

Wierzy w optymalną wielkość ludzkiej populacji, tzw. „pojemność nośna”. To pojęcie pochodzi od wenecjańskiego oszołoma Giammarii Ortesa, który w latach 1790-tych pisał, że ograniczeniem dla ludzkiej populacji globu jest 3 miliardy, a wzrost ponad to oznacza głód i śmierć. Holdren jest jeszcze bardziej od niego ludobójczy, czy Malthusa, który był kontynuatorem Ortesa. Wg. niego optymalna ilość ludzi na świecie wynosi 1 miliard. W czasie gdy to pisał, na świecie było już 4 miliardy. Gdy dzisiaj powie się, że optymalna populacja ma wynosić 1 miliard, to coś trzeba by zrobić z pozostałymi 5 miliardami. Tak więc są to skale wielkości, o których Hitler, Stalin czy Mao nigdy nawet nie marzyli.
Tylko w umysłach maniaków takich jak Holdren można sobie wyobrazić ludobójstwo tej wielkości.

Wg. niego największym światowym problemem jest nie rozwój ekonomiczny, lecz jego zatrzymanie. Obawia się, że kraje Azji, Płd. Ameryki czy Afryki będą się starać naśladować rozwój USA, Europy i Japonii. Było by to wg. niego katastrofą, trzeba więc zatrzymać rozwój krajów 3 świata. Trzeba przekonać te kraje by tego nie robiły, innymi słowy należy cofnąć zegary rozwoju by wprowadzić kraje znów w okres przedindustrialnej cywilizacji.
Zauważmy, że w „cywilizacji przedindustrialnej” średni czas życia był 30-35 lat… życie było wstrętne, brutalne i krótkie. Tego właśnie Holdren chce dla ciebie i twojej rodziny.

Aby to wprowadzić w życie mówi o ponad państwowym monstrum, który nazywa Reżimem Planetarnym. Oznacza to ponadnarodowy Rząd Światowy, który miałby w zamiarze kontrolę wszystkich aspektów ludzkiego życia. Rozpoczęło by się to od „globalnych nakazów”, które dawały by możliwość ponadnarodowej interwencji w przypadku jakichkolwiek spraw związanych z powietrzem, glebą i oceanami, byłby to MFW na steroidach, który miałby we władaniu nie tylko ekonomię. W jego decyzji były by więc np. temperatura w waszych pokojach, rodzaj samochodu, który posiadasz, ilość przydzielonej ci żywności, posiadanie zwierząt domowych, wszystkie nawet najmniejsze detale twojego życia.

Dla poszczególnych krajów, takich jak USA, Holdren zaleca prawo nadrzędne, które ograniczało by wielkość populacji. Co się więc ma dziać z nadmiarem, z tobą jeśli jesteś uznany za „bezużytecznego zjadacza”? Nie mówi o tym w sposób otwarty, ale jest jasne, że nie byłbyś dobrze traktowany.
Jednym z celów takiego „prawa populacji” jest regulacja wielkości rodziny. To jest podobne do polityki Chin w okresie po Mao. Tak więc rząd totalitarny interweniuje w najbardziej intymne decyzje rodzinne, co powoduje zanik istnienia jednostki jako takiej.

Holdren zrobi wszystko by po pierwsze, spowolnić wzrost populacji, po drugie doprowadzić społeczeństwo do stanu równowagi zerowego przyrostu, ale w trzecim etapie zacząć ludność redukować. Chiny tego doświadczyły, co poskutkowało kolapsem ekonomicznym, Holdren jednak się tym nie przejmuje gdyż jest fanatykiem.

Proponuje różne rodzaje przymusowych sterylizacji. Może to być interwencja chirurgiczna w przypadku mężczyzn. Przewiduje obowiązkową wazektomię, jak to robiono z pracownikami rządowymi w Indiach. Dobra jest też jego zdaniem przymusowa aborcja, taka jaką stosowano w postmaoistowskich Chinach. W celu sterylizacji można też zatruwać jedzenie i wodę, choć ta metoda nie jest tak efektywna jak powyższe.
Uważa, że nalezy wprowadzić licencje na dzieci, tzn. kobieta może mieć dziecko dopiero wtedy gdy zakupi licencję. Nie mówi co się stanie gdy Goldman Sachs tak wywinduje ceny licencji, że nikt nie będzie w stanie za nie zapłacić. Co się stanie z tymi „nielegalnymi”, urodzonymi bez pozwolenia? Przewiduje też specjalne urządzenia – implanty przymusowo wszczepiane kobietom, które zabezpieczą je przed zapłodnieniem.

Są też inne, bardziej „humanitarne” sposoby na ograniczenie ilości dzieci w rodzinach, jak ”przekonywanie” np. ograniczeniami w dostępie do edukacji publicznej w przypadku rodzin wielodzietnych. Za szkołę dla trzeciego dziecka trzeba by płacić. W niektórych krajach rodziny mieszkają w domach państwowych. Trzecie dziecko było by po prostu z nich wyrzucane na ulicę. Następna rzecz, którą proponuje jest po prostu porywanie dzieci rodzinom, np. w przypadku gdy wychowuje je tylko matka, dziecko uznane byo by za nielegalne - rząd miałby wówczas prawo do przejęcia kontroli nad dzieckiem i oddanie go do przymusowej adopcji.

Holdren jest kolektywistą w charakterze Rousseau, a nie Marksa. Pamiętajmy, że mieliśmy dwóch Rousseau, jeden z nich Jean Jacques, popierał ideę, że jeśli się jest bardziej prymitywnym, a więc zarazem mniej cywilizowanym, to jest się lepszym. Jak się dobrze pomyśli, jest to jedna z najbardziej wpływowych myśli filozoficznych współczesności – prymitywne społeczności są lepsze niż skorumpowane nowoczesne społeczeństwo. Tak więc powinniśmy powrócić do czasów prymitywu, społeczności nierozwiniętych.
Ale jest też druga strona Russo, kolektywna wola, gdzie jednostka nic nie znaczy – jest to w rzeczywistości filozofia terroru podczas Rewolucji Francuskiej. I właśnie to uznaje Holdren.

Strona 837 z kiążki Holdrena: Obowiązkowe aborcje staną się legalne.

"Jak najbardziej, zostało określone, że prawa powiązane z kontrolą populacji, a nawet prawa mówiące o przymusowych aborcjach, mogłyby być wprowadzone nawet z aktualną konstytucją jeżeli tylko kryzys populacji stałby się zagrożeniem dla społeczeństwa."

Strona 786: Dzieci samotnych matek powinny być przymusowo zabierane rodzicielce przez rząd lub też matki powinny być zmuszane do aborcji.

"Jednym ze sposobów wprowadzenia tego niepopularnego planu jest wystawienie wszystkich nieślubnych dzieci do adopcji - w szczególności tych urodzonych w mniejszościach, które w większości nie są w stanie poprawnie zaopiekować się dzieckiem. Jeżeli samotna matka naprawdę chciałaby zatrzymać dziecko, musiałaby przejść przez proces adopcyjny i zademonstrować jej zdolność do opieki nad dzieckiem. Procedury adopcyjne dla samotnych rodziców powinny być trudniejsze niż dla par po ślubie ze względu na trudności w wychowaniu dziecka samemu. Możliwe by było nawet postawienie samotnej matki w ciąży przed wyborem wyjścia za mąż lub przeprowadzenia aborcji, jako alternatywy dla umieszczenia dziecka w domu dziecka w zależności od społeczeństwa."

 

 

Strona 787-8: Masowa sterylizacja ludzi poprzez substancje dodawane do zasobów wody jest w porządku dopóki nie krzywdzi innego życia (zwierząt).

"Dodawanie sterylizatorów do wody pitnej oraz jedzenia jest sugestią, która zdaje się przerażać ludzi bardziej niż większość propozycji kontroli płodności populacji. Faktycznie, ma to w sobie nieco trudnych politycznych, legalnych i socjalnych aspektów nie mówiąc o problemach technicznych. Tego rodzaju sterylizator nie istnieje i nie wydaje się aby miał powstać w niedługim czasie (1977). Aby być akceptowalnym tego rodzaju sterylizator musiałby spełnić raczej restrykcyjne wymogi: musi on być jednolicie efektywny, pomimo dziko zmieniających się dóz absorbowanych przez indywidua oraz poradzić sobie z różnymi poziomami płodności i wrażliwości (na substancję) wśród ludzi; musi on być wolny od niebezpiecznych i nieporządanych efektów ubocznych mających w pływ na płeć przeciwną, dzieci, starych ludzi, zwierzęta domowe oraz środowisko naturalne."

 

Strona 838: Ludzie, którzy są "szkodliwi dla społeczeństwa" mogą być zmuszeni do nieposiadania dzieci.

"Jeżeli pewne indywidua przysłużą się psuciu się społeczeństwa przez nadprodukcję dzieci i jeżeli potrzeba jest niedoodparcia mogą być oni zmuszeni przez literę prawa aby zaznać odpowiedzialności za reprodukcją - tak samo jak mogą być zmuszeni to zaznania odpowiedzialności za ich zużycie surowców tak aby nikomu nie odmówiono równego udziału"

 

Strona 838: Niema nic złego czy też nielegalnego w rządzie dyktującym wielkość rodzin.

"W dzisiejszym świecie jakkolwiek ilość dzieci w rodzinie jest sprawą publicznego zainteresowania. Prawo reguluje inne bardzo osobiste sprawy. Np. w świetle prawa każdy może mieć tylko jednego/ą męża/żonę. Czemu prawo miałoby nie być w stanie zabronić osobie posiadania więcej niż dwóch dzieci?"

 

Strona 942-3: "Planetarny Reżim" powinien kontrolować globalną ekonomię i dyktować z użyciem siły ilość urodzeń dzieci/

W stronę planetarnego reżimu.

"Możliwe że te agencje w połączeniu z UNEP i agencjami ONZ mogłyby nawet przekształcić się w planetarny reżim-swego rodzaju międzynarodową super agencje populacji, surowców i środowiska. Tego rodzaju reżim mógłby kontrolować rozwój, administrację, konwersacje oraz dystrybucję wszystkich naturalnych surowców, odnawialnych i nieodnawialnych przynajmniej tak daleko jak sięgałyby międzynarodowe implikacje. W ten sposób reżim miałby siłę nie tylko do kontroli zanieczyszczania atmosfery i oceanów ale również w rzekach i jeziorach krzyżujących granice lub też wpadających do oceanów. Reżim mógłby również być logiczną centralną agencją zajmującą się międzynarodowym handlem zawierającym całe jedzenie na międzynarodowym rynku."

 

"Planetarny reżim, może być również obarczony odpowiedzialność za determinowanie optymalnej ilości ludzi na świecie oraz każdego regionu, miałby on arbitrażować by każdy kraj mieścił się w swoim limicie. Kontrola nad wielkością populacji może pozostać w zakresie każdego z rządów, ale reżim miałby jakiegoś rodzaju siłę aby wymusić przestrzeganie limitów"

 

Strona 917: Będziemy potrzebowali usunięcia suwerenności narodów na rzecz uzbrojonej międzynarodowej siły policyjnej.

"Jeżeli miałoby to być wykonane, bezpieczeństwo mogłoby być zapewnione przez uzbrojoną międzynarodową organizację, globalną analogię siły policyjnej. Wielu ludzi zauważyło ten cel, ale sposób osiągnięcia go wydaje się nieznany w świecie rządzonym przez zwiększający się frakcje.(1977!) Pierwszy krok z pewnością zawiera połowiczne oddanie suwerennośnia na rzeczy międzynarodowej organizacji."

 

 

Video thumb

 

http://chomikuj.pl/luskib92/Audiobooki/E-BOOKI/Obama+Holdren+i+EUGENIKA,3714467838.doc

 

 

 

Źródło: Dr. Webster G. Tarpleye