Kampania jak to kampania nikt nad nikim się nie lituję. Szkoda, że często też różne opinie przedstawiane w tym okresie często odbiegają od prawdy.
Kampania prezydencka ruszyła na dobre, więc i prorządowe media wystartowały z wychwalaniem Bronisława Komorowskiego. Wydaję się to trochę śmieszne, bo za co można go chwalić? Przez 5 lat nie zrobił nic za co można, by mu podziękować uznać, że zrobił coś dobrego dla nas obywateli i dla Polski. Komorowski reprezentuje tylko swoich, czyli partię oraz WSI, których jakże zajadle broni od lat wcale nie kryjąc się, że rozwiązanie tej służby było mu nie na rękę. Następna sprawa to, jak prezydent zachowywał się przez ostatnie tygodnie w obliczu strajków i protestów ? Stwierdził, że nie chcę się mieszać, bo nie widzi takiej potrzeby. Wypada zapytać w takim razie od czego on jest ? Chyba nie jedynie od przecinania wstęg, czy od czasu do czasu próby pokazania, że jest niezależny od swojej partii. Jednak, to nieważne dla publicystów i różnego rodzaju "ekspertów" twierdzących, że jedynie Komorowski może być prezydentem, który da Polsce spokój, stabilizacje i wszystko, co najlepsze (czyli zapewne ciepłą wodę w kranie). Ciekawe jest też to, co robi doradca prezydenta - Tomasz Nałęcz, który zaczął ostatnio przypominać sprawę Barbary Blidy i zaciekle doszukiwać się jakiejś roli w niej Andrzeja Dudy ówczesnego wiceministra sprawiedliwości. Tylko dlaczego dotychczas pan Nałęcz nie zgłaszał jakichś wątpliwości, czy wniosków w tej sprawie, a robi, to dopiero teraz na kilka miesięcy przed wyborami. Może niech pan doradca przypomni wszystkim jak prezydent jako jedyny głosował przeciw rozwiązaniu WSI i wyjaśni, jaki miał w tym interes. Na koniec jeszcze coś o sondażach. CBOS - instytucja którą zna chyba każdy z nas powstała w 1982 r. i przeprowadzała sondaże dla rządzących, czyli PZPR. Dziś jedyne co się zmieniło, to to , że sondaże są przygotowywane dla PO. I, to właśnie widać po nowym sondażu prezydenckim CBOS-u. Jakże dziwne w, nim jest to, że różnica między Komorowskim, a Dudą wynosi aż 48% ! Co ciekawe sondaże innych ośrodków mówią o różnicy około 20%, a nawet przewidują drugą turę wyborów, to ciekawe. Jednak nie może nas to dziwić, ponieważ sondaże CBOS nie raz pokazywały rzeczy wręcz niebywałe jak, choćby ten, który mówił, że w Polsce nie widać kryzysu...