JustPaste.it

Świat mobilnego nastolatka XXI wieku.

  fe772d05360714b97b39a76f44e66201.jpg   

     Zastanówmy się jak wygląda komunikacja nastolatków XXI? Pewnie kiedy sięgasz w otchłań swojej pamięci widzisz, jak umawiałeś się z kolegami pod blokiem, bez konieczności wymieniania wielu SMSów, potwierdzania tego na Facebooku, a jeszcze może dodania statusu i oznaczenie kolegów, aby inni koniecznie widzieli, jak dobrze się bawisz. To wszystko działo się intuicyjnie, wszyscy wychodziliśmy ze swych domów, bawiliśmy się i wspólnie wracaliśmy. Nie fotografowaliśmy tego, nie dodawaliśmy na Instagrama, ani nie przesyłalismy zdjęć innym kolegom na Snapchatcie. Czy straciliśmy coś w naszym okresie dojrzewania? Na pewno nie.

     Przejdźmy do meritum. Widzimy grupkę nastolatków, beztroscy, bez zmartwień, ale z telefonami. Ten widok nas razi, nas czyli nieco starszych osób. Młodzi nie widzą w tym żadnego problemu. Według nich wszystko przebiega standardowo. Każdy z nosem w swoim smartfonie. Przeglądają statusy Facebooka, oglądają zdjęcia na Instagramie. Z przerwą na zrobienie zdjęcia i  dodanie go  z mnóstwem hashtagów. Dziewczyny dodają zdjęcia w pełnym i zachwycającym makeup’ie Chłopacy częściej skupiają się na alkoholu albo na swojej muskulaturze. Rozmowy polegają na skomentowaniu jakiegoś śmiesznego, beznadziejnego czy ośmieszającego zdjęcia przesłanego przez znajomego. Ewentualnie odniesienie się do nowego demota, kwejka lub obejrzenia nowego filmiku AbstrachujeTV.  Jest to grupa, która szuka ciągle nowych aplikacji, nowych możliwości z jeszcze ciekawszymi funkcjami. Może dlatego podbiła ich serca aplikacja Yik Yak, która stała się bardzo popularna wśród nastolatków w Stanach Zjednoczonych. Polega ona dodawaniu anonimowych statusów w swojej okolicy. Komentowaniu oraz przekazywaniu sobie informacji z życia sąsiedzkiego czy szkolnego. Aplikacja jest niedostępna w Polsce, lecz stworzono jej wierny odpowiednik. Aplikacja o nazwie  Radius, stworzona przez poznański startup. Również jest anonimowa i działa na podobnej zasadzie. Możesz dodawać do swojego statusu zdjęcia oraz ustalać zasięg jego odbioru. Dostępna jest w Polsce jak i za granicami, w sklepie Google Play. Ciekawi mnie jak Polscy nastolatkowie zareagują na tą aplikację. Czy odbije się głośnym echem również w Polsce, tak jak stało się w to w Stanach.

     Oczywiście kwestią sporną jest, czy my, starsi koledzy dzisiejszych nastolatków, mając takie możliwości jak dziś, nie korzystalibyśmy z nich? Pewnie tak, lecz to nic straconego, a każdy czas ma swój indywidualny urok. Nie wszyscy nastolatkowie postępują w powyższy sposób, lecz są bardzo często w ten sposób kojarzeni.