znam to wszystko a jakby inaczej dotykało..
Znam bajkę piękną, o byciu.
Bajkę, która nie sprawdza się w życiu.
Znam miłość, wielką, aż do śmierci...
Miłość, nie wytrzymała życia ćwierci.
Znam nienawiść, silną jak pragnienie…
Nienawiść - wyzwoliła ogromne cierpienie.
Znam wierność, dozgonnie przysięganą…
Wierność - okazała się niechcianą.
Znam życie, co jest jedno i jest cudne…
Życie to, było bzdurne i złudne.
Znam słowa pięknie mówione…
Słowa - nigdy nie były spełnione.
Znam nudę, ściskającą aż do boleści…
Nuda - wielkość jej w głowie się nie mieści.
Znam niechęć, wielką aż do mdłości…
Niechęć, co wywołuje dużo złości.
Znam marzenia, nigdy niespełniające się…
Marzenia - realne są tylko we śnie.
Znam obietnice, takie piękne, że aż niemożliwe…
Obietnice - nigdy nie staną się prawdziwe.
Znam płacz, gdy poduszka jest mokra po nocach…
Płacz, od którego brakuje łez w oczach.
Znam noce bezsenne i samotne aż do rana…
Noce, i ja tęsknie do swego pana.
Znam tęsknotę, aż do szaleństwa, do obłędu…
Tęsknotę, przez którą chcę wielkiego błędu.
Znam uczucie, szczere i prawdziwe…
Uczucie - jest we mnie i nie jest złośliwe.
Znam kuszenie śmierci, mej drogiej kochanki…
Kuszenie - zbliża do tej ludzkiej wybranki.
Znam siebie doskonale i wiem, na co mnie stać,
Wiem, że bez niego nie mogę zostać.
Znam siebie i wiem, że kocham-kochać muszę…
Inaczej bez miłości, po prostu się duszę.
Znam to wszystko i życie nauczyło mnie mądrości…
Mam to gdzieś... jestem pełna żałości!