JustPaste.it

Pijak ufundował sobie pomnik w Otmuchowie

Jest to prawdziwa i udokumentowana historia pomnika w Otmuchowie, który ufundował sobie na pamiątkę pewien pijak.

Jest to prawdziwa i udokumentowana historia pomnika w Otmuchowie, który ufundował sobie na pamiątkę pewien pijak.

 

Ludzie lubią opowieści o osobliwych wydarzeniach, w tym o cudach i nawróceniach. W Otmuchowie (woj. opolskie) zdarzyło się coś tak dziwnego, że zostało to nawet upamiętnione w postaci pomnika, tzw. Ogrójca przy ulicy1 Maja. Otóż pewien mieszkaniec miasta,  Józef Schmolke, założył  w 1801 roku salon krupierski, bo dzięki małżeństwu z córką szewca Anną Marią Hoppe wszedł w posiadanie jej sporego posagu.

 img-0345-jpg-b684774f5ce3762e1e2-2-0.jpg

Ogrójec w Otmuchowie, fot. Marek Sikorski

Pieniądze te przeznaczył na rozwój interesu, który dobrze prosperował. Jednak liczne kontakty z ludźmi, podróże, hulanki i hazard uczyniły z niego awanturnika. Demon alkoholu ogarnął jego ciałem i zawładnął jego duszą do takiego stopnia, że popadł on w szaleństwo. Wódka nie była wtedy zbyt dobrze destylowana i mogła zawierać trujące umysł substancje. Prawdopodobnie z tego powodu pewnego zimowego dnia 1810 roku popadł w obłęd. Najpierw rozpijał się w karczmie, potem leżał  nieprzytomny w rowie, aż wreszcie zaprowadzono go do domu i tam na oczach żony zwariował. Tak tym wystraszył rodzinę, że straż miejska musiała go zamknąć w areszcie. Tam dalej męczył go alkoholowy demon i to do takiego stopnia, że Schmolke tłukł głową o ścianę, bo chciał się zabić. Jednak nie uśmiercił się, bo strażnik go pobił, związał i w tym stanie trzymano go długo w więzieniu.

Samotność i brak alkoholu  spowodowały, że z czasem ofiara demona wróciła do trzeźwości. Schmolke zapragnął odpokutować swoje winy i udał się za specjalnym pozwoleniem sędziego, na pielgrzymkę do sanktuarium w Bardzie. 

Tam też ponoć doznał cudu uzdrowienia skutkującego brakiem pociągu do mocnych trunków. Z wdzięczności za to ślubował, że uda się do Częstochowy. Tak też uczynił i znowu złożył ślubowanie, że ufunduje w Otmuchowie Ogrójec w dziękczynieniu za łaskę uzdrowienia  i ku przestrodze miłośnikom alkoholu.

Brak pieniędzy przesuwał pobożny zamiar na długie lata. Tym razem o spełnienie ślubowania  upomniały się niebiosa i oto pewnego dnia przyśniła się jemu i jego żonie otoczona blaskiem postać kobiety, która przypomniała przyrzeczeniu. Wieść o  tym objawieniu rozeszła sie po mieście. Mieszkańcy postanowili pomóc biedaczynie. Wspólnymi siłami i dzięki jego ofierze w kwocie 180 talarów wybudowano w 1814 roku Ogrojec, czyli przedstawienie postaci  modlącego się Jezusa na Górze Oliwnej wykonane w kamieniu , w otoczeniu elementów architektonicznych. Całości tego założenia rzeźbiarsko-architektonicznego towarzyszyła kamienna płyta takim napisem : ” Przez tą smutną drogę, przez którą szedłeś na Górę Oliwną, przez ten gorzki kielich, który wypiłeś, zlituj się nad nami słodki Jezu! Byłem grzeszny i nie wiedziałem kim byłem. Przez świat wyśmiewany i nikt nie uniósł mi mojego brzemienia, lecz Łaska Boża uniosła się nade mną! Bóg pokierował moim sercem i rozumem. Mój strach i lęk ofiaruję Ci, o Jezu Chrystusie, który jesteś moim spoconym krwią Zbawicielem. O wszyscy chrześcijanie przyjdźcie do tego pomnika. Znam bardzo dobrze dzień i godzinę, kiedy mnie uzdrowił mój Zbawiciel. Ex voto J.Schmolke 1814, renovatum 1831.” W 1814 roku uroczyście poświecono Ogrojec a ku przestrodze oblepiono całość potłuczonymi i wymieszanymi z zaprawą  potłuczonymi butelkami od wódki i kieliszkami.

Fundator pomnika nigdy nie sięgnął po wódkę i zmarł w dobrej opinii w wieku 66 lat 2 stycznia 1830 roku.

Historia została opowiedziana w utworze literackim otmuchowskiego księdza Juttera (imię nieznane), wydanym w 1846 roku pod tytułem ” Der Ölberg, eine Erzählung aus dem Leben fur Feunde der Enthaltsamkeit” ( Ogrójec, opowiadanie z życia dla przyjaciół trzeźwości ).

napisał Marek Sikorski

PS.

Ten tekst opublikowałem w mojej książce pt. "Otmuchów. Szkice do portretu miasta", wydanej w Otmuchowie w 1995 roku (ISBN 83-903970-0-5).

W roku 2011 ponownie opublikowałem ten tekst w mojej książce pt. "Otmuchów. Zabytki i historia" (ISBN 978-932430-2-0).

 img-2103-kopia-jpg-4956808650245-2-0.jpg

Na temat autora zob.:

www.marek-sikorski-autor.blog.pl