JustPaste.it

Demokracja?

Czasem taki syn okazuje się niezłym władcą.

Czasem taki syn okazuje się niezłym władcą.

 

,,,

Demokracja czyli władza ludu.

Czy w Polsce lud ma władzę? - Jeśli ma, to niewielką, ale większą niż np. w USA.

W Polsce lud ma władzę na poziomie Francji, albo Niemiec, czyli władzę ma malutką ale jesteśmy w światowej czołówce, jak w mało której dziedzinie.

 

Czy większą władzę ma lud skandynawski? - Nie był bym taki pewien. - Lud skandynawski mało myśli i wykazuje, używając języka propagandy sukcesu z czasów E. Gierka, „jedność moralno polityczną z władzą” i dlatego wydawać się może, że ma dużo do powiedzenia.

 

Większość ludu w Polsce sądzi, że demokracja polega na tym, że od czasu do czasu odbywają się niesfałszowane wybory władzy, w których to wyborach lud bierze udział.

 

Czy zatem jest demokracja obecna w Rosji i na Białorusi, żeby tak zacząć ab ovo?

Na zdrowy rozum wydaje się, że demokracja rosyjsko białoruska jest ordynarnym plagiatem z obowiązującej w Rzeczypospolitej Obojga Narodów demokracji szlacheckiej. - Wybory Cara Rosji i Króla Białorusi odbywają podczas demokratycznej elekcji.

Stanowiska Cara i Króla Białorusi mają charakter dożywotni, ale lud co kilka lat ma prawo i obowiązek zatwierdzić samodierżawców na swoich stanowiskach. Jest to pewien postęp w stosunku do demokracji szlacheckiej, gdzie procedura usuwania miłościwie panującego, w języku kolonizatorów zwana impiczmentem, nie była prawnie uregulowana.

Po śmierci Cara (Króla) nastąpi wybór następcy. Zostanie nim najprawdopodobniej osoba wskazana przez umierającego Cara (Króla).

Tą osobą będzie niemal na pewno ktoś bliski władzy, ktoś z najbliższej rodziny np. syn albo córka.

  

Ktoś powie, że to nepotyzm i nie jest w porządku.

Ale dlaczego? - W demokracji amerykańskiej kandydować będzie Jeb z rodziny patologicznych zbrodniarzy, oraz Hilary. Niektórzy fachowcy twierdzą, że Hilary jest jeszcze gorsza od Jeba i pokazała co potrafi prezentując orgazm on line podczas mordowania Kadafiego.

Może to i racja. Jest jakaś szansa, że Jeb wyciągnie wnioski z niesławy swojego brata półgłówka.

 

Nadzieja w Jebie przypomina o systemach panujących w krajach arabskich.

Tam także osobą wskazaną ludowi jako kandydat nie do odrzucenia jest najczęściej syn zdechłego prezydenta.

Taki syn może okazać się całkiem dobrym władcą.

W Europie tak bywało w średniowieczu. Syn znienawidzonego władcy otrzymywał czasem przydomek Wielki albo Sprawiedliwy. - Ojciec Bashira el Assada tyranem i okrutnikiem. Jego syn cieszy się wielkim uznaniem niemal wszystkich Syryjczyków.

 

Przeczytaj także: >>> Demokracja telewizyjna

Adam Jezierski