JustPaste.it

Gdzie ci sprzedawcy, wspaniali tacy, orły, sokoły, herosy…

„Z chwilą gdy decydujesz się stawić czoło problemom, przekonujesz się, że możesz więcej, niż ci się zdawało.” - Paulo Coelho

„Z chwilą gdy decydujesz się stawić czoło problemom, przekonujesz się, że możesz więcej, niż ci się zdawało.” - Paulo Coelho

 

8f78cc0ce81e9892bfa5ecaa19d71e3c.jpg

Chociaż artykułów o sprzedaży i dla sprzedawców jest na rynku mnóstwo, chociaż tekstów, które pokazują w jaki sposób rozmawiać z klientem jest chyba jeszcze więcej to zwykle występując w sklepach, bankach czy gdziekolwiek indziej w roli klientów przecieramy ze zdumienia oczy, i słuchamy z niedowierzaniem jak kolejny sprzedawca próbuje wmówić nam, że nasze mózgi objęła „ pomroczność jasna”. Słuchamy nie wierząc w to, co słyszymy a kolejny raz ktoś nam udowadnia, że to na co spoglądamy jest wyłącznie i specjalnie dla nas stworzone, doskonale dobrane i w ogóle świetne i zupełnie nie wiadomo dlaczego jeszcze się zastanawiamy i nie chcemy się zdecydować. Podnosimy słuchawkę dzwoniącego telefonu a ktoś po drugiej stronie zupełnie nas nie znając, nie wiedząc jakie mamy potrzeby, co przyniósł nam dzisiejszy dzień oferuje nam coś co jest szczególne i najlepsze dla nas, kiedy sami nie zawsze wiemy jakie są nasze potrzeby i co może nam się przydać lub co moglibyśmy chcieć.

Ba, aby było zabawniej, stojąc po drugiej stronie lady nie raz zastanawiamy się skąd biorą się złośliwi klienci i jeszcze gorsi zarządzający sprzedażą, którzy zupełnie nie znają się na realiach rynku, znają tylko wyniki i tabelki, tudzież mobbing pracownika. Nie rozumiemy dlaczego powinniśmy w pracy spędzać więcej czasu niż z rodziną, która zdaje się nie rozumieć po co w nocy sprawdzamy maile i dlaczego w zasadzie znowu wróciliśmy później do domu ziejąc ogniem nienawiści do świata lub próbując udawać, że przecież nic się nie stało… Wyładowujemy swoją złość na najbliższych lub chowamy się w swojej skorupie
i obrastamy coraz większym murem obojętności, byle tylko nikt nie chciał nas stamtąd wyciągać.

A może lubimy ludzi, chcemy tak bardzo im pomagać, że cokolwiek byśmy nie zrobili to zwykle mówią, że to takie świetne
i doskonałe tylko… nie mają pieniędzy a my ze zrozumieniem kiwamy głowami i … pozwalamy im spokojnie odejść. I wszystko byłoby ok., gdyby nie fakt, iż te same osoby idą do sklepu, banku, ubezpieczyciela (wstaw co chcesz) obok lub trochę dalej
i… wydają dwa razy więcej pieniędzy na to samo co mamy i my.

Wtedy już blisko do deklaracji, że ludzie są źli z natury rzeczy a my… po prostu mamy pecha. A poza tym, w życiu człowiek musi czasami mieć ciężko i trudno i pod górę, i tylko niektórzy, tacy jak my (lub nasi najbliżsi) mają ciągle wiatr w oczy, a pech to imię naszych butów, jakikolwiek byłby dzień, słońce czy słota, śnieg czy lód, ponieważ zawsze nas spotyka i ciągle nam towarzyszy.

A gdyby było tak, że słowa mają wielką moc, a sprzedawcy wpadają w tornado sprzedaży, które zmiata wszystko co stoi na jego drodze nie dlatego, że nie chcą ale nie potrafią, ponieważ nikt im nie pokazał i nie nauczył, gdyż sam wpadł w zaklęty krąg robienia wyników i realizacji planów. A gdyby było tak, że kupując nie jesteśmy bardziej ani mniej nieżyczliwi niż zwykle lecz działają dawno już opisane mechanizmy, których znajomość ułatwia nam życie zarówno kiedy występujemy w roli klienta, jak sprzedającego, doradcy lub w prywatnym filmie zwanym życiem.

A gdyby była możliwość porozmawiania o tym, zdobycia lub pogłębienia wiedzy,
a może tylko przypomnienia a może zwykłej inspiracji czy poświęcisz kilka minut teraz i dasz sobie szansę na krótkie spotkanie ze sprzedażą, z emocjami, z życzliwością wynikającą z pasji i marzeń a przede wszystkim z chęci, aby ta dziedzina życia sprawiała radość i przyjemność bez względu na to, po której stronie jesteśmy.

A jeśli jest tak, że sprzedaż może być zabawą bez względu na to czego dotyczy to jak sądzisz, od czego powinniśmy zacząć? Jak rozpocząć, aby chciało się poświęcić swój wolny czas i dlaczego właśnie teraz?

Proponuję rozpocząć od dnia dzisiejszego czyli sprawdźmy gdzie jesteśmy i jak dziś wygląda rynek a podtytuł może brzmieć: czego oczekuje klient, czyli co my sami wiemy o innych.

A gdybyśmy zrobili krótki wstęp pod tytułem, kto znalazł się w sprzedaży przez przypadek? Hmm, a jeśli to nie przypadek?

W takim razie rozpocznijmy już przygodę ze sprzedażą a w zasadzie przygodę
z samym sobą.

 

Źródło: ELŻBIETA SAWCZYN