Jest to problem wielu młodych artystów, którzy sami reklamują się w internecie często poprzez przez udostępnianie swoich wcześniejszych prac, ale nie tylko. Borykają się z tym także osoby chcące korzystać z twórczości innych nie naruszając ich praw.

Prawo autorskie w zależności od rodzaju twórczości rodzi inne kłopoty.

Nie jest to zaskakująca wiadomość, ponieważ szukamy pomocy w przypadku fotografii, muzyki, grafiki, tekstu, amatorskich filmów krótkometrażowych itp. Jednocześnie udostępniamy pracę w różnych okolicznościach i wielu portalach o odrębnej specyfice.

Dziś ogrom rzeczy rządzi się swoimi prawami na podstawie powszechnych praw, tak zwanymi REGULAMINAMI.

Większość artystów myśli, że sprawę załatwia urząd patentowy, niestety niekoniecznie.

Urząd Patentowy rejestruje dobra własności przemysłowej: wynalazki, wzory użytkowe, wzory przemysłowe, znaki towarowe, oznaczenia geograficzne, topografie układów scalonych, wynalazki biotechnologiczne.

Zgodnie z art.8 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych „domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu".

Zatem to właśnie twórcy trzeba udowodnić, że nie jest autorem konkretnego utworu, jeśli publicznie podaje się za niego.

Teoretycznie samo pojawienie się naszej pracy w internecie opatrzonej godłem bądź imieniem i nazwiskiem sprawia, że stajemy się pełnoprawnymi autorami. Praktycznie jest bardzo ciężko stwierdzić, czy nasza praca nie została ukradziona i przerobiona, bądź skopiowana bez nazwiska.

Dziś internet to dziki zachód, po którym szaleją informacje, pliki… jednak do stworzenia dobrego westernu brakuje szeryfa :)

Problem praw autorskich wzbudza wiele pytań i rodzi niejasności. Niejednokrotnie jest to bardzo indywidualna sprawa.
Dlatego najlepiej udać się do radcy prawnego i skonsultować swoją sytuację.

Jeśli masz pytania, kliknij tutaj.