Teoria Słowa
Czy Człowiek poszukując prawdy o mikroświecie nie dociera do granic poznania siebie?
Każdy z nas przeżywa życie w dwójnasób: albo w świecie uczestniczy, albo dokonuje tego świata obserwacji. Działamy - albo obserwujemy nasze działanie. Jesteśmy jak nurt wody, albo obserwujący ten nurt "z boku" ... Gdy obserwujemy stan np. "miłości" - miłość się nie dzieje, gdy natomiast przeżywamy miłość - jesteśmy w jej "środku"- obserwacja miłości zanika. Jesteśmy osobą kochającą, albo obserwującą kochanie - nigdy w obu stanach jednocześnie.
W fizyce kwantowej - opisującej świat mikro - występuje to samo rozdwojenie: albo potrafimy obiekt "zobaczyć" albo opisać jego ruch. Nie jesteśmy a stanie uczynić obu obserwacji jednocześnie (zasada nieoznaczoności). Mikrocząstka zachowuje się dwoiście: albo jest falą, albo materią. W eksperymencie z dwoma szczelinami, jedna cząstka, przechodzi przez obie szczeliny jednocześnie. Czy zjawiska te nie wynikają raczej z ograniczenia naszego umysłu, niż ograniczenia "rzeczywistego" świata fizycznego - który swojemu umysłowi przeciwstawiamy?
Zatem fizyka kwantowa i opis mikroświata mogą wynikać z właściwości naszego umysłu. Przy takim założeniu, prawdziwe wydaje się stwierdzenie, że człowiek może wymyślić tylko to, co sam ma w sobie. I nic innego poza tym!
Projekcja naszego umysłu może wpływać również na zjawiska dziejące się w skali makro. Czy to co określamy jako niepogodę (zjawisko metorologiczne), nie wynika ze stanu naszego umysłu (ducha)? Jeśli mówimy o globalnym ociepleniu - to czyż nie jest on wynikiem informacji nagromadzonej w każdym - niewielkim - ludzkim działaniu, które do tego ocieplenia prowadzi? Człowiek odkrył przecież efekt motyla, w którym duże zmiany globalne, dziejące się na jednej półkuli Ziemi, mogą powstać w wyniku, niewielkiego machnięcia skrzydełkami motyla na drugiej półkuli. A czyż myśli dobre lub złe nie są takim niewielkim "machnięciem skrzydełkami"?
... i dalej ...
... siła elektromagnetyczna i grawitacja, wynikają również z właściwości naszego umysłu. Tych sił - poza naszym umysłem - nie ma!
Odkrywamy tylko to co możemy odkryć ... w sobie.
A więc kim jesteśmy?
Tylko słowem - i jego zaprzeczeniem ...?
Tak i nie. Yin i Yang. Byt i niebyt ... jednocześnie.