JustPaste.it

Kłykciny kończyste - wstydliwy i coraz częstszy problem medyczny w Polsce

Wraz z malejącym tabu dotyczącym seksu, rośnie zagrożenie chorobami wenerycznymi. Jedną z nich są kłykciny kończyste, którymi zarazić się można bardzo łatwo.

Wraz z malejącym tabu dotyczącym seksu, rośnie zagrożenie chorobami wenerycznymi. Jedną z nich są kłykciny kończyste, którymi zarazić się można bardzo łatwo.

 

Wiek inicjacji seksualnej cały czas przesuwa się w dół. Zwiększa się też liczba partnerów, z którymi współżyjemy podczas całego życia. Niesie to za sobą niemałe zagrożenie chorobami wenerycznymi, które bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Zwłaszcza, że kłykcinami kończystymi można zarazić się już przy pierwszym stosunku z nosicielem wirusa HPV, a prawdopodobieństwo tego jest bardzo duże. Nosicielem wirusa HPV, który je powoduje, jest co drugi człowiek w wieku 50 lat i co czwarty 25-latek.

Wirus HPV - jest się czego bać?

Zakażenia HPV są jednymi z najczęstszych, do jakich dochodzi poprzez kontakt płciowy. Amerykańskie ośrodki zwalczania i zapobiegania chorobom (CDC) wyliczyły, że ryzyko zakażenia aktywnych seksualnie mężczyzny i kobiety wynosi 50%. Zwłaszcza, że znamy już ponad 120 typów wirusa HPV. Na szczęście nie wszystkie są bardzo groźne. Niekiedy w ciągu dwóch lat same znikają, nie powodując wcześniej żadnych objawów. Wiele z nich to jednak typy wysokoonkogenne, czyli powodujące raka. Może to być nowotwór szyjki macicy, na który co roku umiera 2 tys. osób w Polsce i 240 tys. na świecie. Ale zakażenie HPV (typami 6 i 11) znacznie częściej powoduje kłykciny kończyste, z którymi każdego roku zmaga się aż 30 mln osób.

Czym są kłykciny kończyste

Wywołane wirusem brodawczaka ludzkiego kłykciny kończyste z reguły występują w miejscu mikrourazów, które mogą pojawić się np. po stosunku seksualnym. Najczęściej wykwitów jest bardzo dużo i są one małe, mają po kilka milimetrów. Są to grudki, które mogą przybierać kolor biały, łososiowy, a nawet brunatny z charakterystyczną brodawkową powierzchnią. Z czasem rozrastają się i łączą w większe twory o „kalafiorowatej” konsystencji.

- Mężczyźni najczęściej zmagają się z kłykcinami kończystymi na żołędzi, wędzidełku, rowku zażołędnym i wewnętrznej blaszce napletka. Rzadziej pojawiają się one w ujściu cewki moczowej, na mosznie, w pachwinach czy kanale odbytu i okolicy okołoodbytniczej. Kłykciny kończyste u kobiet występują natomiast głównie na wargach sromowych, przedsionku pochwy, ujściu cewki moczowej i okolicach odbytu. Rzadziej w samej pochwie i części pochwowej szyjki macicy – mówi dr n med. Dorota Kozicka, dermatolog-wenerolog z Clinica Dermatologica w Gdańsku.

Wykwity rosną szybciej u pacjentów chorych na cukrzycę, a także podczas ciąży. Wtedy może dojść nawet do takiego namnożenia, że zatkają one dojście do pochwy. Kłykciny kończyste pojawiają się także u dzieci. Jedną z przyczyn może być molestowanie, ale do objawów może również dochodzić w wyniku niedostatecznej dbałości o higienę intymnych części ciała, czy nawet po wspólnej kąpieli lub używaniu wspólnych ręczników z osobą, która ma kłykciny kończyste.

Jak leczyć kłykciny kończyste

- Najważniejsze jest zgłoszenie się do specjalisty jak najszybciej. Czas ma bowiem kluczowe znaczenie w zakresie skuteczności terapii oraz czasu jej trwania. Nie ma więc z czym zwlekać, ale choroba jest dla większości pacjentów bardzo wstydliwa i często przychodzą do specjalisty dopiero wtedy, gdy objawy są już w bardzo zaawansowanym stanie. Lepiej do tego nie dopuścić – podkreśla dr n. med. Igor Michajłowski, właściciel Clinica Dermatologica.

Metod leczenia kłykcin kończystych jest bowiem bardzo wiele. Wszystko zależy od tego gdzie się one pojawią, jak bardzo są rozległe oraz jakie doświadczenie ma lekarz. Najczęściej stosuje się kriochirurgię za pomocą ciekłego azotu lub podtlenku azotu. Ciekły azot na wykwity nakłada się za pomocą tamponika z waty. Zamraża się nie tylko sam wykwit, ale też część tkanki bezpośrednio go otaczającej. Sposób ten minimalizuje ryzyko powikłań.

Od wielu lat w leczeniu kłykcin kończystych stosuje się też roztwór spirytusowy podofiliny. W tym przypadku roztwór nanosi się jednak tylko na wykwit na okres 2-4 godzin. Po tym czasie się go zmywa. Powtarza się to dwa razy w tygodniu, ale nie u ciężarnych, które nie mogą stosować takiej terapii. Podobnie jak dzieci, które mogą się nią zatruć.

Skuteczna jest też laseroterapia. Laser CO2 precyzyjnie niszczy zrogowaciałą tkankę, co powoduje szybkie wyleczenie. Jest skuteczniejsza nawet od kriochirurgii, ale rzadziej wybierana, bo jest znacznie droższa. Dowiedziono jednak, że jest bardziej skuteczna przy rozległych oraz powracających kłykcinach kończystych. Nie ma też przeciwwskazań w stosowaniu lasera CO2 u kobiet ciężarnych. W ujściu cewki moczowej, gdzie często stosuje się wycięcie chirurgiczne, polecana jest również elektrokoagulacja.

Najlepiej jednak zapobiegać, niż leczyć i ta stara prawda sprawdza się także w przypadku kłykcin kończystych. Aby nie dopuścić do ich powstania, nie można zarazić się wirusem HPV. Oprócz seksualnej ascezy, którą trudno polecać, ustrzeże nas przed tym szczepionka. Obecnie na rynku dostępne są jej dwa rodzaje. Pierwsza to szczepionka czterowalentna przeciwko HPV typu 6, 11, 16 i 18, która ma 100% skuteczność w zapobieganiu zmianom przednowotworowym wysokiego stopnia. Jest też równie skuteczna szczepionka dwuwalentna, zapobiegająca zakażeniom HPV typu 16 i 18. Obie powinny być stosowane u osób, które nie są jeszcze nosicielami wirusa HPV. Powinno się więc wykonać je przed rozpoczęciem współżycia seksualnego.