JustPaste.it

POPiS dali ...

Ludzie przekonani, że „wszyscy kradną” to drobni złodzieje. - Ja tyle ukradłem i prawie nic z tego nie mam, - myśli taki delikwent. Ile musiał nakraść ten bogaty?

Ludzie przekonani, że „wszyscy kradną” to drobni złodzieje. - Ja tyle ukradłem i prawie nic z tego nie mam, - myśli taki delikwent. Ile musiał nakraść ten bogaty?

 

POPiS dali …

dziennikarze czołowi, radiowo telewizyjne masy pracujące, redakcyjny prekariat i nawet blogerzy (niektórzy).

Moralnego niepokoju POPiS dali.

Jęki mnię dochodzą, gdy tylko zajrzę na portal taki, siaki czy owaki.

Jak to się dzieje, że mniejsze złodziejstwo marszałka (primo voto MSZ) bardzo zaszkodziło rządowi, a większe podSKOKi złodziei z opozycji jakoś zaszkodziły mniej?

 

Spieszę z wyjaśnieniem.

Wyborcy, którym przeszkadza złodziejstwo rządzących i dlatego głosują na złodziei z PiS należą do specyficznej kategorii.

To ludzie przekonani, że „wszyscy kradną”, czyli drobni złodzieje.

Ktoś kto twierdzi, że wszyscy kradną, twierdzi równocześnie, że sam jest złodziejem. Ponieważ sam jest złodziejem, to nie jest przeciwko złodziejstwu „w ogóle”, tylko przeciwko złodziejstwu na dużą skalę. - Ja tyle ukradłem i prawie nic z tego nie mam, - myśli taki delikwent. Ile musiał nakraść ten bogaty?

 

Dlaczego bardziej przeszkadza im złodziejstwo rządzących? - Ponieważ uważają, że rządzący mają większe możliwości uprawiania złodziejstwa na dużą skalę.

Jest w tym sporo racji.

Rządzący są bliżej kasy państwowej, czyli „niczyjej”, oraz bliżej kasy samorządowej, czyli prawie niczyjej a także bliżej kasy europejskiej. Stąd ich większe możliwości.

Także. Rządzący bardzo często kradną nie łamiąc prawa, ponieważ mają możliwość ustanowienia takiego prawa, które pozwoli im okradać innych, albo wspólną kasę.

Czasami wystarczy drobny zabieg semantyczny, żeby złodziejstwo rządzących stało się legalne. Kradzież można nazwać rozliczeniem delegacji sejmowej do Hiszpanii, zwrotem kosztów podróży, reprezentowaniem interesów miasta w spółce dostarczającej wodę mieszkańcom, albo zapłaceniem rachunku za obiad u Sowy. I już pan poseł, minister, burmistrz jest „uczciwy”.

Czasem potrzebna jest drobna korekta ustawy lub czasopisma.

Kradzież zgodna z prawem nie jest karalna (przed rewolucją).

Także rządzących wyborcy obciążają skutkami obowiązywania rozlicznych immunitetów. To dlatego zbrodnie arcybiskupa powodują zmniejszenie ilości głosów na Komorowskiego.

 

W podsumowaniu: - Moralny niepokój klasy dziennikarskiej wynika z jej nieuctwa i spowodowanej nieuctwem niekompetencji.

Bronienie złodzieja marszałka i innych złodziei z PO w sytuacji ewidentnie oczywistej musiało okazać się przeciw skuteczne.

W niektórych, indywidualnych przypadkach niepokój dziennikarski wynika ze wspólnictwa ze złodziejami z partii rządzących, albo wykonywania przez dziennikarza / dziennikarkę działalności agenturalnej (agentura wpływu) opłacanej przez ten sam ośrodek wywiadowczy.

  Przeczytaj : >>> Mowa nienawiści na internetowych forach

 

Adam Jezierski

...

.